Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tomasz

zranione uczucie, problem z własną akceptacją

Polecane posty

Witam. Chciałbym wam przedstawić sytuację która mnie spotkała. Poznałem pewną dziewczynę na studiach. Prawie w ogóle się nie znaliśmy. Ona wcześniej mrugała do mnie oczkiem, zaczepiała mnie. Musiałem wpaść jej w oko. Rozmawiałem z nią w sumie dwa razy zaledwie kilka minut. To była taka wymiana zdań a pro po zajęć. Nie mieliśmy na wydziale wspólnych znajomych, tak po prostu wśród tych 120 osób na 1 semestrze się mijaliśmy. Ona zaprosiła mnie do siebie na taką imprezę integracyjną. Jak przyszedłem była już pijana, złapała mnie za rękę jak siedzieliśmy wśród zaproszonych przez nią gości, poszedłem z nią do jej pokoju tam zaczeła mnie całować. Dużo opowiadała o sobie, widać po niej ze miala jakas potrzebe bliskości, opowiedziala mi o ty ze chłopak ja uderzyl co raczej nikomu na ten temat nie wspomina ..itd.. Wieczorem pościeliła łóżko, przytuliła się do mnie i tak z nią zasnąłem. Na nastepny dzień po prostu normalnie ze sobą rozmawialiśmy. Wyszło tak, że w ogóle nie okazałem się w jej typie i dała mi do zrozumienia, że mnie nie chce. Zaczeła mnie wręcz unikać. Po jakies tam sytuacji na uczelni jak przesiadla się bo nawet nie chciala siedziec kolo mnie bardzo zle się poczułem i napisałem jej wiadomość na FB. Od tej pory wyszlo tak, że ja miałem wyrzuty do niej o wszystko zamiast to zostawic, zapomniec i zyc po prostu swoim zyciem. Ona mnie w koncu zwzywala od kretynow, ze jakby miala mnie pocałować to musiałaby sobie prędzej usta wrzatkiem przepłukać, ze nawet by się kolo mnie nie położyła. jej toster ma wieksze IQ odemnie oraz inne podobne epitety.. Jak to powiedziala mojemu koledze ze jestem dla niej za spokojny, za grzeczny i nie wyobraza sobie aby mogla być zemna. Tzn: po prostu brak mi tej pewności siebie, pozytywnego nastawienia do zycia, charyzmy , takiej otwartości oraz sily przebicja jaka ma ona. Po tej sytuacji ukazala mi tylko ze jej zachowanie w stosunku do mnie było tylko i wyłącznie pomylka. Napisala mi czy ja nie rozumiem ze po prostu była pijana i normalnie nie miałaby nic zemna wspolnego. Było to przykre dla mnie, niepotrzebnie się do niej odzywalem bo nic innego oprocz takiego zachowania spodziewac się raczej nie moglem. Tez święty nie byłem dala mi do zrozumienia raz ze mnie nie chce a ja ciagle próbowałem ukazac jej jakies uczucia co było glupie i niczego dobrego nie wnosilo. Napisalem jej taka wiadomość. Troche dlugi będzie ten mój post..: Zdaje sobie sprawę z Twojej reakcji na ukazanie się wiadomości ode mnie i oprócz obraźliwiej wiązanki skierowanej w moją stronę niczego raczej od Ciebie nie mogę oczekiwać. Napisałaś mi, że ja ciągle wypisywałem do Ciebie „ „jaka Ty zła i niedobra jesteś i życzysz mi aby ktoś kiedyś „męczył mnie tak jak ja Ciebie teraz . Podejrzewam, że żadnego wrażenia na Tobie to nie zrobiło i oprócz wyśmiania mojego zachowania żadnej przykrości Ći nie zrobiłem. Na pewno nie miałbym Tego na celu bo mi raczej obrażanie innych ludzi w jakikolwiek sposób przyjemności nie sprawia. A dlaczego piszę do Ciebie teraz? Czego od Ciebie chce? Czemu ja Ciebie prześladuje( jak Ty to nazywasz) Nigdy nie umiałaś się przyznać do Tego, że mnie całowałaś. Jak Ciebie poznałem pierwsze co zrobiłaś to usiadłaś mi na kolana i zaczęłaś mnie całować. Może dla Ciebie to nie miało żadnego znaczenia a dla mnie też nie powinno bo nawet Ciebie nie znałem i poznać okazji nie miałem. Minął już rok prawie od tej sytuacji i zapewne patrząc na moje wiadomości i zachowanie masz bardzo złe zdanie na mój temat, czego już nie zmienię. Szkoda, że miałaś tak błędne wyobrażenie na temat mojej osoby, że się tak zachowałaś. Po tej sytuacji wyszło tak, ze zauroczyłem się w Tobie i chciałem być blisko Ciebie. Napisałem, że jesteś ździrą i Ciebie nienawidzę bo cierpiałem z Tego powodu i jeśli miałem takie odczucia to dlatego, że potraktowałaś mnie jak przedmiot, który sobie odstawiłaś na bok bo nie okazał się tak fajny jak myślałaś. A może zamiast mnie całować i kłaść się zemną do łóżka i przytulając się do mnie mogłaś poznać mnie choć trochę aby wiedzieć czy aby na pewno jestem odpowiednią osobą dla Ciebie. Nie zrobiłaś tak, jedynie co tak naprawdę umiałaś to obrazić mnie i ukazać , że to była pomyłka dla Ciebie. Dlatego Życzyłem Tobie abyś tez się w kimś zauroczyła , aby ktoś ukazał Tobie jakieś uczucie a później zachował się w identyczny sposób. Jak Ći napisałem, że mogłaś pójść zemną na kawe i mnie poznać to jedyne co umiałaś napisać „ tak pójdę z kretynem na kawę aby ludzie widzieli . Możesz teraz też póścić mi jakąś obraźliwą wiązankę. Ja ukazałem teraz to co czułem. Miałem zranione serce i stąd moje zachowanie. Obiecałem Tobie, że nie napiszę do Ciebie więcej ale to musiałem napisaćnie jestem idealny ale zdaję sobie sprawę ze swoich błędów. Dobrze, że Ty jesteś idelna i tak naprawdę „nawet byś się koło mnie nie położyła. Oczywiście miałaś prawo mnie odrzucić a ja nigdy nie powiniem się tak zachowywać. Ale też powinnaś myśleć o czyiś uczuciach i o tym jak postępujesz bo sama byś nie chciała aby ktoś potraktował Ciebie tak jak Ty mnie. Od początku mówiłaś , że nic z Tego nie będzie. Tak to prawda dałaś mi to do zrozumienia. Szkoda tylko, że nie pomyślałaś o tym , że mogłem się gdzieś po drodze w Tobie zauroczyć. Jakież to dziwne , że mogłem. Zauroczyłem się w Tobie tylko i wyłącznie przez Twoje zachowanie, które nigdy nie miało dla Ciebie znaczenia. W twoim zachowaniu, w twojej osobie, bliskości którą mi dałaś. Nawet nie myślę o tym aby coś mogło nas łączyć bo masz bardzo negatywne zdanie na mój temat. Zdaje sobie z Tego sprawę i z sytuacji, które to spowodowały. Na pewno nie zachowałem się jak facet , który wzbudziłby Twoje zainteresowanie i umiał zawalczyć o Ciebie. Wiem o tym. Może jestem tak super przystojny, czym zawdzięczam Twoje pocałunki co nie idzie w parze z moim charakterem a do końca nie zdaję sobie z Tego sprawę.. Może w tych czasach pocałunek nie ma żadnego znaczenia. Zapewne się ośmieszam pisząc teraz do Ciebie. To tylko głupi serwis, możesz zawsze mnie zablokować jak jestemnienormalny abym nie pisał do Ciebie Ja nie mam zamiaru wypisywać do Ciebie ani Ciebie męczyć czy obrażać bo Tego na pewno bym nie chciał. Nie użyłem brzydkich słów w stosunku do Ciebie. Napisałem do dziewczyny która mnie całowała, przytulała się do mnie choć nigdy nie powinna bo oprócz złych emocji , wyrzutów i żalu do niczego dobrego ta sytuacja nie doprowadziła. Nawet nigdy nie umiałaś się przyznać do swojego zachowania tak jakby nigdy nie miało to miejsca, raniąc mnie i traktując jak przedmiot, zabawke która nie była tak „fajna jakby mogło się to Tobie wydawać. Po tej wiadomość i napisal do mnie jej chłopak,,,, napisal czy jestem taki ograniczony? Ze wiadomość która napisałem do jego kobiety była ostatnia wiadomością. Ze za każdym razem ukazuje ze jestem większym idiota. W sumie co mógłbym napisac. Ale ze chciałem mu cos napisac to odpisałem mu tak: ,,,( teraz może się to wydac smieszne ale to co czulem wcale smieszne nie było) Wiec mu odpisałem tak: Jeśli to jest Twoja kobieta i masz taką kobietę to czego możesz się spodziewać? Nie obchodzi mnie ona i nawet jakby jeszcze raz zachowała się w stosunku do mnie w taki sam sposób nic bym od niej nie chciał. . A gdy chodzi o moje ograniczenie to jesteś w błędzie. Zraniła mnie i zachowałem się głupio. Ale nie mam zamiaru się Tobie tłumaczyć. Mówiąc o swojej kobiecie masz na myśli niedojrzałą emocjonalnie, głupią małolatę? Ja w stosunku do niej kierowałem się uczuciami a ona to typ panienki która szuka wrażeń i na pewno kiedyś się to na niej zemści. Ale nie mnie tu oceniać, ja się zachowałem głupio ale bynajmniej potrafię się do Tego przyznać. Po pierwsze żadna normalna dziewczyna nie potraktuje chłopaka tak jak ona mnie. To ona dała ku temu powodu, ze się w niej zauroczyłem. Ja może coś głupiego napisałem, może nie powinienem ale jej reakcja to jak głupiej gówniary a nie dziewczyny co o kobiecie już nie wspomnę. Nawet jeśli nie jestem bez winy to w żaden sposób nie tłumaczy jej zachowanie i to co mi napisała. Mi się wydaje, że jest to dziewczyna która po suto zakrapianiej alkocholem nocy nieraz się tak zachowała i jej jest obojętnie gdzie, kiedy oraz z kim, nawet nie odróżnia twarzy oraz imion. Wiesz jak rano wstała nie pamiętała jak mam dokładnie na imię? Zapewne nie jestem jednym jedynym i założę się , że mógłbym założyć klub anty w wielkim gronie. Wydaje mi się, że to że zabawiła się moim kosztem nie jest ani śmieszne ani zabawne. ? Podejrzewam, ze za jakis czas będę wdzięczny losowi, że ta znajomośc się skończyła. Zresztą nie ma to jak fajna dziewczyna, która najpierw się przytula, zaczepia, kładzie do łóżka z kimś i nagle zaczyna go unikać. Może nie byłem w jej typie ale chyba znienawidziłem ją za to tym bardziej, ze nie tylko do mnie się tak zachowała. To co, z każdym od tak się liże, przytula, mizia etc? Chcesz być z dziewczyną, która wchodzi na kolana komuś kogo nie zna po pijaku? Pójdzie na imprezę i zrobi to z następnym. Gratuluje tak otwartej dziewczyny na nieznajomych No przecież nie miało znaczenia dla niej to jak się zachowała? Mogła powiedzieć, przepraszam napiłam się, nie powinnam tak postępować. Mogła powiedzieć cokolwiek ale nigdy nie odezwała się ani słowa. To dlaczego dla mnie ma mieć znaczenie jak Ty mi napisałeś „ że coś poszło za daleko . Dla mnie to nie ma również żadnego znaczenia i nie obchodzi mnie to . Nie mam się zamiaru do niej odzywać a jedynie Życzę jej Tego aby kiedyś ktoś ją potraktował tak samo jak ona mnie. Gdy chodzi o ta znajomość i cala sytuacje to glowny mój problem to poczucie mojej wartości. Ona napisala mi ze nie ma szacunku do mnie i zastanawiam się czy ja mam go wogole do samego siebie. Musze wziasc się za siebie i swoje zycie. Zranila mnie, zdominowala swoim charakterem, ja ciagle o niej myślałem. To była pierwsze dziewczyna przy ktorej byłem tak blisko, nigdy nie miałem dziewczyny. Bolalo mnie to ze jak mnie bliżej poznala umiala się tylko tak zachowac i potraktowac mnie jak pomylke. Czulem się jak ladne pudełeczko ze zla zawartością. Rozchodzi się o to ze problem glownie tkwi wemnie. Często się spóźniam albo jestem nieodpowiedzialny. Na tych studiach zle się czuje z jej powodu tym bardziej ze jestem nieśmiały, ona wszystkich zna i czuje się z tym zbyt komfortowo. Gdzies tam w tej mojej takiej nieodpowiedzialności poczułem się sam zle ze soba, mam wrazenie ze ludzie wlasnie z naszego wspolnego otoczenia zle mnie postrzegaja. Brakuje mi pewosci siebie i poczucia ze dobrze się ze soba czuje. Czulem się jak taki „ smiec po tym jak mnie odrzucila. Bezsensu uzależniać swoje zycje od jakies osoby, tym bardziej osoby ktorej wogole się nie zna. Po prostu jej bliskości pozostawila jakis sentyment, takie niespełnione marzenie. Za jakis czas zaczęło mi jej brakowac ale ona nie zwracala już na mnie zadnej uwagi. Chce być szczesliwy w swoim zyciu a przez taka głupotę potrafie zniszczyc je sobie. Chciałbym zapomniec o niej i po prostu odnaleźć te poczucie pewności siebie , dazenia do celu, nie uzależniać swojego poczucia wartości, godności od jej osoby w żaden sposób. A tak się nie stalo niestety, zachowałem się troche jak jakis psychol co nie umie zyc swoim zyciem. Zauroczylem się w niej tym bardziej ze codziennie ja prawie widze. Brakowalo mi jej bliskości, ciepla które dala mi w ten wieczor.Ciagle mysle o tym, analizuje to . Tak podsumowując czego oczekuje od Tego posta. Chciałbym abyście dali mi jakies wskazowki co zemna nie tak ze mysle o tym, ze tak bardzo uzależniłem swoje zycie , poczucie szczescia, swoja wartość od jakies dziewczyny. Zauroczenie w koncu chyba już minelo,,,wiadomo podoba mi się mimo wszystko bo ona taka rozgadana, zywiolowa, jest specyficzna na swój sposób. Chciałbym po prostu zapytac was jakie macie zdanie a pro po mojej „ dziwnej i nie milej historii. Możecie tez być krytycznie , nie obraze się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam się zamiaru do niej odzywać a jedynie Życzę jej Tego aby kiedyś ktoś ją potraktował tak samo jak ona mnie. Gdy chodzi o ta znajomość i cala sytuacje to glowny mój problem to poczucie mojej wartości. Ona napisala mi ze nie ma szacunku do mnie i zastanawiam się czy ja mam go wogole do samego siebie. Musze wziasc się za siebie i swoje zycie. Zranila mnie, zdominowala swoim charakterem, ja ciagle o niej myślałem. To była pierwsze dziewczyna przy ktorej byłem tak blisko, nigdy nie miałem dziewczyny. Bolalo mnie to ze jak mnie bliżej poznala umiala się tylko tak zachowac i potraktowac mnie jak pomylke. Czulem się jak ladne pudełeczko ze zla zawartością. Rozchodzi się o to ze problem glownie tkwi wemnie. Często się spóźniam albo jestem nieodpowiedzialny. Na tych studiach zle się czuje z jej powodu tym bardziej ze jestem nieśmiały, ona wszystkich zna i czuje się z tym zbyt komfortowo. Gdzies tam w tej mojej takiej nieodpowiedzialności poczułem się sam zle ze soba, mam wrazenie ze ludzie wlasnie z naszego wspolnego otoczenia zle mnie postrzegaja. Brakuje mi pewosci siebie i poczucia ze dobrze się ze soba czuje. Czulem się jak taki „ smiec po tym jak mnie odrzucila. Bezsensu uzależniać swoje zycje od jakies osoby, tym bardziej osoby ktorej wogole się nie zna. Po prostu jej bliskości pozostawila jakis sentyment, takie niespełnione marzenie. Za jakis czas zaczęło mi jej brakowac ale ona nie zwracala już na mnie zadnej uwagi. Chce być szczesliwy w swoim zyciu a przez taka głupotę potrafie zniszczyc je sobie. Chciałbym zapomniec o niej i po prostu odnaleźć te poczucie pewności siebie , dazenia do celu, nie uzależniać swojego poczucia wartości, godności od jej osoby w żaden sposób. A tak się nie stalo niestety, zachowałem się troche jak jakis psychol co nie umie zyc swoim zyciem. Zauroczylem się w niej tym bardziej ze codziennie ja prawie widze. Brakowalo mi jej bliskości, ciepla które dala mi w ten wieczor.Ciagle mysle o tym, analizuje to . Tak podsumowując czego oczekuje od Tego posta. Chciałbym abyście dali mi jakies wskazowki co zemna nie tak ze mysle o tym, ze tak bardzo uzależniłem swoje zycie , poczucie szczescia, swoja wartość od jakies dziewczyny. Zauroczenie w koncu chyba już minelo,,,wiadomo podoba mi się mimo wszystko bo ona taka rozgadana, zywiolowa, jest specyficzna na swój sposób. Chciałbym po prostu zapytac was jakie macie zdanie a pro po mojej „ dziwnej i nie milej historii. Możecie tez być krytycznie , nie obraze się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotel
naprawdę myślisz że to ktoś przeczyta? w całości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fnejanasngs
Przeczytałam do połowy, bo muszę iśc spać ale powiem Ci tak - straszna suka z tej dziewczyny! Daj sobie spokój chłopie! Nie zadręczaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja przeczytalam wszystko
niedawno ktos postapil ze mna podobnie, ale ja jestem kobieta i tez, zamiast zostawic to, przestac analizowac, przestac rozmyslac co zlego zrobilam....nakrecam sie niestety coraz bardziej chociaz wina lezy ewidentnie po drugiej stronie moja rada, probowac zapomniec. ja staram sie bardzo i poki co u mnie to jeszcze swieze. ale nie dam sie zniszczyc popaprancowi ktory ma ludzkie uczucia za nic i jeszcze probowal mnie o wszystko obwiniac powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×