Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naprawdę źle

co ja mam robić? :(

Polecane posty

Gość naprawdę źle

od 6 miesięcy szukam roboty, pracowałem u jednych złodziei przez 2 miesiące i nie dostałem nawet złoówki. w kieszeni zostało mi niecałe 30 zł... mieszkam sam, w mieszkaniu po babci. rodzice mieszkający na drugim krańcu polski trochę dorzucają mi do rachunków, ale tylko część. póki pracowałem było nawet ok - wyrabiałem na resztę opłat za rachunki, neta, czasem kupiłem jakiś ciuch, na raty nabrałem różnego sprzętu typu PS3. Ale odkąd nie pracuję jest coraz gorzej. za neta nie płacę już od 2ch miechów i pewnie niedługo wyłączą, do spółdzielni już ze 4ry. telefon dzwoni co chwilę, tyle że nie z ofertami rozmów kwalifikacyjnych, a z firm windykacyjnych bo nie płacę rat. ilekroć telefon dzwoni, podnoszę, w nadziei że to z przyszłej pracy, i za góra 4 tygodnie koszmar z totalnym brakiem kasy się skończy. a słyszę tylko, że dzwonią w sprawie zadłużenia, które wynosi już xxxxx zł i kiedy wpłacę pieniądze???? co mam wpłacić, ostatnie grosze? W lodówce mam już tylko kawałek marchewki. wysprzedałem już wszystko co mam cennego, oprócz starego PCta, którego puszczę najwyżej po cenie złomu. od tygodni niczego normalnego nie jadłem, przez co dostałem sincy pod oczami. wszystkie maszynki jednorazowe były już tyle razy używane, że na ew. rozmowę kwalif. pójdę z pociętą i pokrytą krostami gębą, bo nie ma też ani pianki, ani aftershave, a u mnie golenie bez wody po goleniu = pryszcz na pryszczu na buraczano-czerwonej skórze . kończy się mydło . a ja naprawdę nie wiem co zrobię, gdy skończy się ta totalna końcówka zaskórniaków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to okrutnie zabrzmi
ale samobójstwo czasem jest naprawdę jedynym sensownym wyjściem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qaws

Na budowę zawsze przyjmują. Tym bardziej że teraz jest pracy na rynku ful tylko trzeba chcieć. Głowa do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.03.2013 o 10:40, Gość naprawdę źle napisał:

mieszkam sam, w mieszkaniu po babci. rodzice mieszkający na drugim krańcu polski trochę dorzucają mi do rachunków, ale tylko część. póki pracowałem było nawet ok - wyrabiałem na resztę opłat za rachunki, neta, czasem kupiłem jakiś ciuch, na raty nabrałem różnego sprzętu typu PS3.

Wikłanie się w raty, kiedy się nie jest samodzielnym i kiedy nie ma się zabezpieczonej przyszłości, to największa głupota, jaka może być, de facto opcja dla posiadających zapas gotówki. Rozglądaj się za pracą albo na budowie - jak ktoś wyżej wspomniał - albo w fabryce, albo w Amazonie, gdzie biorą ''taśmowo'' każdego, a póki co wykorzystaj maksimum zaradności, by przeżyć, są możliwości, tylko trzeba wykroczyć czasem poza normy. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×