Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfdfdfdfdf

wiazanie butów

Polecane posty

Gość dfdfdfdfdf

w przedszkolu jest akcja bucik i wiazanie butów, próbuje z dzieckiem to robic, ale juz mi brak cierpliwosc i wciaz słysze ze nie umiem i sie nei naucze, mam juz dosc, inne dzieci juz potrafia ale nie on...zawsze na szarym koncu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfdfdf
nie o to chodzi w przedszkolu jest bucik, na kt trafiaja wszyskie dzieci które juz te czynnosc potrafia w obrebie grupy, a on wciaz nie chce, wciaz oporny, po 1000 razy pokazuje mu jak robic ucha jak trzymac i nic, nie wytrzymałam dostał klapsa, nerwy mi juz pusciły od wczoraj trenujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuu :(((((
haha mój brat był taki dzieckiem z takim podejściem do wszystkiego. Doprowadzał mnie tym do szału. Czegoś go chcieliśmy nauczyć, to wystarczy że mu raz coś nie wyszło i już rezygnował i płakał, że tego nie umi. Wiązać butów, jeździć na rowerze, grać na play station (bardzo się do tego rwał a jak już mu daliśmy jakąs dziecięcą gre do grania to po 5 minutach płacz bo nie umiał opanować jeszcze pada) i też "ja się nie nauczę"... nie wiem skąd ten totalny brak wiary w siebie. Na rowerze nauczył się dopiero jeździć jak go koledzy na podwórku nauczyli w wieku chyba 12 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuu :(((((
a też już nie raz do niego nerwy stracilismy, i klapsy leciały, krzyk, że ma się skupić, potem próbowaliśmy go zawstydzić, że w tym wieku a jeszcze nie umie czegoś zrobić ale do niego nie docierało. Nawet już potem próbować nie chciał "bo i tak się nie nauczę". CIągle mam nerwy jak sobie o tym pomyśle, bo niestety taką pizda jest do dzisiaj a ma 16 lat... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość killlo
moja ma 6 lat i tez nie umie nawet nie ma zapału sie uczyć i co mam jej wlać za to ? kupiłam buty na rzepy i tyle pytam proponuje abyśmy sie nauczyły ale ona nie juz ! może za jakiś czas :) sa czasami takie uparciuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfdfdfdf
no własnie do wielu rzeczy tak podchodzi wczoraj w parku odczepilismy boczne kołeczki był płacz , ze nie potrafi ze sie nigdy nie nauczy, zrobilismy 4 rundy sporo jechał sam, owszem jeszcze nad tym nie panuje, ale jest na dobrej drodze, z butów nauczył sie robic pierwszy supełek, nie potrafi zgiac sznurówki zeby trzymac ucha a co dopiero przeplatac, siedzi i jeczy ze nie potrafi i sie nie nauczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuu :(((((
Mysmy wtedy po moim bracie wrzeszczeli, ale teraz może objełabym inną taktykę, bardziej spokojną. NIe wiem, może mu jakoś tłumaczyć, zachęcać, go, że jak nie będzie próbował to się faktycznie niegdy nie nauczy. Może zacząć go nagradzać? Nawet za samo próbowanie zawiązania butów? MOże go to zachęci, żeby się nauczyć i nie będzie tak rozpaczał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie ucz dziecka na butach
moj maly nie chce uczyc sie czynnosci samoobslugowych wiec.. pomysl z ubieraniem misia byl genialny :P wiazanie kokardki misiowi, albo robienie bukietu kwiatkow przewiazanego wstazka, to samo z wiazaniem kokard na prezentach ... polecam bo wtedy to nei ejst nauka tylko zabawa, nie ma tego elementu nie naucze sie ... dziecko zapomina o co chodzi z taka zabawa czemu ona sluzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×