Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ruda25

GDY OJCIEC NIE CHCE WIDYWAĆ DZIECKA

Polecane posty

Witam . mam taki problem jestem mamą 2 latki.Jej ojciec zwiał gdy mu powiedziałam o ciązy , byłam z nim trzy lata. Nie interesował się ciążą, nie odwiedził mnie i małej nawet gdy urodziłam. Wyprosiłam by zechciał przyjechać ją zarejestrować USC. Ale nawet wtedy przed drzwiami USC usłyszałam ; zapisz jej może ojciec nieznany to dostaniesz większe rodzinne nie zgodziłam się . Uznał ją od niechcenia. wtedy tez widział ją pierwszy raz.w ciagu roku odwiedził ją ze trzy razy na chwilę wpadał nie przyjechał nawet na pierwsze urodziny, zjawił się po nich kilka dni pózniej z prezentem. Dziś córka ma ukończone dwa lata prosiłam błagałam wysyłałam mu jej zdjęcia pisałam mu smsy opisywałam jak rośnie i się rozwija ale na próżno. gdy mała miała 7 miesięcy napisałam mu na piśmie propozycję ugody co do widzeń z córką prosiłam o odpowiedz na piśmie wysłałam to poleconym i nic żadnej odpowiedzi do dziś . dzwonił tylko mówił że przyjedzie za tydzień ,dwa itp. kończyło się na obiecankach. gdy mała miała 1,5 roku poważnie zachorowała i potrzebowałam pilnie informacji o chorobach w rodzinie dzwoniłam pisałam smsy by odebrał tel bo chodzi o zdrowie dziecka ale cisza nie odbierał zadzwonił natomiast po jakiś trzech godzinach z awanturą że mama nie dzwonić i nie niszczyć mu życia. poprosiłam o przyjazd i o podjęcie wspólnej decyzji o leczeniu usłyszałam że on na to nie ma czasu i prześle mi zgodę na leczenie pocztą. po dniach kilku przyszedl list a w nim jego oświadczenie że on nie bierze udziału w jej wychowaniu i wyraża zgodę na leczenie. Gdy go postraszyłam że założe mu sprawę o ograniczenie praw przyjechał niby na wekend z czego zrobiło się kilka godzin bo wsiadał w auto i gdzieś jeżdził jak się okazało przyjechał bo miał coś do załatwienia. Mówił mi że do niczego go nie zmuszę że jestem wariatką i mam się leczyć bo ciągle słyszy odemnie to samo.Pękłam założyłam mu sprawę o ograniczenie praw i o uregulowanie widzeń z dzieckiem .Sprawa 18 marca. jak myślicie jak się skończy . Dodam że mi grozi że w sądzie będzie się domagał by ją zabierać a ja chcę by widzenia były u mnie w domu bo mała go praktycznie nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka2012
Nie musisz się martwić, dziecka Ci nie zabierze... A jeśli chodzi o widzenia, to uważasz, że dziecko potrzebuje TAKIEGO OJCA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko
On nie chce tego dziecka. Chcesz zmusić sądownie żeby pokochał? Tak się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my name is Nadia
na bank ogranicza mu prawa rodzicielskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mabelinka
nie rozumiem po co tak nalegasz na to żeby miał z córcią kontakt.. Nie to nie, po co jej taki ojciec?? Nie pros dziewczyno o to.. Jeszcze los sie odwróci.. To Ciebie on bedzie błagał o widzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm*
też nie rozumie po co na sile zmuszasz zeby byl"ojcem"skoro od poczatku Ci mowil zebys wpisala ze ojciec nieznany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mnie kiedys zlał koleś a po latach dystansu stwierdziłam że dobrze się stało nie lataj za nim i nie zabiegaj o atencję na huk dziecku taki tatunio ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byle do wiosny :)
nie wiem czemu tak Ci zależy, żeby on miał kontakt z dzieckiem :O przecież daje Ci wyraźnie do zrozumienia, że tego nie chce. Na Twoim miejscu założyłabym sprawę o alimenty i tyle. Tylko nie mów, że dziecko musi mieć ojca! bo to żaden ojciec :O na pewno znajdziesz kogoś kto pokocha Twoje dziecko i stanie się dla niego prawdziwym ojcem. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka2012
Dokładnie, a alimenty masz zasądzone? Wnieś pozew do sądu, sprawy o alimenty są darmowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amira kułbaszek
dlatego bo jest sama daltego tak bylego meczy.MOj byly corke widzial 2 razy.A corka ma juz 4 latka. Nigdy jej nic nie kupil.Jedynie placi 350zł alimentow. a ja bylego mam gdzies- i to ze on niechce iwdywac corki. ja od 2 lat jestem w nowymzwiazku i to nowy partner jest ojcem dla mojej corki. I chce kiedys tak zrobic zeby on mial pelne prawa do niej.Abylego pozbawic.Tylko niewiem jak to prawnie wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka2012
I tak trzymaj... Ojciec to ten co wychowuje a nie płodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj spokój, jeszcze się przed nim płaszczysz ... w dupie go mniej, pilnuj żeby terminowo alimenty a szczescie samo do ciebie przyjdzie. Bo na razie to jesteś skoncentrowana na "tatusiu" - chyba masz nadzieję że jak bedzie widywał dziecko to i do ciebie wróci. Olej idiotę. Bedzie musiał jeszcze przez kilknascie lat płacić to jest dla niego kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgfghj
chyba lepiej,żeby pozbawiła go praw rodzicielskich i kichała na alimenty, bo za 30 lat szanowny tatuś przyjdzie i do córki się upomni o utrztymanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amanandaa foxx
k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alimenty mam zasądzone 400 zł i je płaci. wczoraj dostał papiery z sądu i teraz wydzwania do mnie ale nie odbieram. boję się tej sprawy mam nadzieję że to jego oświadczenie i moja propozycja ugody wysłana do niego będą dla sądu wystarczającym dowodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blanka2012
Będą, nie masz się o co martwić... Sama pracuje w sądzie, fakt faktem nie w wydziale rodzinnym tylko cywilnym, ale trochę się na tym znam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieniądze nie mają wartości
Nawet jak mu ograniczy prawa to może żądać alimentów. A co do tego że tatuś za 30 lat przyjdzie po alimenty od dziecka-nawet jak przez te 30 lat nie będzie utrzymywał kontaktu i nie będzie łożył na dziecko to i tak może ich potem oczekiwać :O takie mamy prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blanka 2012 dzięki za pocieszenie mam nadzieję że masz rację.Chciałabym tylko żeby mieć czarno na białym na papierze że mogę samodzielnie podejmować decyzje o jej leczeniu czy wychowaniu że nie będę musiała prosić łaskawego Pana o coś czego on nie chce. Chyba tamten obmyśla plan co tu wymyśleć bo napisał mi smsa czy mam w domu czym palić bo on chce by jego dziecko miało ciepło w domu i chce kupić nam węgiel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to ty sama nekałaś go telefonami i sms jak córka zachorowała- nie musiałaś go pytać o jego decyzje w sprawie leczenia. A teraz piszesz że chcesz sama decydować o leczeniiu, z twojego wpisu wynikałao że szanowny tatuś miał w nosie chorobe dziecka tak samo jak to czym i jak będziesz ja leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppp2
A czy nie widzisz, że facet chce sobie ułożyć życie bez Ciebie i Twojej córki? Po co więc zmuszasz go do tego, by ją kochał i się nią interesował? Na siłę ma to robić? Ona go nie obchodzi, wbij sobie to do głowy. Może od dawna ma już kogoś, jest w nowym związku, a ty wiecznie nie dajesz mu spokoju i wymagasz od niego rzeczy, których on nie chce robić. Weź od niego alimenty i daj facetowi żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2werftgjmn,.
dlatego ja wpisałam ojciec nieznany , alimenty płaci państwo , a moja córa ma cudnego niebiologicznego tate ,a ten co spłodził ? heh ,obudził sie po 6 latach , jednak nic juz nie zrobi , mógł myslec wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kmkjytdewaesxcvbnkl
Hej autorko uważam że nie powinnaś się z nim pieścić bo on ma Was centralnie w dupie i od razu lepiej go pozbawić praw rodzicielskich. Moja babcia, która została ustanowiona dla mnie rodziną zastępczą (moja mama zmarła kiedy miałam 12 lat) nie chciała tego zrobić bo cały czas się łudziła, że pójdzie po rozum do głowy ale tak się nie stało. NIe mam z nim kontaktu i tak jest mi najlepiej. Nie ma co się za dużo rozczulać, tymardziej, że po tym co napisałaś widać ewidentnie że Wy go zupełnie nie interesujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×