Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Enia40

fecet po rozwodzie

Polecane posty

Gość Enia40

Opiszę Wam dziwną historię nie wiem co myśleć o moim facecie może ktoś przeżył coś podobnego i coś mi podpowie bo ja nie wiem co mam myśleć,Marka poznałam w momencie gdy nie najlepiej sie działo w jego związku,narzekał że żona ciagłe go kontroluje i nie pozwala podjąć ważnych decyzji w ich wspólnej firmie ,zabrania wziąść kredytów które pozwoliły by mu rozwijac swoją firmę a co za tym idzie swoje pasje i ciagle są o to wojny w domu bo ona boi sie banków ,rat itp.W ogóle ciagłe o wszystko sie kłocą czego świadkami są dzieci i on ma już dość ,wyprowadził sie i zamieszkał osobno. Nasza znajomość rozwijała sie po woli nic wielkiego ,kino ,spacer i dużo rozmów smsów w których były czułe słówka Skarbie ,słonko. Niestety tel dorwała żona i złożyła pozew o rozwód.Podobno jego tłumaczenia że nic nas szczególnego nie łączy w ogóle do niej nie trafiały więc sie poddał .A mi powiedzaił, że dobrze wreszcie sie od niej uwoloni. Zanim sie rowzwiedli zapisał jej dom . Zaczeliśmy snuć własne plany ,nie czyłam sie winna za ten rozpad bo mi gwarantował ze jakby nie ja to by inna sie znalazła bo jej i tak już nie kochał. Mineło trochę czasu przyzwyczaiłam sie do myśli ze będziemy razem ,nagle on mi mówi ,że musi udowodnić żonie i dzieciom że nikogo w jego życiu nie ma,zeby ona zrozumiała jaką złą decyzję tak pochopnie podjeła nie mając żadnych dowodów poza tymi smsami. Pytałam po co mu to co chce przez to osiągnąć ,czy chce aby ona do niego wróciła itp ?powiedział ze nie ,ale żeby dzieci widziały ,że był w porządku ....tylko ,że nie był..bo ja byłam i jestem w jego życiu. Mowi ,że chce ją w ten sposób ukarać,,,ale po co? Nic z tego nie rozumiem -nie było nikogo w jego życiu? -wiec ja byłam Nikim -tak mam to odebrać?...pogubiłam sie i nie wiem co myśleć . Powiedział ,że mam mu dać czas i być cierpliwa no i nikt nas nie może razem widzieć bo wtedy jego plan sie nie uda chyba tak nie wiem już,bo jakoś unika miejsc gdzie mógłby spotkac kogoś znajomego.Co ja mam myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamucka
Przeczytaj sobie to co napisalas i wyobraz,ze to przyjaciolka prosi Cie o rade.....malzenstwo to maz i zona,dokladnie nie wiesz co naprawde wydarzylo sie w jego malzenstwie-wysluchalas tylko jego wersji,nie wiesz co jego zona ma do powiedzenia.A tak w ogole to moim zdaniem facet ewidentnie "cos " kreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aco jesli...
Dziwne bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macie dzisiaj szczęście.....
Boi sie ze zona go pusci w skarpetkach albo woli miec rodzine a worek na sperme na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli masz 20 lat
jestes naiwna. jesli 40- jestes koncertowa idiotka. facet zlapal cie na standardowy tezt o zlej zonce i zyskal dupe na boku. ale jak zonka strzelila z bata, zesral sie i sie ciebie wypiera. bo nie chce rozwodu. slepa jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prudencja
Ale sobie znalazłaś spryciulę. Chce wrócić do domu ale Ciebie w rezerwie jaszcze potrzyma gdyby jednak skamlanie do żony i mącenie jej w głowie nic nie dało.A raczej nic nie da bo widać,że rozsądna babka . Jak tak czytam na temat związków to wydaje mi się,że już nic ze strony dzisiejszych facetów nie jest w stanie mnie zadziwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×