Jeśli z piękną mężatką nic nie wyjdzie, trzeba szukać dalej systematycznie

1. Postawa wewnętrzna 2. Prezencja 3. Podchdozenie i zagadywanie 4. Krótka rozmowa i wzięce numeru, lub zaproszenie na szybką randkę Po 30 podejściach, któraś powinna być na tak.

Looser jak pewny siebie będziesz to po 30 próbach powinieneś skończyć z przynajmniej z 10 numerami :)

No zobaczymy, cieplej się robi, to można będzie ruszyć w miasto. :) Ale pewnie jak dostanę numer, to dalej nie będę zaczepiał. Numer to też jeszcze nic takiego. Mnie chodziło, że na 30 z jedną może coś wyjdzie. No i będę podchodził pewnie do kobiet na bardzo wysokim poziomie.

Prędzej mi kaktus na ręku wyrośnie niż Looooser znajdzie dziewczynę

Żeby nie wyjść na lebiegę żeby móc podejść do kobiet na wysokim poziomie potrzeba dużo pewności siebie żeby później nie wyjść na pozera. Jeżeli nie jesteś pewny siebie to odradzam lub radzę poćwiczyć pewność siebie. Wystarczy na ulicy zagadać do nieznanych osób nieważne jakiej płci. Temat też nie jest ważny można o pogodzie nawijać bądź o spóźnieniu autobusu. Dzięki temu idzie eyrobić sobie pewność siebie jaka przydaje się przy obcowaniu z kobietami na poziomie które potrafią wyczuć Twoje wachanie i brak pewności siebie niemal instynktownie

Ok, zdarzało mi się ostatnio tak ćwiczyć, ale pogoda fajna, trzeba będzie się zabrać do roboty.

No i ci nie wyjdzie. Który facet dobrowolnie sobie rogi przyprawi? Loooser, ty naprawdę musisz być nieźle zdesperownay.