Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwona

jestem naiwna... znów

Polecane posty

Gość naiwona

spotkałam się z facetem kilka razy no i przestał się odzywac, choć mówił oczywisćie na zwieńczenie wieczoru o kolejnym spotkaniu. Nie jestem licealistką, wiem, że tak się dzieje, wiem, ze kilka spotkań to nie gwarancja czegokolwiek, ale pojawiają się myśli typu "po co zawracał mi głowę", "po co chciał się spotykać", "znalazł lepszą", "porawło go ufo"...no dobra, w sumie ostatnie mało realne. Tak tylko chciałam się wyżalić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 43534534
ale to normaprzecież i każda randkująca kobieta zalicza przynajmniej jednego takiego gościa który nagle przetsaje sie odzywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolóś
a zrob mu nazłość i też nie odpisz i jak coś napisze napisz mu a nie odzywałeś sie mam cioe w dupie to nie to jak sie ktos nie odzywa to wy go kochacie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwona
roloś, napisz po polsku jasne, ze tak, ale ja mam wyjątkowe szczęscie, bo ci, do których ja jestem ustosunkowana obojętnie, chcą się ze mną spotykać dalej, a jak już kogoś polubię to..no, jak widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem facet potrzebuje moze kilku spotkan zeby stwierdzic, ze to jednak nie jest to. Niektorym wystarczy jedno, innym nie. Przesadzasz piszac, ze po ci zawracal glowe. Gdyby zwodzil cie tygodniami czy miesiacami (niektorzy nawet latami) to tak, ale chyba u ciebie to bylo krotko. Wiekszosc facetow nie ma odwagi powiedziec w oczy, ze juz dalej nie chce. A wystarczyloby napisac chocby sms-a. Zyjemy przeciez w 21 wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsblackwoman
Ja też mam tak dobre serce, że nie umiem facetowi powiedzieć ani też napisać, że on to nie TEN. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwona
Wiem o tym, ja zwykle też nie mam odwagi na coś takiego, ale nie rozumiem po co facet na koniec spotkania mówi o następnym kiedy prawdopodobnie stwierdził, że to nie jest to? Oczywiscie, takie pytania są bez sensu, bo niestety tak się często dzieje, ale jest jakiś żal, kurde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asif
Kobiety robią tak samo, tylko że faceci po prostu przestają się odzywać a one wymyślają jakieś teksty typu "nie jestem gotowa na związek" i inne bełkoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwona
TAK, tylko że przyjęło się, że to facet wychodzi z inicjatywą. Pokaz mi kobietę, która-nie będąc zainteresowana-proponuje kolejne spotkanie i przestaje się odzywać. Zwykle z grzeczności potwierdza chęc spotkania jeśli facet z takową wychodzi, a póżniej wymysla pierdoły, że nie jest gotowa. (sama tak robiłam, to wiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asif
A facet z grzeczności proponuje następne spotkanie. Skoro Ty nie potrafisz być asertywna i robisz dalej nadzieje to facet ma również do tego prawo. Tak się mówi "do następnego". To takie grzecznościowe. Ile razy kobiety na pierwszej randce mówią "do zobaczenia" albo "zadzwoń" a później nie odbierają telefonów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolóś
naiwona jak każda dziewczyna nic nadzwyczajne go kochasz tego który cie w dupie ma to wasza cała psychika .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie rozumiem po co facet na koniec spotkania mówi o następnym kiedy prawdopodobnie stwierdził, że to nie jest to? 000 Ale jakie to ma teraz znaczenie? To tylko slowa, kapujesz? Zachowania sie w zyciu licza, a nie slowa. Ale kobiety lubia rozpamietywac, sie zastanawiac, analizowac i to ciagle dlaczego, dlaczego, dlaczego? Nie szkoda ci na to czasu? Idz na spacer, poczytaj ksiazke, spotkaj sie z kolezanka. ...I szybko zapomnisz o du--ku co rzuca nic nie znaczace slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwona
masz rację, LaVita, mysle, ze ta sytuacja nauczyła mnie,żeby grać w otwarte karty i dlatego nigdy już nie bedę nikogo zwodzić. Cóż, nic w życiu nie dzieję się bez przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×