Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mysle i mysle i mysle

Jak byście zostały zdradzone przez partnera,męża wybaczyłybyście?

Polecane posty

Dziewczyny, nie musicie, --> Ale brak wybaczenia nie musi być równoznaczne z robieniem z siebie ofiary. Ja bym nie wybaczyła, pierś do przodu i żyje się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak druga osoba nie wie o zdradzie to w takim razie nie ma co wybaczac.Jedynie wlasne sumienie moze nam "doskwierac" szczesliwi ci ktorych zdrady nigdy nie wyszly na jaw.a czy ktos zdradzi raz, 5 czy w ogole nie zalezy od plci tylko od osobowosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co byśmy zrobili gdyby
nie przekonamy się póki się nie wydarzy i taką pewność możemy mieć, ale żadną inną. Ja byłam zdradzona kiedyś i chciałam wybaczyć,ale pewności co do tego nigdy nie miałam, może zdradzonemu wcale na niej nie zależało? No pewnie nie,bo każdego dnia kiełkowała we mnie nienawiść do niego i do tego co mi zrobił,aż w końcu musiał odejść bo rzygać mi się chiało na jego widok. Tak czy siak shemat zawze jest inny-więc i nasze zachowanie ma prawo być inne +to że kiedyś byliśmy inni,przeciez nawet my się zmieniamy Nie chiałabym być postawiona w takiej sytuacji nigdy więcej bo nie o takim życiu marzyłam, mam bardzo lojalną naturę i całe życie dąże do otaczania sie podobnymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to jest?
nie potrafie zrozumieć np faceta ktory bardzo kocha żonę i zdradza W/g mnie nie ma miłości,skoro kocha ,to nie zdradza.A jak zdradza to kopa w dupę na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co byśmy zrobili gdyby
Facet daje dupy dwa razy pierwszy raz jak zdradza drugi raz jak o tym mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i że taka kobieta sie na to
wszystko zgadza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, nie, nie, i NIE!!
Nie umiałabym tego wybaczyć, zapomnieć, żyć ze świadomością, że on był z inną. Nie umiałabym odbudować zaufania do niego, ciągle zastanawiałabym się czy nie zrobi tego znowu, pilnowała go, kontrolowała, itp. Więc wolałabym odejść niż wylądować w psychiatryku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyżej,masz racje
lepiej odejsc niz sie meczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wybaczylaabym i nie
Oczekiwalabym wybaczenia. Gdyby zdarzylo sie to w druga strone. A zdarzylo sie, tylko bylam w zwiazku,nie malzenstwie. Nastepnego dnia po zdradzie zakonczylam swoj dotychczasowy zwiazek. Nie bylo sensu tego ciagnac. Skoro uleglam pokusie to widocznie czegos mi brakowalo,i tez zwiazek mi tego nie dostarczal. Teraz jestem w drugim zwiazku -11 lat, w tym 3 lata jestesmy malzenstwem. Moj maz zna moj stosunek do zdrady,wie ze jakikolwiek skok w bok=koniec. Nie ma wybacz. Brzydzilabym sie swojego meza gdybym wiedziala ze cos takiego zrobil. Moze byc kryzys,moga byc pokusy,ale chodzi o to by im sie nie dawac. Jak ktos decyduje sie na taki krok to znaczy,ze zwiazek juz dla niego nic nie znaczy, nie chce sie wysilac,idzie na latwizne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wybaczyłabym i nie dobrze
piszesz,ja tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×