Niekontrolowane wybuchy śmiechu

Mam dosyć dziwną przypadłość, na którą nie mam wpływu, przynajmniej tak czuje że to reakcja niekontrolowana. Chodzi mianowicie, o niespodziewane wybuchy śmiechu, dzieje sie to zawsze podczas rozmowy z kimś i co ciekawe temat nie musi być śmieszny, a ja zaczynam się śmiać, rozmówca zazwyczaj robi taką minę jakby miał mnie za niepoważną osobę, lub myśli że powiedział coś nie tak i to z niego się śmieję, a tak nie jest. Sama nie potrafię określić co mnie doprowadza do takiego stanu.. moja reakcja bierze sie znkikąd, po prostu zaczynam się śmiać szczerząc zęby. Strasznie mnie to drażni i za każdym razem kiedy rozpoczynam rozmowę w mojej głowie pojawia się myśl ;;tylko sie nie śmiej'', a za chwile i tak wywalam zęby na wierzch. Wcale nie chcę żeby tak było, bo ludzie czują się niezręcznie, ale czuję że to niekontrolowanie sie dzieje. Macie cos podobnego czasami?

nie nie mamy, to nawyk nerwowy, lecz sie

kurrr mam to samo!;/ tez mnie to wkurza... nie wiem jak się hamować bo wychodzę na idiotkę, myślą ze się naćpałam pewnie!

Musimy sie jakoś powstrzymywać, wiem że to walka ze samym sobą, ale inaczej ludzie nie będą odbierać nas poważnie.. :/

mam to stale, jak jestem na kafe