Byłem dziś u psychologa szkolnego z córką

i w*łem się. Jak można w obecności dziecka powiedzieć ,,ja wiem,że nie jest Pan ojcem...". Szlag mnie trafił.

Mam plemniki, biologiczne dzieci też mam. Ale to chyba mało ważne, czy je mam, czy nie.

I niezależnie, kto ,,dał plemniki" to ja jestem ojcem.

Nie wiem, czy to jest w interesie dziecka, ale ja bym sobie ją poprosił na bok i powiedział co myślę o takim "profesjonalizmie", bo wydaje mi się, że to jest nieprofesjonalne zachowanie, bo dziecko może na to bardzo źle zareagować.

Rozumiem Cię. Mnie też by trafił. A córka wie o tym? Ile ma lat?

Mam nadzieję, że zjebałeś tego psychologa jak psa :O

w siusiaku?

Jakie tępaki , czy nie można już tutaj spokojnie pogadać?

Skoro nie Jesteś Ojcem, to o co raban?

Trzeba bylo zjechac psychologa. I dajcie spokoj buraki. Ojcem tez jest ten, ktory wychowuje.

Nie, Ojcem jest Ojciec, a nie jakiś kolejny facet, jeden z wielu. :D

Ty musztarda , schowaj się , bo pierdolisz głupoty , dawcą może być każdy

Ojciec jest w niebie, a tata jest ten ktory wychowuje i kocha i sie martwi o dziecko, a nie ten co wlozyl i wylozyl i poszedl wkladac gdzie indziej.

Ojcem jest ten ojciec co wychowuje dziecko a nie co zrobi i pójdzie w h+j

Oleczka, nie moja wina, że Twój Ojciec się nie sprawdził, ale w dalszym ciągu nim jest. :D :D

Tak, tak, tak sobie tłumaczcie, że Ojcem jest ten, który wychowuje. A dzieci i tak szukają prawdziwych Rodziców. :D :D

I wielu takich "Ojców", którzy wychowują nie swoje dzieci, w końcu słyszy... "weź spierdalaj, nie jesteś moim ojcem". :D :D :D

Musztarda przestan patrzec w lustro jak piszesz w watku.

,, musztarda Nie, Ojcem jest Ojciec, a nie jakiś kolejny facet, jeden z wielu." Jaki jeden z wielu? Nienormalna jesteś. Wychowuję ją od urodzenia, nosi moje nazwisko. Od samego początku wpajałem jej,że jest moim dzieckiem. Zawsze dbałem o to,aby nigdy nie czuła,że jest inaczej. Nie zrobiłem awantury. Powiedziałem,że skoro tak sprawę stawia to nie ma mnie więcej wzywać, tylko poszukać biologicznego ojca i wyszedłem.

Ha ha ha. Kolejna debilka opuszczona przez Tatusia. :D

>>>Wychowuję ją od urodzenia, nosi moje nazwisko. X No dokładnie. Wychowujesz ją. Ojcem nie Jesteś.

,,BARDZO_____WAŻNE_____PYTANIE czy córka mówi do ciebie wujku?" A niby dlaczego miałaby mówić wujku? Od zawsze mówi tata.

Musztarda, duren by sie zorientowal ze pochodzisz z rozbitej rodziny, co zreszta zasluguje na wspolczucie. Szkoda mi cie i to pewnie ty tak mowilas do facets ktory cie wychowywal. I przestan juz projektowac swoje urojenia na innych.

Tak sobie tłumacz, patologio. :D Miałam Ojca, nie żyje już niestety, a nie jakiegoś przydupasa Matki. :D :D

Który chciał być moim Tatusiem. :D :D

musztarda to kto jest ojcem? Ten, co w d*pie ma dziecko i przez prawie 17lat go nie widział ? Nie bądź śmieszna.

Musztardo, mowilem ci zebys te tabletki brala tez po obiedzie. To konieczne.

ale jestescie pojebani. A Ty Facet 46, dlaczego rozmawiasz z tępakami?

14:49 [zgłoś do usunięcia] Facet_46 musztarda to kto jest ojcem? Ten, co w d*pie ma dziecko i przez prawie 17lat go nie widział ? Nie bądź śmieszna. X Ojcem, jest Ojciec. :) Proste. Ty Jesteś rodzicem adopcyjnym wyłącznie. Zero pokrewieństwa. A że wychowałeś, no sorry... to nie czyni Cię Ojcem. :D

Dobrze powiedziales glupiej tzipie. Brawo. Bog da, da jej to do myslenia.