Ładni ludzie mają w życiu lżej?

Sama się zastanawiam nad moim pytaniem i nie znajduję jednoznacznej odpowiedzi.. Prosty przykład - moja koleżanka. Zawsze ładnie ubrana, zgrabna, zadbana, wysoka, ciemne włosy, ciemno-zielone oczy, bardzo ładne ma rysy twarzy i jest bardzo w porządku osobą z którą można porozmawiać. Ja ją lubię i uważam że jest ładna, ale w klasie są dziewczyny, które ciągle jej dokuczają, obgadują, czepiają się jej o byle pierdołę - np. o mały odrost, że niby zarozumiała, a nie wydaje mi się żeby taka była. W mojej ocenie wytykają jej każde niedopatrzenie, śmieją się jak coś źle powie, przejęzyczy się, wytykają jej braki, żeby tylko obniżyć jej samoocenę. Często kiedy razem wychodzimy na miasto, faceci się na nią patrzą, oglądają, widzę to, ona też to widzi, ale sama jest skromna i nie uważa się za piekność, więc nie odwzajemnia wzroków mężczyzn na ulicy. Nigdy nie miała chłopaka, a ma juz 19, należy do osób raczej nieśmiałych, dlatego niektórzy mogą pomyśleć, że jest wyniosła.. Widzicie, jak widać, nie ma jednego wzorca, który by pasował do powiedzenia, ze ładnym jest łatwiej, mężczyźni to doceniają i popatrzą na ładną dziewczynę/ kobietę, ale z drugiej strony zazdrosne, zawistne koleżaneczki nie dadzą jej żyć.. Co Wy myślicie na ten temat?