Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona mama dziewczynki

juz nie wyrabiam z tymi infekcjami tez tak miałyscie mamy

Polecane posty

Gość zmartwiona mama dziewczynki

moja coreczka odkad chodzi do przedszkola ciagle cos łapie jak nie przeziebienie to angina znów grypa znów katar i przeziębienie i co srednio 2 mce antybiotyk , nie wiem co juz o tym myslec ma raczej dobrze zbilansowana diete duzo owocow owszem nie lubi jarzyn dlatego pcham w nia własnie owoce , duzo spacerów nawet tran a to wszystko guzik daje jak widze mam juz tego dosyc, nie wiem moze ten pierwszy rok w przedszkolu taki jest u wiekszosci dzieci zanim sie uodpornią - tak tylko chciałam sie wygadać bo duszę to w sobie pozdrawiam wszystkie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lovitksaj
przedszkole i wszystko wiadomo co byś nie zrobiła to i tak nie ustrzeżesz przed chorobą jedynie nie pchać tylu antybiotyków, jesli trzeba ewidentnie to tak, ale z błahego powodu radzę nie stosować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Traperka :)
tez uwzam,ze za duzo antybiotyku,organizm nie zdazy sie pozbierac po jednym a za chwile drugi...A antybiotyk okropnie oslabia i nie wiem czy wiecie,ale po kuracji antybiotykowej organizm potrzebuje az 7 miesiecy zeby sie na nowo zregenerowal,wiec jak ma sobie poradzic kiedy co chwile dostaje nowe dawki tego swinstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje, pamiętam moje dzieci jak tylko do przedszkola poszły to i tak więcej czasu w domu przesiedziały. Bo zazwyczaj po tygodniu chodzenia dwa tygodnie choroby. Niestety u mnie na przedszkolu się nie skończyło. Przestały tak chorować dopiero około trzeciej klasy podstawówki.Również nie pomagało kompletnie nic na uodpornienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko, autorko moja
córka też ma raz na miesiąc infekcje (listopad, grudzień,styczeń) w lutym jakoś uniknelismy mimo ze 2 tygodnie smarkała. Za kazdym razem wyciagnełam córke z choroby bez antybiotyku. Mnie lekarka tłumaczy tak: To sa choroby przedszkolne a nie domowe. Organizm sie uodparnia. Za rok jak przyjdzie znowu ten sam wirus, to moze okupic infekcje tylko katarem naprzykład. Jesli dziecko nie przejdzie tych infekcji teraz bo np siedzi w domu, to jak pojdzie do szkoły to bedzie tak samo. Tak wyglądaja choroby przedszkolne lub szkolne. Ja wycofałam tran bo córka po nim wymiotowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona mama dziewczynki
tak rozumiem ze antybiotyk osłabia organizm ale jesli lekarz uwaza ze bez antybiotyku sie nie obejdzie wiec musze mu wierzyc owszem moge zmienic na innego specjaliste juz tak raz zrobiłam i tak skonczyło sie na kuracji antybiotykowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moja corka jest chyba wyjatkiem. Od urodzenia 3 razy brala anrybiotyk, od wrzesnia chodzi do przedszkola i tylko raz w pazdzierniku chorowala na zapalenie krtani, ale akurat wtedy wiekszosc dzieci chorowala. A tak nic, nawet kataru, osoa tez sie nie zarazila, chociaz od grudnia dzieci chorowaly. Wydaje mi sie, ze to tez genetyczne uwarunkowania, ja jajo male dziecko praktycznie nie chorowalam a anrybiotyk bralam jakies 10 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo - moja córka miała podobnie, tyle że w żłobku. Chodziła np. 3 dni, miała infekcję, dostawała kolejny antybiotyk, potem zastrzyki, a w domu siedziała 3-4 tyg. i tak w kółko. Oczywiście nie brakowało dobrych rad w stylu - zabrać ze żłobka, zrezygnować z pracy... Chwytaliśmy się wszystkiego, bez wiary w powodzenie. Za radą znajomych poszliśmy do homeopaty. Zaczęliśmy podawać jej te granulki. Jednak najważniejsza zmiana była taka, że robiliśmy wszystko by nie podawać dziecku antybiotyków. Poskutkowało! To była końcówka grudnia (mała miała niespełna 2 lata). Wiosną już nie chorowała wcale. Od września tego roku chodzi do przedszkola i raz była przeziębiona:) Także polecam homeopatię - dalej nie wierzę w magię mieszanek alkoholi i cukrów, ale dzięki niej nauczyłam się jak unikać antybiotyków. I pewnie to poskutkowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×