Praca!!!

Macie jakies sprawdzone strony z praca za granica? Chciałabym pracowac od maja do wrzesnia moze i dłuzej. Najlepiej przy zbiorach lub na produkcji.Był ktos z was w takiej pracy sezonowej??? i ile mozna wyciągnąc pieniedzy na miesiac??:)i wypaliłoby szukanie osoby z neta ktora by ze mna pojechała?bo ze znajomych raczej nie bd chetnych a chcialabym sobie troche dorobic:)sama raczej bym nie pojechala.

jedż sama,czym wiecej koleżanek tym wieksza konkurencja

konkurencja w czym?ee sama w nieznane strony?boje sie i z kims zawsze razniej :)

a znasz niemiecki?

ale to było dość dawno, zaraz po ukończeniu liceum. Owszem zarobki, praca i życie super, do dzisiaj bazuję na tym, co tam zarobiłam. Potem przeniosłam się do Niemiec[jeszcze nie otworzyli rynku pracy dla Polaków], tam też nieźle zarobiłam. Wiem, że teraz jest gorzej, kontaktuję się czasami z kilku osobami z firmy, ale to już nie to. A ja w Holandii pracowałam w firmie Otto, w Niemczech już na własny rachunek, bez pośrednictwa.

w Holandii pracowałam w firmie Vitessy w Venlo , testowałam drukarki. W Niemczech w ośrodku doświadczalnym przy uprawie zbóż. Takie małe poletka różnych rodzajów zbóż, od siewu, poprzez usuwanie chwastów, ręczne omłoty, liczenie ziarenek, pakowanie po 50 szt i wysyłkę do rolniczych kontrahentów. Ogólnie obie prace bardzo mi się podobały, aczkolwiek ta niemiecka była na zupełnym luzie, całkowicie bezstresowa i lepiej płatna.

niestety nie znam niemieckiego dlatego zalezy mi na pracy gdzie nie jest potrzebny jezyk.Wiem ze duzo ludzi bez znajomosci jezyka wyjezdza własnie na sezon sobie dorobic.

kiedyś pracowałam w Holandii-a co konkretnie robiłas?a i jesli mozna wiedziec ile wychodziło ci mniej wiecej na zł? ponizej 3tyś nie oplaca mi sie wyjezdzac bo tu u mnie nad morzem tyle wlasnie sie zarabia na sezonach :)

No właśnie... Moja koleżanka [pracowała ze mną w Holandii i Niemczech], niemieckiego nie zna zbyt dobrze[ja zresztą też]chciała jechać do pracy do Niemiec na miesiąc ]za swoją chorą siostrę - po prostu ją zastąpić. Nic z tego, firma pośrednicząca uznała po rozmowie telefonicznej, że nie bardzo zna język Goethego, aby móc tam pracować:D

aa i myslicie ze szukanie osoby z neta ktora by ze mna pojechała to zły pomysł? oczywiscie wczesniej bym musiala ja dobrze poznac w sumie to nowe doswiadczenie.Takie szalenstwo a ja jestem szalona :D

chcialabym strasznie albo do holandii albo do norwegii.Tam ponoc najlepiej sie zarabia :p ale w innych krajach tez nie bd wybrzydzac :)

dokładnie testowałam drukarki, czy są zdatne do użytku.Panowie podawali mi drukarkę na stanowisku, ja wklepywałam do niej pewne cyfry, a ona musiała mi wyświetlić same dziewiątki. Oczywiście, musiałam ją najpierw podłączyć .... nic trudnego, od dość wygodnego fotela przez kilka godzin nie musiałam się podrywać. Zarobki nie były złe, ponad 2000 euro zarobiłam [sporo nadgodzin], nie płaciłam wówczas za transport na miejsce pracy, za mieszkanie nic nie płaciłam - kontrakt powyżej pół roku podpisany - firma lokale nam przydziela bezpłatnie. Było jeszcze wiele takich miłych gestów ze strony firmy - ot, chociażby tort do kawy gratis -porcja olbrzymia, kawa też gratis.

byłam po maturze, rodzicom się nie przelewało, ale stwierdzili, że podołają moim studiom. Samą mnie puścić nie chcieli, bali się, więc namówiłam kuzyna. On pomyślał i poświęcił się!!! Poświęcił się...... dzisiaj wypoczywa z rodziną na Azorach, właśnie przypomniałam mu, że dzisiaj Dzień Teściowej! A co? nieco dziegciu do szczęścia trzeba dodać.

ok osobe ktora by ze mna pojechała juz mam:) szukanie w internecie sobie daruje,ale wiecie gdzie moge takiej pracy szukac??w internecie pełno jest ogłoszen ale wszystko praktycznie nieaktualne.

up

uppp

jezeli ma ktos namiar na pewna prace w holandii prosze o info