NA SUCHE ZNISZCZONE WLOSY-RYCYNA I SZAMPON JAJECZNY

po 2 latach farbowania i suszenia suszarką moje włosy są suche, zniszczone, o baardzo rozdwojonych końcówkach i sianowate. Dużo czytałam o magicznym działaniu rycyny na włosy. Podobno wystarczy dodać kilka kropel do szamponu, wcierać w skórę głowy , a pózniej obficie spłukać bądź wetrzeć w zniszczone końcówki włosów .Ostatnio też użyłam u kuzynki szamponu z zółtek jajka i zauwazyłam ze są o wiele miększe w dotyku i lepiej się układają. Postanowiłam więc zakupić taki szampon i oczywiście rycynę. Moje pytania to - Czy ktoraś z was używała rycyny na wlosy i czy dała jakieś efekty? Czy myślicie, że taka kuracja pomoże odbudować moje włosy??

Jesteś pewna, że chcesz rycynę we włosy wcierać?

Ja stosowalam rycyne i faktycznie wlosy byly jakby grubsze, bardziej chronione ale ibobciazone. Ja stosuje na wlosy olej kokosowy i efekt ten sam tylko bez obciazenia. Do tego plucze wlosy napaeem ze skrzypu polnego i naprawde wlosy mi odzyly ")

bylam dzisiaj w aptece i przezylam szok! 30 gram olejku rycynowego kosztuje 5,50. Nie wiem czy trafilam na taka apteke czy tak podrozal... od dzisiaj zaczynam stosowac.