mam zielone wlosy! koszmar!!!

Jesli jest tu jakas fryzjerka, to prosze o pomoc! Moj naturalny kolor jest na poziomie 7, rozjasnilam do 9, polozylam znowu blond na poziomie 7 i mam zieloniutkie wlosy. Czy jesli pofarbuje je jeszcze raz na poziom 7 ale z czerwona farba mieszany to go wyrownam do normalnego? I jaka woda? Pomocy...

czerwień + zieleń = żółć, nie uczyli w szkole? :P

No to jedziesz! :D

ania z zielonego wzgorza ;);)

Możesz próbować jeszcze raz rozjaśnić, ale może wyjść rudy i włosy mogą być bardzo zniszczone! Jaką farbę nakładałaś? I jaki kolor mają? Zielony, czy blond z zielonym połyskiem?

Najpierw byly robione pasemka, pozniej rozjasniona calosc farba, nastepnie przyciemnione zostaly farba artego na poziomie 7 z woda 6% tam gdzie wczesniej byly pasemka tam jest taki ciemno zielony blond... nawet jak zmywalam ta ostatnia farbe to piana byla zielona :-(

ja tez potrzebuje rady w tym zakresie, podnosze temat

Jaką farbę nakładałaś, marka i odcień. Samą 7.0? Czy z domieszką złota czy popielu? Jaki odcień miałaś wcześniej (ciepły, chłodny). Wydaje mi się, że nałożyłaś ciepłe na zimne, lub zimne na ciepłe. Jedyne co możesz zrobić teraz to kupić szampon przeciwłupieżowy i myć włosy. Jak się spiorą to będę wiedziała na czym stoimy.

Dzieki Qelle. Na pasemka byl kladziony cieply blond, nie wiem jakiej firmy na poziomie 8-9... pozniej artego farba na calosc z woda 6. Ta zielen byla widoczna delikatnie juz po pierwszym farbowaniu a przy kolejnym przyciemnieniu sie jeszcze poglebila :-( bede szorowala przeciwlupiezowym... a jakbym polozyla na nie jakas czerwona saszetke? Albo jeszcze raz te sama farbe z czerwienia? Tylko nie wiem na jakim poziomie mialaby byc czerwien i z jaka woda... aha a ta artego farba to byl zloty jasny albo sredni blond...

Nie radzę kłaść teraz na to czerwonego barwnika, bo sobie krzywdę zrobisz. Napisz do jakiego stanu się sprało. Pamiętaj, że jak teraz masz zieleń (zimne) i nałożysz złoto, to znów Ci wyjdzie dziwactwo. Masz jakąś dobrą fryzjerkę? Nie wiem jak to wygląda, ale może wystarczałoby ściągnięcie refleksu (tylko tego sama w domu nie zrobisz). A potem byś mogła nałożyć już wybraną farbę.

Wlasnie niemam tu w okolicy zadnej dobrej fryzjerki. Sa teraz troche jasniejsze, ale przez to jeszcze bardziej rzuca sie w oczy ta zielen...a jak mam sciagnac ten refleks?mam kolezanke chetna do pomocy wiec sobie poradzimy, tylko czym to zrobic? Rozjasniaczem? (Mialam wczesniej pasemka wiec obawiam sie o ich stan...) mam tez dekoloryzator montibello ale jeszcze go nie testowalam... dziekuje Ci ze ulitowalas sie nade mna :-D

Jakie tam ulitowałaś? Po prostu chcę pomóc. Kurde nie wiem co doradzić, bo nie wiem czy kwestia połysku czy koloru włosów. Wkleisz jakieś zdjęcie? Odradzam dekoloryzator, bo jak to poblask to on i tak wylezie po kolejnym farbowaniu. A toneru nie nałoży Ci koleżanka, bo wyjdą Ci czerwone włosy i będzie po sprawie... Z tym się trzeba umiejętnie obchodzić, żeby krzywdy nie było.

Spróbuj syoss rozjasniacz. Ja nakladalam go jak wyszedł mi zielony kolor po przyciemnianiu.

Przepraszam, nie mam chwili zeby posiedziec przy kompie dluzej, szukac kabla, z reszta moj aparat tez nie jest zbyt dobry... mam zero czasu, dlatego jeszcze nawet nie kombinowalam z farbowaniem i chodze z tymi zielonymi :-( na calosci mam poblask delikatny a miejscami tam gdzie byly pasemka sa takie... gloniaste :-( jak bede miala chwile to postaram sie wkleic zdjecie, poszukam jeszcze na innych forach, ale z tego co widzialam to nigdzie nie ma konkretnej odpowiedzi :-( :-( :-(

Bo nie można dać odpowiedzi jak się nie widzi. Nie podam Ci co masz zrobić, bo może wyjść coś gorszego, a to będzie tylko kwestia tego, że nie wiem jak one wyglądają. Na pewno nie farbuj ich czym popadnie bo to nie wyjdzie na dobre.