kradne bo musze

chcialam wam cos powiedziec.Mam meza,dwojke dzieci,pracuje legalnie za najnizsza krajowa.Maz stracik prace,teraz dorabia na czarno.Wiecznie brak pieniedzy.Mamy tylko ok 2500 na miesiac,z tego oplaty,raty szkola,przedszkole....nie zostaje nic.Zaczelam krasc w sklepikach i duzych sklepach.Glownie jedzenie...wedline,mieso,sery.Inaczej nie udalo bt mi sie przezyc.Ostatnii tez ciuchy drobne dla dzieci,czasem slodycze,kosmetyki potrzebne.Wychodze ze sklepu placac 15 zl a towaru mam za ok 70. Nie mam wyjscia juz,dopuki moja sytuacja finansowa sie nie unormuje.

ale w koncu mnie zlaapali....... wstyd jak chuj :O

na pewno.....ja mam juz oblukane u siebie gdzie sa kamery,w wiekszych sklepach tez lukam co i gdzie.A co ci zrobili?? i na ile nakradlas?

A ja podkradam babci cukier z kredensu! Haha...;D

bo tez nie mialam kasy. w markecie. jedzenie i kosmetyki... potem ukradlam bluzke w sieciowce, i za godz znowu poszlam ukrasc. kolo szatni siedzial kolo i sie gapil, cos czulam, i do teraz nie wiem, czemu nie zawrocilam :O ehhhhhhh i wyleczylam sie z kradziezy :)

dostalam mandat 200zl za bluzke wartaa 19.90............ ja pierdole ale ja bylam glupia :O na to juz bylo mnie stac, nie wiem, chyba sama kradziez mnie krecila juz potem

macie 2500 tyś , ja nie miałam nic ,do tego wynajęte mieszkanie i chore dziecko , też tak robiłam , mandat ? marzenie ,w moim wypadku dołek 48 h bo brak meldunku ,po tem zobaczyli na kamerach że byłam tam już kilka razy ,zrobili czyn ciągły ,2 mc w zawieszce na 3 lata i tak oto zostałam KRYMINALISTKOM , kochana polska

i to nie jest dziewczyny ani żart ani prowo , miałam 3 sprawy o odebranie dziecka bo nie ma gdzie mieszkać , nie miało butów na zime i w końcu argument mama kryminalistka , wygrałam ,ale będę spłacała adwokatów przez najbliższe kilka lat .Polska ,moja ojczyzna

oj....to lipa.My mamy ten dochod ale same oplaty to ok 1000,do tego jeszcze kredyt 400 przedszkole 400,bilety mpk,telefony(z ktorych po zakonczeniu umowu rezygnujemy), szkola corki(a to kino,obiady,jakies wyjscia ze szkola to ok 150zl i na zycie zostaje 300zl....jak tu wyzyc.Gdybym nie kradla ti bysmy musieli jesc sam chleb z pasztetem i pomidorowa na obiad... nie kradne rarytasow,tylko najpotrzebniejsze rzeczy.

owocowy zelek nie musisz mi tłumaczyć , wiem jak jest ,wystarczy że macie np sporą rate i koniec , po prostu ostrzegam , ja też brałam co potrzebne , przybory szkolne ,książki w księgarni dla córki , kupowałam chleb a brałam dyskretnie 2 opak wędlin , zapewne dokładnie jak ty ,też miałam oblukane , jednak nie wiedziałam że kamery mogą być ukryte np na najwyższej półce pomiędzy rzędem soków , kamerajak mój maly palec. Chodzą jeszcze tzw tajniacy.

nie ostatnia-te sa lepsze http://www.pudelek.pl/artykul/52922/aresztowana_narzeczona_janowskiego_kradla_futra_foto/

Mała rada W sklepach pod sufitem zamontowane są srebrne rury.w nich są kamery jeżdżące których nie widać