Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kratyczka

Rozwódka z dzieckiem, a kawaler 6 lat młodszy??????????

Polecane posty

Gość Kratyczka

Mam synka, w tym roku będzie miał 4 lata. Rozwiodłam się 7m-cy temu. Z ex mężem różnie było, raz lepiej raz gorzej, w końcu rozeszliśmy się, gdy dowiedziałam się, że na boku ma "dziewczynę". W pracy szybko rozeszła się nowina. Interesować mną zaczał się chłopak 26 letni, kawaler, naprawdę bardzo przystojny. Nie dalej jak rok temu mówiłyśmy z koleżankami z firmy, że on u nas jest najfajniejszy. Zaczeliśmy się widywać, wychodzić wspólnie, jedna w pracy pozory zachowujemy, bo nie chcę żeby na razie o nas wiedzieli. On naciska, chciałby poznać mojego synka, pojechać gdzieś wpólnie, a ja mam same oawy, bo: 1.On jest przystojny, a ja taka sobie, kiedyś podobałam się facetom, teraz niby też ale już mam 32 lata i daleko mi do okresu w którym dobrze czulam się we własnym ciałe. 2. Jest mlodszy, niby dojrzały, ale...........boje sie wprowadzać go tak na poważnie do mojego życia, bo za miesiąc może mu się np odwidzieć, a moje dziecko zdąży go polubieć, przyzwyaczi się do niego, no nie chcę żeby kolejny raz ktoś nas opuszczał, ja dam sobie radę, ale mały......... 3. Co on wie o wychowaniu dziecka? wszytsko mu się na razie tak proste wydaje, a ja wiem że takim nie jest, boje się że się przestraszy i odejdzxzie 4. Może głupie, ale jakoś boje się w firmie przyznać , że razem jesteśmy, bo wiem jak będzie to komentowane jak nam się nie uda. Z jednej strony chciałabym spróbować, z drugiej boje się bardzo i sama nie wiem co robić, serce mówi pozwól kochać, a rozum Uważaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mądry człowiek, przede wszystkim, nie wiąże się z nikim w pracy :o Poza tym dzieciak nie wie w co się pakuje. Tym bardziej powinnaś być mądrzejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghyuiytrew
gustujesz w młodszych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kratyczka
Wiesz, ja też nie planowałam romansu w pracy/ On mi się podoba od momentu jak się u nas zatrudnił, ale miałam męża i nawet w ten sposób na niego nie patrzyłam.Ot przystojny młodszy chłopak, który się podoba większośc koleżanek, miły, zawsze uśmiechnięty. Szczerze to nawet nie pomyślałabym, że może się mną zainteresować, choć teraz jak opowiedział mi o sytuacjach w których do mnie zagadywał, to może nawet tak było, ja poprostu nie zwracałam tak na to uwagi. Mówił, że specjalnie z szefem jeździł do naszego działu (pracujemy w tej samej firmie, ale innych filiach)żeby ze mna pogadać. Jak się rozwiodłam szybko poszło,miał wtedy odwagę i zaprosił mnie na kolecję i się zaczeło. Tearz mi już naprawdę na nim zależy, jak go przy mnie nie ma to tęsknie, nie chcę się na 100% angażowąc, bo boje się poparzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kratyczka
czy to ma szansę się udać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczegonie
A dlaczego nie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz weekend
1-nie zgubic rozumu -uwazaj i obserwuj 2-dlaczego mialoby ci sie nie udac? z mezem tez ci sie nie udalo , a to najblizsza osoba przeciez i dal plame ; na zycie nie ma recept , jesli jest madrym facetem , uczciwym , odpowiedzialnym , pospotykaj sie na gruncie kolezenskim, przeciez moze byc twoim kolega , kolega syna , wspolnie mozna czas spedzac przeciez. Zobaczysz , jak rozwinie sie sytuacja i wtedy postanowisz .Nie zakochuj sie na wariata , bo mozna dostac klapek na oczach .Spokojnie obserwuj i ewentualnie zaakceptujesz go jako potencjalnego adoratora dla was dwojga : ciebie i synka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kratyczka
Czasem mnie przeraża to , że się do wszytskiego tak śpieszy. Chciałby juz poznac moje dziecko, przedstawić mnie rodzicom, poznac moich. On już zaplanował nawet, że za jakiś czas się do niego przeprowadze , a moje mieszkanie wynajmę, argumentuje to tym że on ma dom na wsi (po dziadkach)i dla dziekca będzie lepiej wychowywać się tam niż w bloku. Boje się, ze ten jego entuzjazm minie, a moje dziecko zdąży do niego przyzwyczaić się . On teraz jest w takim wieku, że bardzo potrzebuje wzorca mężczyzny, lgnie nawet do obcych facetów. Ja wolałabym powoli, nie spieszyc się, pospotykać, na razie dziecka w to nie mieszać, ale on naciska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz weekend
przeczytaj sobie ksiazke Kalicinskiej "Lilka".Tam matka bohaterki ma bardzo podobna sytuacje do twojej .Bardzo sympatyczna historia z happy endem.Przeciez mozesz bywac na wsi , swieze powietrze, synek bedzie biegal , jak szalony .Troche ierpliwosci warto zachowac.Bedzie dobrze , dlaczego miloby ci sie nie udac.26 lat to odpowiedni wiek na rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pijany miszcz
Moja sasiadka,rozwódka z dwójka dzieci (szkola podstawowa)wyszla za7lat mlodszego kawalera.Sa udantm małżeństwem.Dzieci już dawno dorosłe.A oni wychowują jeszcze wspólnego 13letniego syna. Więc wszystko jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kratyczka
Dzięki przeczytam :) Moglabym bywać na wsi z synkiem, przyjeżdzać, odwiedzac, a potem wracać do mieskzania. Sęk w tym, że on już wszytsko planuje, czasem mam wrażenie, że to dlatego że jestem starsza, a on niejednokrotnie powtarzał, że chciałby już mieć dziecko. Dla mnie to za szybkie tempo, takie niepokojące. Boje się spotkać z jego rodzicami i szczerzy bądzmy nie będą zadowoleni , że ich syn związał się ze starszą rozwódką z dzieckiem, z exem na karku. Pewnie inną synową sobie wyobrażali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz weekend
juz tak na zapas sie nie zamartwiaj .Troche wiary w siebie .Co ci brakuje? Jestes madra dziewyna, zdradzil cie maz , odeszlas, masz synka , prace, poukladane w glowie -czego ty jeszcze chcesz od siebie ? Masz duzo atutow Kobieto .Troche wiary wiecej -usmiechnij sie dziewczyno.Jak bedzie zle -dasz noge :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htc02
Ja mialam kiedy 10 mlodszego tyle ze on nie robil zadnych planow ale jag wkoncy tez nie.To sie skonczylo. Nie szukaj w tym problemu jezeli go chczesz i jest tego warty. Rozumien ze bardzo troszczysz sie o syna bo to tez wazna osoba w twoin zyciu. Co jego rodzice powiedza nie przejmuj sie. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kugttttfr
U nas jest 7 lat roznicy i jestesmy razem od 2 lat, wszystko zalezy od tego czy macie podobne podejscia:) Wczesniej bylam z rowiesnikiem(3 lata starszy) i wcale nie byl to lepszy zwiazek, wrecz przeciwnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ze więk mężczyzny nie ma tu największego znaczenia. Liczy się jego dojrzałośc. I charakter. Jeśli widzisz w tym wszystkim szanse na udany związek? Żeby wygrać trzeba grać. A samotność nie jest zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale glupi facet! Nie stac go na bezdzietna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupi taka zużyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam ze nie ma co się w to pchać, sorry za szczerość ale za 5-7 lat będziesz już wyglądać staro, no chyba ze Cię stać na kremy za 400zl, kosmetyczne,odnowe biologiczna itp. On będzie miał 30pare lat i beda się za nim oglądały 20paro latki. Myślisz że dasz radę konkurencji? Gdyby nie było dziecka to ok, baw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wszyscy są takimi zużytymi staro wyglądającymi osobami jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna sprobowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgu89gf56
Nie czytaj złosliwych wrednych komentarzy..ciesz sie że facet tak powaznie podchodzi do Waszej znajomosci bo większosc zazwyczaj chce tylko wykorzystać samotne matki niezobowiązująco...nie zakochuj sie tylko tak nieprzytomnie i nie nastawiaj od razu na ślub itd...dziecku też na razie tłumacz że to kolega,dobry znajomy żeby nie przywiązywał sie do niego za bardzo ..oby Wam sie udało..a nieżyczliwych olewaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×