Pieszczoty z przyjaciółką - czy to nomralne?

Witam, mieszkam z przyjaciółką w jednym pokoju w internacie, mamy 18 lat. Sprawa wygląda nastepujaco: gdy którejś jest źle, smutno, kładziemy się w jednym łóżku i lezymy, przytulajac sie, glaszczac (po wlosach, plecach, rekach) i trzymajac za dlonie. Mowimy sobie slodkie slowka, "kocham cie" itp. Potrafimy tak kilka godzin, az nie zasniemy (spimy wtedy razem) i lubimy to, to nas relaksuje, odpreza, pozwala zapomniec o problemach i cieszyc sie chwila razem :) Od dluzszego czasu zastanawiam sie, czy to normalne? Szukam na roznych stronqch, ale nie odnalazlam podobnego przypadku... Czy Wy tez tak robicie? Moze niewiele przyjaciolek mieszka razem, wiec nie ma takiej "mozliwosci"... Zaznacze, ze nie jestesmy lesbijkami, nic wiecej niz te pieszczoty nie wchodzi w gre ;) Ot, taka chwila rozerwania po ciezkim dniu, podobno wydzielaja sie wtedy kojące hormony :p Nie wiem, co o tym myslec - jestesmy hetero, jednak takie czulosci podobaja nam sie, czy to normalne? Moze po prostu brakuje nam czyjejs bliskosci? (aktualnie nie mamy chlopakow) Jak myslicie? :)

moze nie do konca jest to typowe zachowanie, ale jesli sie tak dobrze czujecie, to nie uciekajcie od tego na sile :) pozdrawiam

kobiety są z natury biseksualne. Dodatkowo kobiety bardziej chcą seksu i pieszczot niż mężczyźni więc nawet koleżanka może dla nich być.

jesteście hetero a się pieścicie dziewczyno preczytaj to raz jeszcze! Czy jak faceci koledzy się pieszczą to są na pewno hetero???? Jak sądzisz?

oczywiscie że ja swoje przyjaciółki też głaszcze i przytulam

436547yhgr -> nasze czułości nie mają podtekstu erotycznego, służą jedynie pocieszeniu w trudnych chwilach i odprężeniu ;)