Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krzysztoforus5

przyjaźń czy...

Polecane posty

Gość loootttta
Też tak uważam, ty się juz zakochałeś w niej i sam się przed soba nie chcesz przyznac do tego. Sam musisz podjać decyzję co zrobić, nikt tu ci nie da gotowej recepty. Jestem pewna, ze ona też cos do ciebie czuje i jeśli tego nie okazuje, to dlatego, ze się boi twojej reakcji.Boi się ciebie stracić.Emocjonalnie juz zdradziłes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasfDUT
bo to nie jest przyjaźń...to jest kochanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los companieros
Żona jest zaborcza i ma rację, biorąc pod uwagę Twoje zachowanie. Jeśli masz problem w związku, to nie rozwiążesz go umawiając się na boku z "przyjaciółkami". Wydaje Ci się, że jesteś kimś ważnym dla koleżanki, bo Ci się wypłakuje w kołnierzyk, a to nie do końca tak jest. Teraz ona Ciebie potrzebuje, ale w każdej chwili to się może skończyć, w zależności od tego jak będzie się jej układać z jej facetem. Poza tym, jeśli władujesz się w romans z nią, to prędzej czy później żona się dowie (możesz być tego pewien), i wtedy zostaniesz ze swoimi problemami sam, a będą to problemy, których nie można się pozbyć wypłakując komuś w kołnierzyk. Twojej przyjaciółce będzie przykro, a Ty stracisz żonę i dziecko, za to zyskasz obowiązek alimentacyjny. Zastanów się nad tym, bo od tego jak będziesz postępował zależy przyszłość nie tylko Twoja i Twojej żony, ale przede wszystkim Twojego dziecka, które nie ma w tej sytuacji nic do powiedzenia (a nawet gdyby miało, to pewnie jeszcze nie umie mówić :-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los companieros
Może i prowo, ale jakie urocze :-). Kiepsko teraz o dobre prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niekoniecznie prowo,choć intencje autora mogą nie być wcale tak szlachetne (paradoksalnie wcale nie musi tu chodzić o zdradę). Autor podejrzewa,że podobał się przyjaciółce; po pewnym czasie przebywania w związku małżeńskim facet mimo wszystko odczuwa pewną potrzebę przekonania się,czy wciąż podoba się innym kobietom. I powtórzę: nie chodzi o zdradę,raczej o podbudowanie własnego ego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju.................
"I powtórzę: nie chodzi o zdradę,raczej o podbudowanie własnego ego" Bardzo możliwe, ale i tak skończy się sexem :) Wystarczy, że ona będzie chętna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los companieros
Kur.wa, co za lenistwo na tym forum! Nikomu się nie chce pociagnąć prowokacji dłużej niż kilka-kilkanaście godzin. Nie dziwię się, że polska gospodarka jest tak mało wydajna, skoro takie lenie żyją w tym kraju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×