czemu o nim mysle skoro go rzucilam??

bylismy razem 2 lata. byl moja pierwsza miloscia. kochalam go przez niecale 1,5 roku ale zrabal po calosci, przestalam cokolwiek do niego czuc przez ostatnie miesiace. zerwalam. to bylo pol roku temu. po nim spotykalam sie z innym chlopakiem, w ktorym bylam mocno zauroczona. Ale sie nie udalo. teraz od 2 miesiecy jestem z kolejnym, na ktorym mi zalezy ale jeszcze musi uplynac czas zanim powiem 'kocham'. Ale wracajac do tematu... nic do eksa nie czuje. od dluzszego czasu mysle codziennie o nim, od tak sobie wchodze na jego fb, NIE tesknie nawet. wiec o co chodzi? nie mamy kontaktu od miesiaca. wczesniej byl strasznie suchy. wiem, ze mnie kochal i przezyl nasze rozstanie. teraz kazde ma kogos nowego. nie robi mi kompletnie jego nowa, ciesze sie ze znowu moze cieszyc sie zyciem. Ale za cholere- czemu o nim mysle i pamietam nawet jego nr? kumam gdybym go kochala. Ale absolutnie nic do niego nie czuje i nie chcialabym z nim znowu byc. O CO CHODZI, BO TO MECZACE.

nie znam odpowiedzi na twoje pytanie,ale mam podobnie, tzn zerwalam z chlopakiem, juz go nie kocham,nie tesknie, ale mysle o nim dosyc czesto; moze tesknisz za tymi pieknymi chwilami,ktore razem przezyliscie? ja np teraz nie pamietam zlych smutnych momentow z tamtego zwiazku,po co mam je rozpamietywac, ale lubie wracac myslami do niezapomnianych chwil,ktore razem mielismy

A jaki jest Twój ojciec i matka? układa im się? No i czy przeżyłaś z tym chłopakiem swój pierwszy raz?

a co ma do tego mój ojciec? on nie żyje od kilku lat. a z matką mam dobre kontakty, ma nowego męża. jest w porządku. nie, nie miałam z nim swojego pierwszego razu, ale ja byłam jego pierwszą.

Ano ojciec może mieć duże znaczenie, jeśli np. brakuje Ci go teraz lub już wcześniej nie dostawałaś od niego wystarczająco uwagi i miłości. Może też masz brak poczucia bezpieczeństwa i przywiązałaś się do chłopaka jak do "ojca", co nie musi wiązać się z pożądaniem. Możesz odpowiedzieć na pytanie?

chyba Ci odpowiedzialam... to nie było wzorowe małżenstwo. dopiero mój ojczym jest najwieksza miłością życia mojej mamy. ciesze sie, ale troche też mi smutno ze nie był nim mój tata. ale może to i lepiej, bo ona by tego nie przeżyła chyba. dla mnie był super tatą. robił dużo bardzo by było ja najlepiej naszej rodzinie. raczej nie narzekałam i nie narzekam na nic. przywiazałam się do niego, na pewno. ale minęło pół roku.. to chyba juz dosc czasu by zaczać coś nowego?

autorko, czesto tak oszukujesz sama siebie?

szczery, nie oszukuje siebie w zadnym calu. naprawde nie chcialabym byc z nim ponownie. nie tesknie. bylo super, Ale do czasu i dlatego zerwalam. w obecnym zwiazku jest super. Ale brakuje tych uczuc.. jednak to dopiero poczatek bo sie poznajemy.

oczywiscie, ze oszukujesz

dobrze, dobrze ;) poznales mnie po kilku zdaniach, zazdroszcze talentu

Może ten poprzedni dostarczał Ci mocnych emocji, wrażeń? wydawał Ci się bardziej męski niż ten obecny? Ja np. w domu miałam ciągłe huśtawki od ojca dyktatora i alkoholika i nawet do niedawna nie podejrzewałabym, że jakoś ciągnie mnie do takich facetów, z którymi wiem, że nie ma przyszłości. Nie byłam z żadnym takim w związku, ale widzę, że po prostu tacy wydają mi się ciekawsi i też mam takiego ex-przyjaciela, z którym nie chciałabym być, ale ma coś w sobie właśnie z mego ojca, taką "niemożliwość" i może jest jakiś sentyment.

jw

A nie przyszło ci do głowy, że to nie tylko myślenie o byłym ? Pakujesz się w nowe układy i widzisz że tamten to było to na co czekałaś całe życie. Tylko co z tego skoro przesrałaś to co najpiękniejsze. Ciekawe co waszym związku myśli dzisiaj ten twój były. Nie bierz do serca tych uwarunkowań rodzinnych. Gdy ludzie mają kiepsko z rodzicami, chcą osiągnąć coś pięknego. Dążą do tego by nie popełniać błędów rodziców. Widać popełniłaś i zerwałaś najpiękniejszy układ żeby wpakować się w jakieś szambo. Sama napisałaś że czekasz żeby tego nowego pokochać. Chcesz to zrobić na siłę. Nie pokochasz już. KOCHAŁAŚ. I przesrałaś tę miłość. Teraz śpiewasz pod nosem: "WRÓĆ UKOCHANY"

Moim zdaniem taka dłuższa przerwa, może nawet spróbowanie z kimś innym może bardzo dobrze zrobić, wtedy tak naprawde coś do nas dociera. Do mnie dziewczyna wracała trzy razy srednio po miesięcznej przerwie ale już teraz wiem że to było za krótko i znowu pojawiały się te same błędy. Teraz mineło juz 7 miesięcy i na prawde czuje w środku że tym razem było by inaczej, tylko że niestety szansy już nie dostanę co jest bardziej niż pewne. Ale tym samym chciałbym zaapelować do wszystkich dziewczyn które zostawiły swoich chłopkaów, żeby nie skreślały wszystkiego. Mamy takie czasy jakie mamy i w nowym związku mogą pojawić sie podobne problemy. A pierwsza miłość zawsze będzie tą pierwszą najśliniejszą.

prawdziwa milosc jest tylko jedna.

ja tez mysle o kims ale nie wiem po co.

moze jeszcze wrocicie do siebie.