co zmienilibyście w swoim zyciu???

Ja zaczęłam zmieniać...jednak ciągle mi źle, ciągle mało.. czuję się samotna.... Chyba mam depresję i nienawidze niedziel;/ chaotycznie w skrócie

hmm co ja bym zmieniła???chciałabym znaleźć faceta, bo mam dość tej samotności...

- zmieniłabym mój charakter na łagodniejszy, bo po alkoholu bywam agresywna:(. - chciałabym być bardziej odporna na zły wpływ niektórych osób (osoby destrukcyjne, pesymistyczne, które same sobie problemy stwarzają bo chyba lubią, osoby próżne i puste które potrafią gadac tylko o wygladzie i urodzie i chłopakach)

nie urodziłbym się

ja bym zmieniła wam systemy operacyjne

wiele bym zmienila. i na powaznie przymierzam sie do tych zmian, po pierwsze, wyprowadzic sie z domu, wyjechac z zapyziałego regionu w ktorym mieszkam i znalesc prace, to moje priorytety jak narazie. po drugie..kilka innych. szkoda nawet o tym pisac bo dopoki mieszkam tu gdzie mieszkam i nie mam pracy nie potrafie myslec o niczym innym. zycie to skomplikowane jest i trudne, nie spodziewalam sie ze bedzie tak ciezko, a stany depresyjne juz mam za soba, oby nigdy nie powrocily.

Wersja pesymistyczna - najlepiej bym skończył ze sobą , powiesił się czy coś innego aby zejść z tego świata a jak nie to cały swój charakter bym zmienił optymistycznie- zrobić w Polsce i wyjechać zagranicę natrzepać kasy , wrócić i założyć biznes