kto czyta tygodnik

jest tam ciekawy artykuł o Wasniewskiej, a także o starych małżeństwach, jak radzą sobie ze swoimi chorobami. jest też artykuł pt. "Gdzie Tusk ma Mózg". Czy aby napewno było to etyczne, by nazwać tak artykuł? sugeruje on odbiorcy interpretację figury jaką jest Tusk, a mediom nie wolno tego robić. Czy "Polityka" jest pismem stronniczym?

temat miał brzmieć- kto czyta tygodnik "Polityka" i co o nim myślicie

ja czytam - czasami :) i uważam ,że za dużo w nim polityki :D cześć heloizo :)

to wrzuć tu ten artykuł o Waśniewskiej proszę , co tam wykombinowaliście ?

witaj allium;-) ale jak mam wrzucić ten artykuł niby? nie mam skanera. ale jest tam też fajny artykuł o małżeństwach;-) Odpisałaś mi już na maila, allium?;-) ja czuję się już dobrze, tzn. nie mam już nawet tylu mysli o rodzinie, obsesyjnych. Chyba się wyleczyłam trochę. Poukładałam sobie wiele a głowie. nie wierzę w obiektywne media, tak swoją droga. ale kupiłam przez wzgląd na dwa artykuły- o Waśniewskiej (a raczej o nas jako społeczeństwie- czego uczy nas o nas samych historia Waśniewskiej) oraz tekst o starych małżeństwach. Ciekawe rzeczy.

odpisałam na któryś , ale na który to nie wiem :D

no i jak o nas świadczy historia Katarzyny ?> tak w dwóch zdaniach ?

w sumie to nie odpowiada nam artykuł na to postawione w jego wstępie pytanie... ale ogólnie chodzi o to chyba, że czujemy się lepsi mogąc ją oczerniac i psy na niej wieszać. każdy czuje się lepszy ze wszystkim co robi złego, bo "przecież daleko nam do niej". Cos na tej zasadzie. Ogólnie chodzi o to, wg autora, że takich wypadków jest więcej,a le to własnie małej Madzi i jej mamie poświęcono najwięcej uwagi. Pytanie dlaczego akurat im? Bo najpierw były wielkie poszukiwania dziecka, wielkie współczucie i matka bolejąca, która stopniowo przekształciła się w (tu cytat) "upadłego anioła", a nasz żal w pogardę. artykuł ciekawie napisany, ona zostaje nazwana femme fatale. Zwrócono uwagę, że kobiety nie chcą być matkami Polkami juz. Ale ciężko powiedzieć jaki to ma związek z morderstwem.a dalej jest wywiad z jakimś sędzią, który wyjaśnia co jej grozi oraz , że wszyscy jesteśmy jej sędziami

myślę ,że ta tragedia dlatego wzbudza takie odczucia bo po pierwsze toczyła sie na naszych oczach - to dramatyczne , we łzach wygłoszone wezwanie do porywacza ... , po drugie - sprawa dotyczy najmniejszego z nas , najbardziej bezbronnego - dziecka , niemowlęcia , po trzecie - element grozy też nie jest do pogardzenia . Ale sama jej wierzyłam , sama modliłam się o to żeby dziecko sie odnalazło żywe ... I myślę ,że w imię politycznej poprawności i fałszywie pojmowanego humanizmu nie powinniśmy udawać , że to co sie stało to jest " syndrom naszych czasów " ,że " kobiety nie chcą być matkami " . Bo syndromem naszych czasów jest nazywanie zła wymyślnymi określeniami , mającymi za zadanie umniejszyć , zminimalizować efekt wyrządzonego zła a tym samym pomniejszyć karę . A ona najpierw zabiła z zimną krwią swoje dziecka a później kłamała , kłamała , kłamała ...

w czasach gdy to była gazeta poważna, dopóki jej nie opanowali prawicowi pierdziele. Niestety rolę Polityki, przejęła aktualnie Gazeta Wyborcza

no cóż...ja uważam, że to wszytko trwa za długo przede wszystkim. A na jej temat ma być jeszcze film. Tak się ludzie przejęli. Tak czy owak, to wszystko co napisałam zostało wspomniane w artykule, w Polityce. Tylko streszczam. Artykuł bardziej analizuje reakcje społeczne aniżeli sam czyn Waśniewskiej. Jakies argumenty sa, ale w sumie autor nie odpowiedział na postawione pytanie- jak to o nas świadczy.

tak to juz jest że dobra wiadomość - to żadna wiadomość . Bo o matkach na medal , o dobrych żonach , sumiennych pracownicach - kto pisze ? kogo to obchodzi ? Nikogo . Ale taki ewent ...

a to akurat prawda- ludzi bardziej interesuje skandal