Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drzewo bambusowe

czy moj maz jest alkocholikiem??!

Polecane posty

Gość drzewo bambusowe

niewiem co robic...czy moze przesadzam,wyolbrzymiam.Jestesmy malzenstwem od 9 lat,dwojka dzieci.Bardzo nam dobrze ze soba,kochamy sie i wogole.A juz wogole maz za mna przepada...ale chyba ma problem,albo tak mi sie wydaje.Lubi wypic.Codziennie przynajmniej dwa piwka.Oczywiscie rozmawialam z nim wielokrotnie o tym,czasem przyznawal mi racje ze faktycznie przesadza.Obiecuje ograniczyc.Ale to trwa ok tydzien i potem znowu zaczyna siegac po alko.Na codzien jest to piwo,w weekend czasem cos mocniejszego.Czasem szuka tez okazji zeby wypic.A jak spotka sie z kumplem to obowiazkowo jest browar.Wtedy ZAWSZE. Niewiem,tlumacze to sobie ze ciezko pracuje,fizycznie...ze tez mu cos sie nalezy od zycia.Po alko nie jest ani agresywny,nie robi awantur ani nic.Co robic...??? rozmowy nic nie daja,czasem mam wrazenie ze poslucha,porwierdzi na odczepnego tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
tak, jest alkoHolikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomodor
Tak, niestety to początek alkoholizmu.. Potem będzie potrzebował coraz więcej, a potem nie wytrzyma nawet jednego dnia bez, chociaż będzie temu zaprzeczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomodor
Ciężko Ci będzie, musi sam to zrozumieć (najczęściej mocnym kopniakiem od życia) i konieczna będzie terapia. Bez niej nie da rady sam ani Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
owszem kazdemu cos sie nalezy od zycia ale NIE CODZIENNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ajvik
Widzę ze sporo tu fachowców, ktorzy na pdst kilku zdan potrafią zdiagnozowac alkoholizm:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiemwszystko..
jest alkoholikiem, malo tego ma ciebie w dupie i nie zalezy mu bo inaczej przestalby pic gdyby sie starał a tak ma cie za pewnik i wie ze mu nie zabronisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drzewo bambusowe
hhhmmm....to co ja mam robic??! rozmowy nic nie daja,niewiem juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
ale ty myslisz, ze sama rozmowa wyleczysz go z alkoholizmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomodor
Będziesz musiała używać radykalnych i okrutnych sposobów by sam zrozumiał i przestał pić. A żeby przestał to nie obejdzie się bez terapii a zanim tam trafi to jeszcze dużo przed Tobą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drzewo bambusowe
tym bardziej mam utrudnione bo maz obraca sie w towarzystwie osob pijacych.Jego rodzina tez poje,u rodzicow to norma,ciotka to samo ale to juz patologia tam jest,kumple....wszedzie...:-( chyba tylko ja jestem normalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boszsz, sami znawcy i fachowcy
tutaj. Zawala pracę? Zaniedbuje dom?Ciebie?Dzieci?Obowiązki? Nie? To masz odpowiedź, nie stresuj się. Ja jestem baba i uwielbiam smak piwa, i po pracy niemal codziennie wypiję jakieś, na lepszy sen. Nie upijam się, nie jestem zaniedbana, pracuję na 2 etaty w zasadzie. i Ci jestem według Was alkoholiczką? Gratuluję odwagi, współczuję głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro kobieta widzi problem to facet ma problem. Nie kaxzdy alkoholik wyglada jak menel spod kiosku z piwem. Biskupowi tez sie zdarzyło:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomodor
Jak dla mnie to sygnał. Tak samo się zaczynało u mojego partnera, tez od dwoch piwek potem juz bylo po osiem dziennie. Dluugo trwalo ale na szczescie sie skończyło. Ja bym po prostu byla czujna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem specjalistką, ale jeśli to nie alkoholizm, to przynajmniej najlepsza droga do niego. Pije codziennie, nie potrafi sobie tego odmówić, alkohol jest wyznacznikiem dobrej zabawy- na spotkaniu z kumplami nie może się bez niego obyć. To już sporo znaczy. Musisz go namówić na leczenie. Chyba, że udowodni Ci, że umie przestać- niech nie pije np 6 tyg- bez wyjątku, że spotkanie, imieniny, itd. Jeśli się nie uda będziesz miała argument, który przemawia za leczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomodor
Cwiartka bardzo dobrze napisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek co mógł się nie żenić
Tak jasne. Bo to chłopu nie wolno piwa wypić po robocie. Jeszcze podrzuce tu wam moją żonę to sobie razem pogadacie i uknujecie plan doskonały jak uprzykrzyć zycie męzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marku, to nie chodzi o sporadyczne napicie się piwa, tylko codzienne picie. Moja mama przed laty przeszła to samo z tatą, ale dała mu ultimatum i się ogarnął, a nie było wesoło. Z resztą jaka to przyjemność kochać się z facetem, który ciągle jest pod wpływem i "pachnie" piwem??? To jakby autorka tematu nie myła zębów, albo nie dbała o higienę. My nie atakujemy facetów, jako najgorszego zła, jak typowe żony, tylko piszemy prawdę. Odwróćmy sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek co mógł się nie żenić
Dobra ale dwa piwa dziennie po pracy to tak duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hajdulla
"Marek co mógł się nie żenić Dobra ale dwa piwa dziennie po pracy to tak duzo? " To nieważne cy to dużo, cZy mało. Najważniejsze jest to, czy on potrafi sobie tych piw odmówić. Do Autorki - zgłoś sie do poradni AA i pogadaj o swojej sytuacji. Porady sa darmowe, darmowe jest tez uczestnictwo w grupach wsparcia. Trzymaj rękę na pulsie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drzewo bambusowe.
dziekuje za wpisy.... nie,nie zaniedbuje rodziny,siebie,nie robi awantur.I wlasnie...odmowi sobie tego piwa jak go poprosze,namowie.Nie wypije...ale jak ma wolna reke to owszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość house
ja pije dwa piwa prawie codziennie juz od paru łądnych lat....wódke pije rzadko....i nigdy nie zdarzyło sie tak...ze musiałem sie napic mimo np....wyjscia gdzies, czy jazdy samochodem , jak trzeba to sie nie napije, jak mam wolny wieczór to sobie wypije....byc moze jest to jakis alkoholizm,ale z tego co tu przeczytałem to robicie wielka afere,i po dwóch piwach mówicie o staczaniu sie aawanturach....problemach i wrecz menelstwu. ja tak robie od lat..prwie codziennie, chyba ze nie moge z jakiegos powodu, lubie piwo...nie zwiekszam dawek...i jest okej. uzaleznienie. wiele rzeczy moze uzalezniac..jedzenie tez !! wiec nie jedzcie codziennie tego samego :) bo bedziecie grubi . aha..i mimo picia duzych ilosci piwa....przez wiele lat....nie mam brzucha piwnego...bo samo piwo nie daje brzucha...tylko zarcie przy nim,i aletyt. daj sie mezowi napic tego piwa, nic mu nie bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drzewo bambusowe.
to ja juz sama niewiem... tez czasem lubie sie napic piwka na wieczor...ale nie codziennie.Jak mam druga zmiane to prawie zawsze jak wracam to zastaje meza w domu juz po dwoch piwkach...sama juz niewiem co myslec.On niema takiego jakiegos wielkiego parcia na pucie,ale jak moze,ma czas czy tym bardziej jest okazja to wypije...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość house
masz mój przykład, u mnie to trwa długo...i nie mam tak ze musze sie nachlac i pije coraz wiecej. a dlaczego dwa piwa pije? bo po jednym od razu moge isc spac..i marnuje wieczór...a po dwóch jest okej,ani pijany ani spiacy . czase mam moralnego kaca..ale to dlatego....ze te piwka mnie jednak kosztuja troche.... :) piwo to nic złego,dgybym pił setke,czy 200 wódki codziennie..to tak...to jest problem. ale piwo wydaje mi sie ze nie , nie uzaleznia tak jak wódka tak silnie,ze sie wpada zaraz w jakis niewiadomo jaki alkoholizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość house
co nie zminia faktu ze jestem powyzej przecietnej jesli chodzi o ilosc pitego piwa rocznie. ale jeden lubi drugi nie , a srednia wiadomo jaka jest . tak jak srednia wypłata w polsce...4600 zł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×