Brak checi picia wody

i czegokolwiek. Dla mnie mogłaby istniec tylko kawa. herbate pije b.rzadko. Czasem 1 na tydzien dwa lub miesiac. Zmuszam sie do picia wody, ale mi nie bardzo wchodzi. Ma ktos tak? Czy to jakas choroba? Mam tak juz baaardzo długo. Kilka lat moze. Jak byłam w ciazy i karmiłam piersia to sie zmuszałam do picia sokow herbat i wody. Kawy piłam mniej. Tylko rozpuszczalna i z duza iloscia mleka. Lubie jedynie maslanke i mleko choc jak mi sie nie chce pic to nie pije. Jak mam sie zmusic do picia skoro organizm sie nie domaga.

ja samej wody tez nie pije, ale pije soki i herbaty

no własnie ja sokow ani herbaty nie pije..

Mam dokładnie tak samo, ale od kilku lat zmuszam się do picia i nawet nieźle mi idzie. Myślę, że to nie jest choroba, tylko złe nawyki. Moje dzieci już piją jak smoki ...

a jesz dużo warzyw albo owoców? pamiętam, że jako nastolatka wcinałam tony jabłek, a pić prawie wcale nie piłam, bo mi się zwyczajnie nie chciało. teraz dla mnie istnieją tylko kawa, wino i piwo z sokiem, to piję z przyjemnością. wody nie cierpię, czasem wypiję z braku laku, byle nawodnić organizm. do tego od lat zmuszam się do wypijania 1,5 litra herbatki owocowej. i tak za mało, ale więcej ni groma w siebie nie wleję, nie lubię i już.

Kiedy byłam dzieckiem, to wiecznie chciało mi się pić - mama do dziś żartuję, ze nawet jabłko czy zupę popijałam :) Teraz wcale nie mam pragnienia - wypijam dwie kawy dziennie, do tego kilka łyków coli zero, albo wody mineralnej, i to wszystko ... Od czasu do czasu wypiję jakiś kefir lub kilka łyków mleka. Zjadam 1-2 jabłka dziennie. Kiedy słyszę, że powinnam wypić jakieś 2-2,5 litra płynów, to dla mnie nie do przejścia ;) Ale dzięki temu nabawiłam się kłopotów z krążeniem, mam bardzo niskie ciśnienie, wieczne bóle głowy i dnę moczanową - niestety zakwaszony organizm zareagował u mnie zapaleniem stawów... Do tego mam bardzo suchą skórę :(

Co do wlewania w siebie 2 litrow wody to jedna wielka sciema stworzona przez producentow wod mineralnych. To ile potrzebujemy plynow zalezy od naszej aktywnosci, pory roku, naszego pozywienia (w jedzeniu rowniez jest woda). Picie jednak tylko kawy to przeginka, bo kawa odwadnia i dziwie sie, ze nie boli cie glowa. Moze jesz duzo owocow i np. zup..

U mnie jest tak ze owoce jem rzadko czasem jabłko na noc jak jestem głodna. Jem troche warzyw i codziennie mała miseczke zupy. U mnie zupy w domu to podstawa ze wzgledu na dzieci. Poza tym zupy lubie. Latem faktycznie pije ciut wiecej ale tez nie duzo. Teraz praktycznie pije ze 3 kawy dziennie i szklanke wody wmuszam w siebie na czczo. Problemow z wyproznianiem nie mam. Do południa potrafię isc wyproznid sie ze 4 razy. Pozniej jeszcae z raz czasem dwa. I u mnie to jest norma. Jem duzo pestek ze słonecznika siemia lnianego i otreby. Prazone posypuje kanapki. Jem tylko ciemny chleb ew.wafle ryzowe. No i surowki jem codziennie bo tez lubie. Tylko te picie. Chciałabym wiecej pic ale mi si nie chce nie odczuwam pragnienia. I czesto jest tak ze jadam pozno sniadanie i potem cały dzien chodze głodna. A rano jesc mi sie tez nie chce zbytnio. Mogłabym nie jesc do 15-16 ale zjadam o 11-12 i jak juz zjem to koniec. Chodze głodna najbardziej wieczorem.