Kocham inną, chociaż jestem w związku...

Od trzech lat jestem w związku z fantastyczną dziewczyna, która niestety jak każdy ma swoje wady. ostatnio troche nam się nie układa, duzo się kłocimy, kilka razy się rozstawaliśmy, ale ciągle do siebie wracamy. Dochodzilo do sytuacji, że ja się wyprowadzalem, albo ona, ale to dalej trwa. W międzyczasie zaczałem spotykac sie z pewną dziewczyną. jest niesamowita. Przy niej odzywam i mogę byc sobą, na co nie mogłem sobie pozwolić od dawna. Niestety nie powiedziałam tej drugiej o tym, że kogoś mam. teraz gdy to wyszło na jaw ona nie chce mnie znać. Kocham ją i nie chcę jej krzywdzić, ale nie odejde od dziewczyny, bo wiele zainwestowałem w ten związek i chce sprawdzić co z tego jeszcze może być. Nie mam pojęcia co robić. Gdy jestem z dziewczyną nie moge przestać myslec o tej drugiej. Ona nie odbiera telefonów, nie odpisuje na smsy, a ja tęsknie za nią jak nienormalny.

to żart jakiś? palant z ciebie jakich wielu, zrób przysługę obydwóm dziewczynom i je zostaw w spokoju,by mogły sobie poukładać życie bez ciebie. prawdziwy pies ogrodnika i to jeszcze zachłanny :o

nienawidze takich h******* mężulek okazał się takim *#&@&!!*@&@ !!!!!! niech was szlag !

mam podobna sytuację, tylko ze z chłopakiem. Kocham obu i nie wiem kogo wybrać, chociaz ma świadomość, że robie źle. To nie takie łatwe, gdy darzy się uczuciem dwie osoby i żadnej nie chce sie ranić, ale nie umie się zdecydowac, która daje mi to czego potrzebuję. Ja akurat dostaje to czego potrzebuje od dwóch równych osób, a do tego dochodzi jeszcze to ze kocham ich obydwu, chociaz z moim chłopakiem wiecej sie ostatnio awanturuje niz rozmawiam.