czy posłałybyście sześciolatka z gotowością szkolną do peirwszej klasy?

Do zwykłej publicznej szkoły - do pierwszej klasy z samymi siedmiolatkami... Czy mimo wszystko lepiej się wstrzymać? W przedszkolu mówią, że mały sobie poradzi. Ja nie jestem taka pewna, bo pamiętam jak "bałam się" starszych dzieci. Ale może ja to ja, bo syn jest znacznie odwazniejszy..

Nigdy w życiu!!! Nawet jak by mi do tego interesu dopłacali.

Nie posłałam. Jeszcze zdąży się wyedukować i napracować (przedłużony wiek produkcyjny). Nie zabrałam dziecku roku z dzieciństwa.

no ja też jestem ogólnie przeciwna, ale te głosy z zewnątrz (rodzina, przedszkolanki, nauczyciele itd) mnie zastanawiają

dzieci powinny miec dziecinstwo,a nie nauka obowiazki.na to przyjdzie jeszcze czas

a kwestia "zabrania roku z życia" jest bez sensu, bo teraz siedzi w przedszkolu prawie od 8-17, a w szkole to raptem 8-12 (potem do babci). W przedszkolu tez codziennie sie ucza, wypelniaja zeszyty cwiczen, nawet zadania domowe ma - jak mu niby zabiore ten rok, bo nie czaje? W pdostawowce tez nie bedzie pisal na dzien dobry sprawdzianow

A ja gdybym widziala ze dziecko sobie radzi to bym poslala,bo dlaczego nie? Zawsze to rok do przodu w razie czego moze sie przydac ;) Moja siostra kupe lat temu tez poszla do 1 klasy jako 6 latka nie wiem jak ale jakos rodzice to zalatwili bo ona urodzona 6 stycznia i poradzila sobie.

ja sie najbardziej boje, ze przy tych "starszakach" bedzie do tyłu zawsze i to go zniechęci do nauki

Traperka :) ale jak chcesz widziec czy dziecko sobie radzi? Nie zobaczysz dopóki nie poślesz do szkoły

No ale widac to,czy jest bardziej czy mniej rozgarniete,czy jest chetne do nauki czy tez nie no i umiejetnosci co potrafi w wkieku 6 lat.To sie widzi :) A jak sobie nie poradzi to tak jak napisalam wyzej zadnej tragedi i tak by nie bylo prawda? Najwyzej powtorzy klase,ja w tym nie widze zadnego problemu.

wiecie co mnie bardziej zastanawia? czy te szkoly sa zrezcywiscie przystosowane na to by 6 latki przyjac...Bo dzieci sobie raczej poradza,dzieciaki w tym wieku wiedze chlona jak gabka.

Ja poszłam do szkoły mając 6 lat i byłam z 7-latkami....mimo że byłam najdrobniejsza (ale to nie z racji wieku) to się starszych nie bałam. Dobrze sobie poradziłam. Potem jak poszłam do liceum językowego gdzie jest tzw rok zerowy kiedy dzieci uczą się tylko języka i podstawowych przedmiotów się zrównało a i tak byłam rok do przodu w porównaniu do reszty uczniów...i jakoś nigdy nie poczułam różnicy ani tego, że mi trudniej. To zależy od gotowości dziecka.

nie biore pod uwage zmiany klasy w dół... Szkoda dziecka trochę.

Mojej szwagierki corlka w zeszlym roku jako szesciolatka poszla do 1 klasy,radzi sobie swietnie

Ale fakt...nie chodziłam do szkoły w Polsce więc nie wiem czy szkoły są do tego przygotowane

Dania, no to świetnie, że sobie poradziłaś. Ja byłam wstydliwym i nieśmiałym dzieckiem. Mimo, że mój syn jest moim przeciwieństwem - bardzo odważny, kontaktowy, uwielbiany przez dzieci - to boję się, że stanie się taki jak ja byłam przez to, że pójdzie za wcześnie :( Trudno mi to ocenić z mojej perspektywy czikena :/

Dania, no to świetnie, że sobie poradziłaś. Ja byłam wstydliwym i nieśmiałym dzieckiem. Mimo, że mój syn jest moim przeciwieństwem - bardzo odważny, kontaktowy, uwielbiany przez dzieci - to boję się, że stanie się taki jak ja byłam przez to, że pójdzie za wcześnie :( Trudno mi to ocenić z mojej perspektywy czikena :/

matylda spod komina1 TY nie bierzesz tego pod uwage,ale moze tak sie stac,nawet jesli dziecko zacznie edukacje w wieku 7 lat,tego akurat nie jestes w stanie przewidziec,dlatego mowie ze ten rok do przodu jest wedlug mnie bardzo dobrym pomyslem.

traperka, ale powtarzają klasy dopiero dzieci od 4 klasy. Wcześniej nie wolno.

Robicie z igly widly dzieci sa bardziej rozgarniete niz nam sie wydaje,ja mieszkam w Anglii i tu 4-latki juz w zaczynaja nauke o ile sa urodzone przed 1 wrzesnia.Ida wtedy do tutejszej zerowki i w szkole sa przewaznie od 8.40 do 15.15.Tylko fakt szkoly sa przygotowane do nauki tak malych dzieci.

lodowata lady, ale tam czterolatki sa z czterolatkami, peiciolatki z pieciolatkami itd.mi chodzi o to, zeby nie byl najmlodszy i wykluczony

Teraz od 4 ? kiedys nie bylo limitu,ale to i tak nie zmienia faktu,ze rok do przodu sie przydaje :)

matylda spod komina1 Ale mysle,ze nie tylko Twoje dziecko jako 6 latek bylby w tej szkole,Popytaj moze najpierw nauczycieli ilu 6 latkow bedzie uczeszczalo do danej klasy?NO i dlaczego myslisz ze dziecko bedzie odrzucone? Przeciez nie bedzie mial na czole napisanego ze jest mlodszy o rok od wiekszosci.

ja bym posłała gdybym miała mozliwosc, pamietam jak sama chcialam szybklo do szkoly, a mama sie nie zgodzila, mimo ze byly przeslanki, ze moglabym. daj dziecku kolejny rok zycia i poslij je teraz. z dziecinstwa i tak bedzie mial kilka niewyraznych wspomnien, a bedzie mial dorosle-swiadome zycie dluzsze

Traperka - może masz rację... Niedługo idę do tej szkoły na drzwi otwarte. Sprobuję pogadać jak to wygląda tam.

matylda spod komina1 pewnie ze tak dowiedz sie najpierw jak to tam wyglada,a potem podejmij decyzje :) Bedzie dobrze zobaczysz

rok i więcej różnicy to dużo. Będzie najmniejszy, możliwe też, że najsłabszy. pamiętasz z podstawówki tych ze starszej klasy? zawsze byli więksi. oby nie wpędzić dzieciaka w coś.

a, i jeszcze jeden ZONK! Jak poślę go za rok, to pójdzie do skzoły w "podwójnym roczniku" - jako siedmiolatek razem z sześciolatkami,,,

moj syn jest bardzo wysoki - obecnie ma jakies 132cm wzrostu

a skonczy 6 lat w czerwcu