Mam zadłużenie za czynsz i nie mogę nic zrobić:(

osoba nieletnia jak staje się pełnoletnia i idzie do pracy to powinna to uregulować lub zmienić miejsce zamieszkania. ale wy macie takie podejście, że wam się to mieszkanie należy i płacić nie trzeba - a właśnie że trzeba i tak lokal dostaliście za darmo i co mało wam jeszcze?

Nie chodzi mi o oszukanie Miasta:O Bardziej mi chodziło spotkać tutaj osobę która się z tym uporała. Dlaczego mam spłacać po części nie swoje zadłużenie? Na dodatek całość, a nie raty..... Ale tak jestem patologiczną złodziejką,ok.

meldunek jest ważną rzeczą :O po prostu liczyłeś że jak się zachlają i zdechną to lokal przejdzie na ciebie :O trzeba się było wymeldować i zameldować tam gdzie wynajmowałeś cwaniaczku następny

Autorko wbrew pozorom dużo jest takich osób które maja zadłużone mieszkania spółdzielcze czy komunalne. Tylko nikt sie nie chce przyznac do tego bo każdy się wstydzi. A tu na kafe zaraz zjadą Cię od dziadów, biedusów itp bo każdy tu mieszka w pałacu.

Skąd te teorie,że nie mam ślub,że ojciec nie znany? Nie muszę tutaj wszystkich spraw prywatnych wyciągać na forum. Po prostu streściłam mniej więcej z nadzieją,że znajdzie się osoba która sobie z tym poradziła. I jestem po ślubie. I jak ktoś wspomniał,może już dawno bym się wymeldowała,gdyby nie to,że meldunek jest rzeczą ważną!

bo ci co tu pisza maja racje,co zrobisz bez meldunku z dzieckiem? nic. wszedzie chca meldunek,nawet do pracy.

hanna kozuch Pewnie masz rację.

a czyje niby to zadłużenie jest? mieszkałaś tam? to o co chodzi? nie swoje zadłużenie to spłacał mój mąż. jego szanowny tatuś zostawił matkę jak mąż miał pół roku, bo się zakochał. szybki rozwód, sprawa o alimenty i potem szanowny tatuś stał ię nagle bezrobotny do końca swojego zycia. nawet złotówki alimentów teściowa nie zobaczyła od niego. i co? a no jak umarł to się okazało że miał długów więcej jak włosów na głowie. mój mąż to spłacał, bo nie zgłosił się do sądu w ciągu 6 miesięcy od jego śmierci że nie chce spadku - a nie zgłosił się, bo nawet nie wiedział że szanowny tatuś nie żyje. i co? i przyszedł komornik po prawie 300 000 długu, tyle że on tych pieniędzy na oczy nie widział i nie korzystał, ale odziedziczył, a wy korzystacie i jeszcze macie wąty?

Jak dalej jest z lokalem socjalnym króry jest zadłuzony to nie wiem. Wiem jak to się odbywa jak jest zadłużone mieszkanie spółdzielcze więc to raczej Ci nie pomoże chyba. Wiem bo w rodzinie mieli i poszli się zamienic na komunalne mniejsze z 3 pokoi na 1 ale wcześniej musieli pisac pisma o zamiane na lokal komunalny itp.

Kurwa jak tu wszystko wiedzą,wiedzą,że rodzina pije,wiedzą że patologiczna,nic napisac nikt nie moze bo cie zjada tutaj od najgorszych.

TERAZ WYŻYWAĆ SIĘ BĘDZIESZ NA WSZYSTKICH ZA SWOJE NIE POWODZENIE,ZAMIAST GRZECZNE PISAC? To mi napisz jak dziecko 8 letnie ma płacic za czynsz? Co ma spłacić cały czynsz zaległy jak skończy 18 lat? Nie rób sobie jaj.

wklad mieszkania czyli wartosc splacila zadłuzenie a oni poszli na mniejsze

No cóż,pozostaje mi dalej szukać czegoś co rozwiąże ten problem. Tutaj raczej nie znajdę już życzliwych osób. Zresztą zauważyłam,że każda osoba która założy tutaj nowy temat jest zmieszana z błotem, i nazywana od najgorszych-to pewnie rozrywka dla niektórych codzienna. To przykre,że na forum nie można już normalnie dyskutować, pisać,zapytać. Tylko trzeba pokazać,że jest się lepszym w sposób obrażający innych uczestników forum. Dziękuje (niektórym)za odpowiedzi z sensem w sposób nie obraźliwy.

Jeżeli macie zadłużony lokal socjalny to dojdzie do eksmisji. Na razie jeszcze urzędy miasta nie stosują tego powszechnie, ale wkrótce pewnie się zaczną eksmisje. Co możecie zrobić? Wymeldować się lub spłacić. Po co komu meldunek? Meldunek nie jest konieczny, w wielu miejscach obecnie wystarczy podać adres zamieszkania - u mnie w pracy mam takiego gościa, który jest bezdomny - w papierach przynajmniej. Rozwiódł się z żoną, żona z dziećmi została w mieszkaniu a on wyprowadził się do swojej 19 letniej dziewczyny, a w zasadzie do jej rodziców, ale meldunku tam nie ma. I jakoś nikt się tego nie czepia. wiem o tym stanie rzeczy, bo pracuję w komórce weryfikującej pracowników i akurat robiłam jego weryfikację i to wyszło, ale w "normalnych" firmach takich weryfikacji się nie robi. Innej możliwości nie ma niestety. I tu nie chodzi o to czy ktoś mieszka w pałacu czy mysiej norze, ale czynsz to jest podstawa, którą płaci się w pierwszej kolejności.

I Z GÓRY OCENIAJĄ OSOBY Z PROBLEMAMI. CIEKAWA JESTEM CZY AZ TYLE OSOB JEST TUTAJ TAK IDEALNYCH JAK TO PRZEDSTAWIA. KTOS ZADŁUZONY BEEE,KTOS DAJE MODYFIKOWANE BEEE, KTOS UZYWA DADA A NIE PAMPERS BEEEE,DZIECKO CHODZI DO PUBLICZNEJ SZKOY NIE PRYWATNEJ BEEE. Idioci

a no taka prawda Chciałam się wymeldować(i córkę),ale chodzi mi właśnie o ten meldunek. Gdzie wpisuje się go w pracy,przychodni itp.

NAJLEPSI CI CO SIE MADRZA - trochę nieadekwatne porównanie dajesz. Jeżeli ktoś nie płaci czynszu to nie porównuj z ludźmi którzy dają mm - raczej należałoby porównać do osoby która zagłodziła na śmierć dziecko, bo nie dawała mu w ogóle jedzenia.

w przychodni podajesz adres zamieszkania, nie musi to być meldunek. czemu nie zameldujesz się tam gdzie będziesz mieszkać?

WŁAŚNIE TAK SAMO SIE ZASTANAWIAM. MAM DZIECKO I OBOJE MAMY MELDUNEK. A JAK BYŚMY SIE WYMELDOWALI TO BY NIE BYŁO PROBLEMU?

Ja współczuje autorce, bo jeśli to rodzice zadłużyli mieszkanie to nie jest jej winą. Tylko co da się dalej zrobić w tej sprawie to nie mam zielonego pojęcia. Bo To jest lokal socjalny a czy z niego moga wyrzucić na bruk? To nie wiem.

Możesz się zameldować na jakiś czas - 3 miesiące czy 6 miesięcy, z tego co pamiętam maks do roku jest czasówka. Nie każda firma sprawdza adres zameldowania, my akurat sprawdzamy, ale to specyfika pracy. w normalnych firmach wystarczy podać adres zamieszkania.

Ale jak tak nie miec meldunku? Autorka ma wpisać w papierach do szkoły,albo przedszkola ,ze córka jest bezdomna? To jej odbiora dzieciaka.

Zamelduję się, tylko jest trochę inna sytuacja. I chwilowo byłabym bez meldunku(ok 2 miesiące). Nad tym zastanawiałam się,czy nie będę miała problemów z załatwieniem czegoś, choćby np urząd pracy jak by zaszła taka potrzeba nagle(póki co na razie mam stała pracę).

Mogą wyrzucić do noclegowni - najbliższej miejscu zamieszkania i to obojętne czy z małym dzieckiem, czy zimą. Procedury trochę trwają, bo trzeba wszcząć postępowanie eksmisyjne jeśli egzekucja długu będzie niemożliwa.

hanna kozuch I to mnie też martwi: przedszkole/szkoła.....

Nie - wpisuje adres zamieszkania i tyle.

wyprowadzlismy sie. Po 3 latach dostalismy mieszkanie,za ktore placimy. Po czesci moja wina a po czesci nie.

ja mialam taka sytaucje. Ojciec nie placil za czynsz. Nie bylo tego duzo ale ok.3000zł. I niestety dlug przeszedl na mnie.I musialam splacic.

pełno tu zawistnych ludzi, nikt niczego nie doradzi tylko wyzywac, ubliżać, prześmiewac i wychwalac się jacy to bogaci są.... żal naprawde żal...

i zyc od nowa?