panny w związkach jak się Wam układa?

ja jestem w związku 3 letnim, nie mieszkamy razem (dla mnie robi się to uciążliwe) ale mój chłopak uważa, że jak pomieszka z rodzicami to chociaż może coś zaoszczędzić) a mnie już takie życie męczy,

nie wiem co wy macie z tym wspolnym mieszkaniem na kocia lape, co to za przyjemnosc byc darmową dziwą w domu?

to juz lepiej byc darmowa w domu niz darmowa z dojazdem :O

nie mówię, że na kocią łapę, ogólnie chce się ustatkować, mieć męża

mnie się układa bardzo dobrze- od 10lat jesteśmy razem jako panna i kawaler- z dzieckiem :) A jak Ci to przeszkadza to zacznij od wspolnego zamieszkania- nie ma lepszego sposobu na poznanie faceta.

30-latka, zwiazałam sie z facetem po rozwodzie z dzieckiem i zaczynam tego załowac. Boje sie ze ktos taki bedzie bał sie ponownie załozyc rodzinę i miec dzieci, zaczynam sie dystansowac do tej znajomosci a jeszczeniedawno swiata poza nim nie widziałam. Nie meiszkam z nim bo on jeszcze czeka na nie wiadomo co:-(

ja póki mam wybór staram się unikać facetów po przejściach wole zaczynać wszystko wspólnie od zera ale jak się ma tą 30, to wiadomo człowiek jakby chciał kogoś poznać po 30 to już ma 70% szans na trafienie na kogoś z dzieckiem