Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ujawniacz Prawdy

Rodzaje samotnych matek. Ciekaw jestem z którymi się w życiu spotkaliście?

Polecane posty

Gość Ujawniacz Prawdy

1. Cwaniara - najczęstszy przypadek, chciała zatrzymać faceta przy sobie rodząc mu dziecko, ale on mimo wszystko uciekł od niej. Teraz szuka kogoś kto będzie jej pomagał finansowo. Jej ofiary nazywa się potocznie jeleniami lub bankomatami. 2. Wdowa - mąż zmarł i została sama z dziećmi. Jako że żyła w związku często trudno jej wyobrazić sobie kogoś nowego u swojego boku. Nie narzeka na brak pieniędzy, bo po śmierci męża często pomaga jej duże grono współczujących osób. Raczej niedostępna ponieważ ewentualny nowy partner mógłby uszczuplić jej grupę wsparcia. 3. Lesba lub aseksualna - nie odczuwa potrzeby przebywania z mężczyzną, a wręcz się go brzydzi. Związek niemożliwy. Pewnie zastanawiacie się skąd ma dziecko? Ja też się zastanawiam jak moja matka mnie urodziła .. 4. Dumna - to rodzaj księżniczki wśród samotnych mam z ogromną listą wymagań. Z jakiegoś względu odeszła od męża. Być może po opadnięciu pierwszej woalki zauroczenia dostrzegła jakieś jego wady i wyrzuciła go ze swojego życia lub po prostu została zdradzona i nie potrafiła wybaczyć. Jej poprzedni związek zawsze będzie rzutował na kolejne, a nowy facet zawsze będzie musiał zmierzyć się z mocnymi stronami poprzednika. Tragedia! 5. Nieudacznica życiowa - zaszła w ciążę na jakiejś libacji w szkole średniej, żyje z dzieckiem na koszt rodziców. Przeważnie jest brzydka, ma kompleksy i jest pogodzona z losem. Jest również łatwowierna co może skutkować kolejnymi przypadkowymi ciążami. 6. Skrzywdzona - mąż ją zostawił dla młodszej, lub zaszła w ciążę w wyniku omamienia przez uwodziciela ruchacza. Ma żal do facetów i pała rządzą zemsty. Jest skrajnie niebezpieczna i złośliwa. Lubi zadawać się z kilkoma facetami na raz i napuszczać ich na siebie. 7. Łowczyni majątków - sprawia wrażenie dobrodusznej skrzywdzonej przez świat istoty, ale to tylko kamuflaż. W przeciwieństwie do cwaniary nie zamierza się z facetem związać tylko go oskubać z kasy i zająć się następnym frajerem. Jest to prawdopodobnie jedyny typ samotnej matki, który dba bardziej o siebie i swój wygląd niż o własne dziecko. Praktycznie im gorzej i mizerniej jej pociecha wygląda tym łatwiej jej wzbudzić sympatię u potencjalnej ofiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem nr 5-----
jestem nr 5:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem jak on
4,5 :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłem z taką kobietą
odradzam samotne matki do związków, 1, 4 , 7 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łuki83
6 najgorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brbrv

Buahah dobre 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

5 i 7 w jednym dokładnie nie znam jej życia. Podobno podobne temperamenty mieli, czyli ktoś musiał rozpocząć wyrzucanie jakichś rzeczy i się pożarli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
Przed chwilą, Gość Onsam napisał:

5 i 7 w jednym dokładnie nie znam jej życia. Podobno podobne temperamenty mieli, czyli ktoś musiał rozpocząć wyrzucanie jakichś rzeczy i się pożarli

4 nie 5 pomyłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja chociaż nie mam dzieci. Odradzam kobietą bycie z takimi chamami, którzy zostawili kobietę i swoje dziecko - dno a nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja chociaż nie mam dzieci. Odradzam kobietą bycie z takimi chamami, którzy zostawili kobietę i swoje dziecko - dno a nie facet

nie przewidzisz na kogo trafisz, facet też to przeżywa jak to kobieta odejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Taki kolega, zaczął mieć problemy z kręgosłupem. A po jakimś czasie kobieta fiu odeszła i zostawiła córkę i nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie ta " segregacja" jest wręcz przykra. 

Ile jest spoko kobiet, które po prostu wlasnie trafily na zje bów umysłowych, i po wszystkim okazało sie ze z takim nue da sie żyć? I taka kobieta chciałaby sobie jeszcze życie ulozyc ale jest odtrącana bo ma dziecko. Naprawde nie każda samotna mama szuka od razu tatusia.

Tatusiowie którzy są samotni, tez są tak postrzegani? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Onsam napisał:

nie przewidzisz na kogo trafisz, facet też to przeżywa jak to kobieta odejdzie

Szkoda, że się wcześniej taki dupek nie starał, żeby kobieta nie odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dla mnie facet, który zostawia kobietę i dziecko to zwykłe zero.

Dobrze, że dziecko ma przynajmniej matkę, która go kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Szkoda, że się wcześniej taki dupek nie starał, żeby kobieta nie odeszła.

Tutaj chyba chodzi o facetów ktorzy są w porządku a kobieta ich zostawia. Nie można tak patrzec stereotypami. Złe kobiety trafiają sie tak samo jak źli mężczyźni. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Lili_96 napisał:

W sumie ta " segregacja" jest wręcz przykra. 

Ile jest spoko kobiet, które po prostu wlasnie trafily na zje bów umysłowych, i po wszystkim okazało sie ze z takim nue da sie żyć? I taka kobieta chciałaby sobie jeszcze życie ulozyc ale jest odtrącana bo ma dziecko. Naprawde nie każda samotna mama szuka od razu tatusia.

Tatusiowie którzy są samotni, tez są tak postrzegani? 

Każda kobieta z dzieckiem  która znam szukała ojca.  Przed chwilą wróciłem od swojej nowej dziewczyny i wiem że przez jej dziecko, a raczej jej stosunek do tego dziecka, nic z tego nie wyjdzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Lili_96 napisał:

Tutaj chyba chodzi o facetów ktorzy są w porządku a kobieta ich zostawia. Nie można tak patrzec stereotypami. Złe kobiety trafiają sie tak samo jak źli mężczyźni. 

 

Jakby facet był w porządku, to by kobieta go nie zostawiła. Tylko wzięliby ślub i żyli i dziecko miło by pełną rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Dla mnie facet, który zostawia kobietę i dziecko to zwykłe zero.

Dobrze, że dziecko ma przynajmniej matkę, która go kocha

Dobrze, że ma matkę. Bo widać, że na drania ojca nie ma co liczyć. Biedne dziecko półsierota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Każda kobieta z dzieckiem  która znam szukała ojca.  Przed chwilą wróciłem od swojej nowej dziewczyny i wiem że przez jej dziecko, a raczej jej stosunek do tego dziecka, nic z tego nie wyjdzie. 

Nie wiem dlaczego tak jest. Co prawda mnie poki co ten problem nie dotyczy. Ale gdybym znalazła sie w takie sytuacji i gdybym zaczęła sie z kims spotykac to nigdy w życiu nie chciałabym żeby od razu robił za ojca. Gdyby to była długa relacja to chcialabym tylko żeby akceptował. Bo wiadomo ze gdyby sie wzajemnie nie polubili to troche slabo 

A tak swoją drogą, jaki ma stosunek ze wiesz ze nic z tego nie będzie? Tak z ciekawosci pytam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Też jestem ciekawy, czy w ogóle warto rozpoczynac znajomość z kobietą z dzieckiem, bo to chyba jednak byłaby znajomosć z kobietą i dzieckiem. I należałoby się o jej stosunku do dziecka czegoś więcej dowiedzieć, przemaglować ją. Albo w ogóle dać spokój, bo ja nie mam doświadczenia.

Też się dołączam do pytania, czy ta o której piszesz, krzyczała na to swoje dziecko, nie dbała o nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Onsam napisał:

Też jestem ciekawy, czy w ogóle warto rozpoczynac znajomość z kobietą z dzieckiem, bo to chyba jednak byłaby znajomosć z kobietą i dzieckiem. I należałoby się o jej stosunku do dziecka czegoś więcej dowiedzieć, przemaglować ją. Albo w ogóle dać spokój, bo ja nie mam doświadczenia.

Też się dołączam do pytania, czy ta o której piszesz, krzyczała na to swoje dziecko, nie dbała o nie?

Nawet jesli kobieta nie szuka tatusia tylko partnera to zdecydowanie byłaby to znajomość z kobietą i dzieckiem. Dziecko zawsze będzie obecne w jej życiu. Z tym przemaglowaniem bym nie przesadzała, wystarczylo by kilka spotkan gdzie dziecko jest obecne i od razu widac jakie kobieta ma podejscie do dzieci. 

Trzeba jednak co nieco o dzieciaczkach wiedziec. Przykładowo, jak kiedys widzialam dziecko ktore lezy na chodniku i placze na caly glos to myslalam " niewychowany bachor". Teraz juz wiem ze to nie kwestia wychowania, dzieci po prostu tak mają 🤷‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Lili_96 napisał:

Nie wiem dlaczego tak jest. Co prawda mnie poki co ten problem nie dotyczy. Ale gdybym znalazła sie w takie sytuacji i gdybym zaczęła sie z kims spotykac to nigdy w życiu nie chciałabym żeby od razu robił za ojca. Gdyby to była długa relacja to chcialabym tylko żeby akceptował. Bo wiadomo ze gdyby sie wzajemnie nie polubili to troche slabo 

A tak swoją drogą, jaki ma stosunek ze wiesz ze nic z tego nie będzie? Tak z ciekawosci pytam 

Jest nadopiekuncza, robi z tego chłopaka "cipe", pomyliło jej się opiekowanie z wychowywaniem. Potrafi 3 razy zmieniać danie na obiad bo synek stwierdził że jednak zamiast schabowego chce naleśniki. Budzi 12 latka do szkoły, wozi go na zajęcia dodatkowe 1 km od domu bo to daleko. Co więcej on sam zaczyna mnie denerwować przez to jakim jest cipkowatym chłopakiem.  No i oczywiście zdania typu "pogadaj z nim, zaprzyjaźnić się żeby czuł się dobrze w Twoim towarzystwie, wez go na rower, na basen" . Juz wymagania jakby to byl moj syn.  Nie przejmuje siw tym czy ja sie bede dobrze czul w takiej sytuacji tylko o sunusia sie martwi. Porażka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
2 minuty temu, Lili_96 napisał:

Nawet jesli kobieta nie szuka tatusia tylko partnera to zdecydowanie byłaby to znajomość z kobietą i dzieckiem. Dziecko zawsze będzie obecne w jej życiu. Z tym przemaglowaniem bym nie przesadzała, wystarczylo by kilka spotkan gdzie dziecko jest obecne i od razu widac jakie kobieta ma podejscie do dzieci. 

Trzeba jednak co nieco o dzieciaczkach wiedziec. Przykładowo, jak kiedys widzialam dziecko ktore lezy na chodniku i placze na caly glos to myslalam " niewychowany bachor". Teraz juz wiem ze to nie kwestia wychowania, dzieci po prostu tak mają 🤷‍♀️

Hmm akurat przekonałem się, że dzieci kuzynki mnie lubią, chca się bawić i nie chcą przestać. Mozę i wiem o co im chodzi, mam do nich cierpliwość. Nie mam pojęcia jak na dłuższą metę i to jeszcze z nie swoim by było. Kogos dziecko musi słuchać, przecież "wuja" by nie słuchało, no chyba, że by polubiło. ALe z wiekiem mogłoby coś wyjść nie tak, że nara - wuja to tylko wuja i w dodatku taki przybrany, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Jest nadopiekuncza, robi z tego chłopaka "cipe", pomyliło jej się opiekowanie z wychowywaniem. Potrafi 3 razy zmieniać danie na obiad bo synek stwierdził że jednak zamiast schabowego chce naleśniki. Budzi 12 latka do szkoły, wozi go na zajęcia dodatkowe 1 km od domu bo to daleko. Co więcej on sam zaczyna mnie denerwować przez to jakim jest cipkowatym chłopakiem.  No i oczywiście zdania typu "pogadaj z nim, zaprzyjaźnić się żeby czuł się dobrze w Twoim towarzystwie, wez go na rower, na basen" . Juz wymagania jakby to byl moj syn.  Nie przejmuje siw tym czy ja sie bede dobrze czul w takiej sytuacji tylko o sunusia sie martwi. Porażka. 

To że chce abyscie mieli dobre relacje jest zrozumiałe. Reszta faktycznie dno, zastanawia mnie tylko ta relaxja matka-syn. W moim otoczeniu jest to nagminne ze matka skacze nad synkiem, robi z niego jak to okresliles ci.pe a nie zdaje sobie sprawy ze tak naprawde wychowuje go dla innej kobiety. 

Pozniej chlopiec stanie sie mężczyzna i wyleci z gniazda a jej siądzie na łeb. Takze tutaj faktycznie podejscie slabe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość Onsam napisał:

Hmm akurat przekonałem się, że dzieci kuzynki mnie lubią, chca się bawić i nie chcą przestać. Mozę i wiem o co im chodzi, mam do nich cierpliwość. Nie mam pojęcia jak na dłuższą metę i to jeszcze z nie swoim by było. Kogos dziecko musi słuchać, przecież "wuja" by nie słuchało, no chyba, że by polubiło. ALe z wiekiem mogłoby coś wyjść nie tak, że nara - wuja to tylko wuja i w dodatku taki przybrany, prawda?

Zależy o jakim wieku dziecka sie mówi bo to tez ma znaczenie. Taki 4-5 latek, jak ma kaprys to nikogo nie będzie sie słuchać, z drugiej strony jezeli bedzie to rola wujka to bardziej moze sie jego słuchać pod wplywem chociazby wstydu bo to jednak wujek a nie rodzic z ktorym jest sie na codzien. A jako nastolatek to w sumie jak to nastolatek, wtedy każdego ma sie gdzies. Jednak wydaje mi sie ze jak dziecko jest od małego z tym wujkiem to w pozniejszych latach będzie mialo respekt. 

Tak czy siak trzeba sie pogodzic ze w tym związku, będzie ta jedna dodatkowa mala osoba, ktorej kobieta na pewno nie odtrąci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jedyna sytuacja w jakiej można zaakceptować chłopa z ogonem to wdowiec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam
1 minutę temu, Lili_96 napisał:

Zależy o jakim wieku dziecka sie mówi bo to tez ma znaczenie. Taki 4-5 latek, jak ma kaprys to nikogo nie będzie sie słuchać, z drugiej strony jezeli bedzie to rola wujka to bardziej moze sie jego słuchać pod wplywem chociazby wstydu bo to jednak wujek a nie rodzic z ktorym jest sie na codzien. A jako nastolatek to w sumie jak to nastolatek, wtedy każdego ma sie gdzies. Jednak wydaje mi sie ze jak dziecko jest od małego z tym wujkiem to w pozniejszych latach będzie mialo respekt. 

Tak czy siak trzeba sie pogodzic ze w tym związku, będzie ta jedna dodatkowa mala osoba, ktorej kobieta na pewno nie odtrąci

syn z 5 lat córeczka koło 3

Ale myślę, że im starszy tym byłoby trudniej w ogóle złapać kontakt. Np z takim 12 latkiem, bo akurat znałem rozwódkę z synem w tym wieku, ale nie blisko, tak tylko koleżeńsko ale słyszałem jej rozmowy z synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onsam

Jasne, że dziecko będzie bardzo ważne, chodzi tylko o złapanie kontaktu, polubienie się razem, bez tego to się chyba nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dlatego ja czekam aż moje rówieśnice będą miały już 18-19 letnie dzieci.  Już się takie pojawiają koło 40. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×