Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Basiiikonik

TOKSYCZNA MATKA, JAK WYRZUCIĆ JĄ Z ŻYCIA, CO ZROBIĆ?

Polecane posty

Gość Basiiikonik

Cześć, dziewczyny. Bardzo licze na Waszą pomoc. Chciałabym w skrócie opisać swój problem- wychowywałam się bez ojca z matką i dwojgiem braci. Mam już 28 lat, dopiero od roku nie mieszkam z Mamą...Sama nie wiem dlaczego tak się ułożyło, nie studiowałam, pracuje od 19 roku życia. Zawsze w domu byłam kopciuszkiem, bracia byli faworyzowani, ja robiłam w domu WSZYTKO- obiady, kolacyjki, sprzątanie... Matka traktowała mnie okropnie, wyzywała, krzyczała, nigdy nie usłyszałam DZIĘKUJE. Nie wiem dlaczego nie wyprowadziłam się wcześniej? Chyba dlatego, że za bardzo SŁUCHAŁAM swojej matki- nie poradzę sobie, jestem beznadziejna, nikt mi nawet nie wynajmie mieszkania jak mnie zobaczy (!)... 3 lata temu poznałam swojego męża... Chyba wróciła do mnie KARMA:) bo to najcudowniejsza osoba na świecie. Pierwszy raz ktoś mnie kocha, opiekuje się mną, pomaga...To też mój pierwszy przyjaciel oprócz pieska :D...Po roku zaręczyliśmy się- mąż zaproponował abyśmy zamieszkali razem u niego w domu (mieszka w domu jednorodzinnym z rodzicami), albo w mieszkaniu jego brata, który pracuje w Anglii i mieszkanie praktycznie stoi puste...Oczywiście moja matka nie pozwoliła na to (nie dosłownie, ale ciągle słyszałam, że jestem KURWĄ, DZIWKĄ, że będę się walała po obcych kontach, itd)...Nie zamieszkałam z narzeczonym:(... Po jakimś czasie trafiła się niesamowita okazja- zakup własnego mieszkania! Za nie dużą kwotę, ale do remontu! Oczywiście niemal natychmiast się zdecydowaliśmy- ja miałam jakieś malutkie oszczędności, mąż troszkę większe;) .. troszkę pożyczyli jego rodzice... Mieliśmy już zaplanowany ślub, remontowaliśmy powoli (ze względu na koszta) mieszkanie i wtedy moja matka DAŁA CZADU- nie miałam czasu aby po pracy gotowac obiadki, sprzatać, itd- wiadomo- organizacja wesela, doglądanie remontu, starałam się także brać nadgodziny...Zaczęla totalnie mnie gnoić psychicznie, mówić okropne rzeczy, buntowac przeciwko mężowi, wyzywac jego i jego rodzinę, a także posunęła się do przemocy fizycznej!!! Schudłam w tym czasie 6 kg (jestem drobna i była to wielka różnica),wypadały mi włosy...Narzeczony to zauważył oczywiście i niemal siłą spakował mnie i zabrał do siebie (do naszego mieszkania jeszcze nie mogliśmy się wprowadzić)...Matka oznajmiła, że zmienia zamki, jestem szmatą, itd CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiiikonik
U narzeczonego tak naprawde dochodziłam do siebie, dostałam dużo miłości, nie tylko z jego strony, ale tez jego rodziców... spojrzałam inaczej na matkę- ma ona brata, siostrę- NIE UTRZYMUJE Z NIMI KONTAKTU (nie wiadomo dlaczego), mąż (ojciec) zostawił ją (i dzieci) bez słowa, swojej własnej matki NIE ZNOSI. Cały jej świat to dwaj synowie... Nie przyłożyła palca do wesela, w niczym nigdy nie pomogła... Może wyda wam się to głupie, ale po wyprowadzce z domu odżyłam...Oczywiście między czasie był ślub, teraz mieszkamy już u siebie;) Przytyłam, pierwszy raz w życiu zafarbowałam włosy, kupiłam sobie kilka modnych ubrań, a od października chciałabym zapisac się na studia;) mąż mnie bardzo motywuje, wspiera:) Jaki był kontakt z moją mamą w tym czasie? Nigdy nie odezwała się pierwsza, nie zadzwoniła , nie napisała. Mieszkamy w tym samym mieście, czasem wpadłyśmy na siebie w sklepie :) Niestety niedawno mama była w szpitalu- było mi jej szkoda i odwiedzałam ją z obiadkami, ciasteczkami...Skakałam koło niej tak jak kiedyś...Tak jakby "pogodziłyśmy się" , zaczęła bywać u nas w domu- i znów ciągła krytyka, ciągłe obrażanie się, ciągłe gnojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiiikonik
Chciałabym miec mame :( ale chyba się nie da;( Co mam zrobić? Ostatnio postanowiłam za radą męża pogadać z nią tak szczerze- powiedziałam - "mamo fatalnie mnie traktowałaś", przypomniałam kilka konkretnych sytuacji...powiedziałam, że praktycznie nie zna mojego męża, że nigdy nawet nie zaprosiła go na zwykłą kawę... Powiedziała, że w dupie mi się poprzewracało, że mój mąż powinien się WKUPIĆ w jej łaski, że w ogóle go nie znosi, a ja tylko narzekam i robię z siebie ofiarę I koniec...znowu cisza...ona się pierwsza nie odezwie...Czy ja mam się odzywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I czym sie przejmujesz
Ja zaszlam w ciaze jako panna ale mama nigdy mnie niezwyzywala ciesz sie ze masz ciasny ale wlasny katek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I czym sie przejmujesz
Ja tez mieszkam w wynajetym domu i bede mieszkac dlugo bo stwierdzilam ze historia lubi sie powtarzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiiikonik
Dziewczyny, bardzo mi zalezy na Waszych opiniach, bo wiecie jesteście osobami obiektywnymi Mój narzeczony wie , ile przeszłam, wie jak byłam traktowana w domu- zawsze mówi, żebym odpuściła, że wie, że mi ciężko, ale że mama sama powinna zrozumieć...przyniósł mi niedawno dwie fajne ksiązki o toksycznych relacjach... Z kolei teściowa stara się moją mame usprawiedliwić- mówi, że miała cięzkie życie, że czasem tak jest, że matki faworyzują synów, że może nie umie okazywac uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiiikonik
hop, hop dzień dobry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro Ci tak zalezy na opiniach to prosze bardzo: skoro wiesz , ze toksyczna matka -to jest sukces. Od toksyka ucieka sie najdalej ,jak sie da.Dla swego dobra .Nie poprzestawiasz toksykowi w glowie , bo to glowa toksyka, a nie twoja. Wiesz, ze matke masz ale zostaw ja ze swoim kramem , a ty zyj swoim wspanialym zyciem, ktore tak pieknie sie poukladalo. Jak zrobi Ci sie smutno-przypomnij sobie te wszystkie rzeczy , ktorymi cie obdarwala .Wybacz jej w sercu, ale nic poza tym .Zyj tak, by nie powielic schematu matki. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiiikonik
Eleene bardzo mądra wypowiedź, dziękuje Ci za nią:( ehhh, troche mi przykro i mimo wszytko żal mamy- wiecie, w sumie byłam jedyną życzliwa jej osobą- jeden brat popija, ciągłe konflikty z prawem, drugi wyjeżdża ciagle do pracy za granica... ona zawsze ich kochała mocniej, ale chyba na starośc zostanie bez kogoś kto poda jej herbatę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona zawsze ich kochała mocniej, ale chyba na starośc zostanie bez kogoś kto poda jej herbatę.. 000 Zycie zawsze wszystko wyrowna, widac na wiecej twoja rodzicielka nie zasluzyla. Tak jak pracujesz prawie cale zycie na emeryture, tak "pracujesz" tez cale zycie na kontakty i opieke na starosc. Przykre, ale sama jest sobie winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbara1011
Przeczytaj ksiazke nowego papieza Franciszka pt. "Fighting Corruption & Sin" Wedlug Niego skorumpowanego serca nie da sie przekonac! Moja Matka zneca sie psychicznie I fizycznie, szczegolnie od czasu gdy konczylam studia. Nie chce bym byla niezalezna I wiodla wlasne zycie. Mam juz 63 lata, matka 87 I nadal mnie oklada piesciami, nie mozna sie z nia dogadac I ciagle sie awanturuje nie wiadomo o co. Robi mine niewiniatka I uwaza, ze jest swieta. Po tym poznalam, ze sie sama oszukuje I ze jest taka, jak pisze papiez Franciszek - skorumpowana w sercu. Przeczytaj uwaznie te ksiazke, jest nieduza. Bedziesz wiedziala, jak tacy ludzie skoncza! A takze, ze nic nie dasz rady zrobic I bezpieczniej Matki unikac - moja latala za mna z nozem I wmawiala mi, ze nikt mi nie uwierzy I ze ona moze mnie zamordowac I ujdzie jej to w Polsce plazem, bo jest Matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz do mnie- ja mam bardzo podobne doswiadczenia/// pogadamy- kaassia22@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stary temat, ciekawe co tam u autorki, czy uciekła od toksycznych relacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×