ile jajek tygodniowo...

...zużywacie (zjadacie)? Bo u mnie na 2 osoby dorosłe i 2 małych dzieci idzie 15 jaj na tydzien i ostatnio moja teściowa stwierdziła że to bardzo dużo. Jak jest u Was?

U nas bardzo dużo jajek idzie. W sumie to na 4 dorosłe osoby jakieś 30 jajek tygodniowo. Ale my często robimy w majonezie, sosie tatarskim i pasty jajeczne. Po za tym też jakieś panierki do kotletow i oczywiście ciasta pieczemy więc sporo tego idzie..

10 tygodniowo - 2 osoby dorosłe + dziecko 2 lata

u mnie na 2 dorosłe osoby idzie ok kg jaj, czyli jakieś 16 sztuk wykorzystuję je do mięs, smażenia, gotowania (wg zachcianek), ale ciasto obowiązkowo raz w tygodniu jeśli nie piekę ciasta, to kg jaj nie zużywamy :D ps. niektórzy również są zdziwieni, ze dwie osoby w ciągu tygodnia tyle jajek zjadają:D

2 osoby, 10-12 jaj schodzi. Ciast nie piekę.

A co jest złego w jedzeniu jajek?

Powiedz teściowej niech się wali na plecy

To nie jakaś porażająca ilość. U nas na 3 dorosłe osoby + pies idzie na tydzień 12-14 jaj. Ciast nie piekę, ale jemy w pastach, na twardo z dodatkami, jajecznica i do dań obiadowych (panierka, tarta).

na 2 osoby tygodniowo 10-12 sztuk. moze zdazyc sie wiecej. glownie to na sniadaniowe omlety, albo na twardo do salatki lub pasty z tunczykiem. ciast nie pieke, panierek nie robie, takze jajka tylko do jedzenia na zywca.

facet 86, zlego nie ma nic, ale niektorzy jeszcze do dzis zyja legenda, ze jaja sa niezdrowe, bo maja choresterol ;) taaak, jaja niezdrowe, a jedza ciasta, vegety, cukierki, pija cole itp. itd. ....

2 dorosłe osoby w tym tyg 3 szt poszly,bo przed chwila zjadłam na miękko 3 szt. jest tydz ze nie pójdzie ani jedna sztuka.

Różnie, ale 10 minimum na dwie dorosłe osoby. Na samą jajecznicę dla nas dwojga idzie 5. I to jest jedno śniadanie. Na jakiś omlet po 2 na głowę, czasami na miękko albo na twardo, jakaś pasta jajeczna, do panierki czasami. A jak upiekę ciasto to już w ogóle.

rożnie na 3 dorosłe osoby czasem na dzień ok.16 jaj a czasem wcale ale średnia tygodniowa to chyba ok.30-40 jaj

masakra,ja nie pamietam kiedy jadlam jajka

3 osoby- ok 10-12 jajek/tydzień, ale to różnie bywa. Głównie zuzywamy do jajecznicy, sadzonych, na twardo do sałatki, naleśników, ciast

Ja tam żywię się jedynie kurzymi komórkami jajowymi. :) Niezapłodnionymi.

po dwa jajka na śniadanie na osobę, czyli 42 jajka tygodniowo. zawsze jemy jajka na śniadanie, albo omlet, albo jajecznica, albo na twardo, etc. ewentualnie więcej jeśli smażę np. placki ziemniaczane lub piekę ciasta, czy też robię musy na deser.

szoque! "... facet 86, zlego nie ma nic, ale niektorzy jeszcze do dzis zyja legenda, ze jaja sa niezdrowe, bo maja choresterol taaak, jaja niezdrowe, a jedza ciasta, vegety, cukierki, pija cole itp. itd. ...." taaa a jajka mają tylko dobry cholesterol HDL i to tyle co kot napłakał ;) a wiecie ,że cukier i fruktoza w nadmiarze też się przyczyniają do miażdżycy? Racja ci mądrzy co tak jaka besztają , sami wpieprzają wszystko z glutaminianem sodu , wegetę ,piją colę, słodzone soki , słodycze jedzą na tony i obowiązkowo po kilo ziemniaków do obiadu i worek mąki przennej do zupy bo trzeba zabielić bo inaczej nie da się zjeść, jak rosół to na talerz 2 kg makaronu :P jak ja zjadam rosół bez makaronu tylko z marchewką to ,że ja nie normalna jestem:P taa nienormalna bo nie mam 50 kg nadwagi i kupuję ciuchy w normalnych sklepach

2 osoby - z 6 jajek na tydzień.

z gory przepraszam, bo to juz nie ten temat, ale - no wlasnie, ludzie nawet nie maja pojecia jak wszetecznie niezdrowa, a niewinnie wygladajaca, jest wposlczesna pszenica. szkodzi na wszystko co mozliwe: jelita, wzdecia, otylosc, zmeczenie, gestos kosci, przemiany metaboliczne, cukrzyce, choroby gosccowe, a martwia sie (rzekomym) cholesterolem w jajku ;)

jeszcze niektorzy, co gorliwsi, martwia sie tluszczem i kaloriami w jajku, zeby nie utyc, i wywalaja zoltka jedzac same bialko

W żółtku potrzebna lecytyna jest ;) a lecytyna dla mózgu jest niezastąpiona niczym ..nawet tą uzyskiwaną z soi , jak wiadomo soja jak orzeszki arachidowe czy sezam to bardzo silny alergen.Mnie tez mnie to śmieszy ,że ludzie winę za swoją nadwagę zwalają na jajka mięso masło(bo przecież to takie kaloryczne) etc. a wpierdalają słodycze i kluchy , a obiad bez kartofli nie jest obiadem ;) najbardziej rozwalają mnie takie teksty "z czego ja mam nadwagę przecież jem bardzo chudo,używam mleka 0,005 % i tłuszczów unikam" a co ciastka, makaron , białe bułki, cukierki, 3 łyżeczki cukru do herbaty czy kawy, kilo frytek z ketchupem, mąka do zupy czy sosów w takiej ilości ,że kowadło utrzyma się na powierzchni to co? jedna z drugą i trzecim biegają po endokrynologa i szukają niedoczynności tarczycy bo je chudo i to nie normalne :P świnie też tuczy się kartoflami i pszenicą czy kukurydzą ale nie ludzkie tuczniki są mądrzejsze i wiecznie na dietach cud , albo też osoby które tak się pilnują dietowo ale ruchu zero bo dieta ma starczyć ... takie rzeczy tylko w erze, której zresztą już od dawna nie ma......

ahc, lecytyna i tluszczyk to dla mozgu cud-malina :) mozg zreszta sklada sie z prawie samego tluszczu, wiec lubi kazdy NATURALNY tluszcz. wiadomo omega 3 to juz mega lux, ale nawet maslo, jajka, boczek. byle naturalne, a nie jakies oleje utwardzane itp. a kartofle? nawet jeszcze nie sa takie zle jak pszenica i kukurydza (ogolnie ziarna). bo jest to warzywo jak inne warzywa, tyle ze ma duzo skrobi, wiec bedzie sila faktu bardziej tuczace niz mniej skrobiowe jarzyny. ale pszenica - wszystkie posilki, desery, przekaski to pszenica i cukier (w wielu przypadkach). zjaldlam dzies na sniadanie przepysznei tlusciutkie jaja na masle z szynka i serem. ach co to byla za rozkosz, a glodna nie bede conajmniej do poludnia :D

heh a ja uwielbiam jajka na boczku czy słonince czy kiełbasę z cebulką na smalcu , mój kolega powiedział kiedyś ,że jestem nienormalna bo się źle odżywiam, ja mam nadwagę max 5 kg i nawet wyniki prawie idealne a ten waży przy 170 cm uwaga 140 kg hahahaaa ale jak on wpierdala fryty na kolację kopiaty talerz z "dietetycznym" sosem czosnkowym i łyżeczką soli a wcześniej zjadł paczkę czipsów po obiedzie to nie widzi w tym nic złego, tak człowiek puszysty a ta zwiększona objętość ciała to skompresowane powietrze :P ten artysta też uważa ,że jajka są be bo cholesterol i tłuszcz

.... tylko trzeba pamietac, ze jak sie je duzo tluszczu ze swininki, to trzeba tez jesc mega ilosci warzyw, szczegolnie lisciastych, zeby zadosuczynic organizmowi i nie dopuscic do zapchania zyl ;) ale tluszczyk ze swininki smak ma niezastapiony. osobiscie wieprzowiny prawie w ogole nie jem, ale wlasnie jako takie okazjonalne dodatki w stylu szynka parmenska z usmazona z jajem, boczus tu czy tam na smaczek, dobra kielbaska raz na jakis czas.

Nadmiar cukru też żyły zapycha a najgorzej proste cukry glukoza i fruktoza no i wiadomo wykańczają trzustkę ale nauka stoi trochę na głowie i lubi zwalać na geny , hormony itd. ;) A ja coś wiem bo jestem zwolennikiem żywienia optymalnego.... ale to jest dla osób mądrych ;) co do jajek to lepiej żeby ich nie zabrakło w diecie , uwielbiam tłuszczyk ze świnki i masełko ,zjadam często i nie mam podniesionego cholesterolu a w tym co jest mam bardzo dużo dobrego hdl ;) dodam ,że nie cierpię słodyczy a nawet słodkich owoców;) Z jajkami ,że szkodzą to jest bzdura do sześcianu, tak samo jak z zupą na rosole z kury też gadają tam i siam ,że szkodzi.Tak lepsze kostki rosołowe knora z 7 letnim terminem przydatności do spożycia, samo zdrowie a jak pies powącha to się wyrzyga a kot na to nasra ,żeby zniwelować smród.

ludzie nie mają się chyba czego czepić , takie bzdury jak czasem słyszę ,że dzieciom wolno 1-2 jajka na tydzień bo są niezdrowe , taa najlepiej zupa mleczna z ryżem albo kluseczkami i do talerza szklankę cukru , przecież zdrowsza fanta i pepsi prawda?

U mnie różnie - jak piekę to 10 jaj schodzi w dwa dni, a tak na co dzień to na dwie dorosłe osoby zużywamy około 10 jajek tygodniowo

Na dwie osoby okolo 20 tygodniowo. Same lub w potrawach. Maja cholesterol ale rowniez maja lecythyne, ktora niweluje tenze cholesterol. Mysle, ze dwa jajka dziennie nikomu nie zaszkodza.. A zoltko to samo zdrowie, wszystkie potrzbne do zycia mikroelementy!