Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deoijfcije

gdzie kupujecie warzywa na zupki dla malych dzieci?

Polecane posty

Gość deoijfcije

bo z marketu podobno sie nie powinno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhahahahaaaaaaaaaaaa
alez skąd wylacznie w ekologicznym sklepie i od babaci na bazarku:D tylko eko!!!!!!!!!!!!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeżdzę do toskanii
a jak nie mogę, zamawiam transport najświeższej włoszczyzny, pomidorów i cukinii :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deoijfcije
a skad wiesz ze ta babcia to nie ma w markecie kupionych i drozej nie sprzedaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frugooooor
ja mam specjalnie wynajętego rolnika, ktory uprawia mi warzywa i owoce w sterylnej prózni, te sa super eko a nie te wasze od jakiejs baby ze wsi.....nie wiecie ze to juz nie jest trendy???????? buahahhhahaa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cradlee
babcia na bazarku tez moze miec swinstwo pryskane, nie wierze babciom z bazarku :P kupowalam w sklepach z eko zywnoscia, glownie swieze ziemniaki i marchewke, plus mrozone mieszanki (szpinak, kalafior, brokuly), rowniez eko najgorsze w tym calym eko i bio jest to, ze rolnicy, ktorzy uprawiaja eko-warzywa, moga rowniez stosowac srodki chemiczne, w mniejszym stopniu, niz przy "normalnych" uprawach, ale stosowac moga jak juz zaczelam czytac na ten temat, to sie zalamalam, bo wyszlo na to, ze nic nie jest jadalne i szlag mnie trafil, sa tez rozne "stopnie" eko, co tez jest dla mnie chore, bo wychodzi na to, ze cos moze byc bardziej lub mniej eko gotowalam zupki sama, ale teraz z perspektywy nie wiem, czy kupowanie sloiczkow (np hippa) nie byloby lepszym rozwiazaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deoijfcije
,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój ma 3 lata
Ja mojemu kupowałam w osiedlowym sklepie który ponoć ma ekologiczną żywność-nie wiem czy to prawda ale po 2 marchewki nie chciało mi się stać w markecie pół godziny... jak miał rok to jadł to samo co my,więc warzywa z rynku, marketu lub tego osiedlowego-zależy gdzie akurat robiłam zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deoijfcije
niby sie kupuje warzywa i gotuje zupki bo zdrowsze ale... marchew pryskana cholera wie czym wszystko inne tez mieso z antybiotykami :o mowicie ze sloiki bezpieczniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asefcasc csdasc
cradlee - dokładnie. I właśnie dlatego zawsze nabijam się z ludzi, którzy mają fioła na punkcie eko i bio, bo jedyne co robią, to nabijają kabzę producentom tego jedzenia chociaż to jeden i ten sam syf, co wszędzie. Ale ludzie zamiast myśleć, idą za tym, co klepią i bez sensu w mediach. Myślą, że jak wejdą do sklepiku eko, to wyniosą z niego marchewkę i pietruszkę z przydomowego ogródka, do którego kupę robi kurka i czysta świnka. Myślenie nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deoijfcije
q

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezboznica...;.;.
kupuje tam, gdzie nie są zgnite :D Dziecko to nie bańka mydlana. Nie umrze o odrobiny konserwantów czy innej chemii, która jest wszędzie i we wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfgrg
teraz ciezko o warzywa zdrowie, wszystko musi byc pryskane różnymi srodkami bo inaczej nie urosnie wcale. najwazniejsze to wybrac te najmniej "zasmiecone" chemikaliami . market to najgorsze zrodło. a panie z bazarkow rzeczywiscie czasem kupuja w markecie i spzedaja drozej na bazarku. jesli mozesz to kupuj od zaufanej osoby. papryke i pomidory wybieraj gruntowe, nie wierz w jajka wiejskie, ziemniaki staraj sie kupowac u kogos kto ma je dla siebie a nie na sprzedaz. nie wiem co wiecej moge ci poradzic, sama sprzedawalam wrzywa wiec mniej wiecej wiem jak to wyglada, tylko to tez zalezy od rejonu etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babcie na bazarach mają warzywa z hipermarketów wiem bo widziałam kiedyś jak dostawa przyjechała i wypakowywali no pewnie nie wszystkie ale ta akurat niexle ściemniała potem że ma z własnej działki hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te pseudo eko warzywa to
ściema, tak jak ludzie chwalą się że kupują od gospodarzy ze wsi :D A Ci gospodarze myślicie, że nie pryskają warzyw? oni dopiero chemie stosują, żeby wszystko rosło, wiem bo sama mieszkam na wsi i widzę co tu robią. Sąsiad świnie hoduje na paszach i robi wędliny niby swojskie a nawalone tam gówna, że sami tego nie jedzą. Dla siebie robią oczywiście dobre wyroby a na sprzedaż ładują tam świństwa. W dodatku mięso nieprzebadane, sąsiad na lewo handluje a ludzie dobijają się po "swojskie" wyroby. Ludzie którzy uprawiają ekologiczny ogródek bez nawozów robią to tylko dla siebie, ci którzy handlują warzywami i owocami pryskają czym sie da. No ale dalej ludzie niech myślą, że kupują eko bo ze wsi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhahahahaaaaaaaaaaaa
ta moja babcia ma swoje, bo jest z wioski mojej prawdziwej babci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhahahahaaaaaaaaaaaa
tylko EKO EKO EKO, nawet moj pies i chomik tez jedza wszystko eko, sa dla mnie tak samo wazni jak i dziecko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eko sreko nie ma już eko i bio hodowli ewentualnie gmo tylko się szyldują eco i bio ja im nie wierzę i tak jemy te syfy i tak czasem nawet nie wiedząc co jest w środku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikafaustynka
widzę,że niektore laski jaja sobie robią:D ale co do tematu, to widać, ktora babcia ma swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam, ze warzywa proste ze wsi niekoniecznie muszą być zdrowe, bo ludzie palą w piecach śmieciami, butelkami plastikowymi i wszystkim co się spali. Cały rakotwórczy syf spada na ziemię i jest to jeszcze bardziej niezdrowe niz owoce pryskane środkami owadobójczymi. Nie wspominając o ogródkach przy trasach szybkiego ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cradlee
a nie lepiej by bylo poprosic wlasnej babci? albo na wsi u babci zalozyc sobie maly ogrodek? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm
w biedronce czy innym markecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dwójeczki maluchów
my mamy działkę, rodzice, teściowie oraz nasze rodzeństwo każdy ma swoją i co kto wyhoduje to się podzieli wiec wymieniamy się owocami, warzywami itd do tego rodzice mają kury więc są jajka i kurczaki a mamy siostra mieszkająca ok.20 km od nas ma kaczki, gęsi, ojca brat mieszkający też na wsi ma gołębie i króliki. Takie warzywa jak ziemniaki czy kapusta kupujemy od rodziców znajomych, którzy hodują dla siebie i zawsze ze 2 worki odstąpią za symboliczną odpłatą albo za jakąś przysługę. Poza tym uwielbiam chodzić do lasu na jagody, grzyby, żurawinę, dzikie jeżyny itp. Zaprawianie, blanszowanie, mrożenie zajmuje trochę czasu i wysiłku ale za to mamy fajne domowe jedzenie na cały rok. Po prostu jest dla nas ważne co jemy. Na pewno nie jest to tańsze niż zakupy w markecie czy na rynku ale to nie ma być opłacalne tylko zdrowe. Jeśli jest na coś urodzaj to bywa że wystarczy na 2lata np w zeszłym roku było dużo jabłek, nie da się tego przejeść ani wypić kompotów przez jeden sezon ale nic straconego skoro obiadki dla niemowląt zawierające mięso stoją 2 lata, między innymi w ciepłym, oświetlonym markecie to i równie dobrze może postać zaprawa z owoców w ciemnej, zimnej piwnicy. Nie kupuję specjalnie artykułów z napisem eko czy bio ale patrzę na etykiety produktów spożywczych i jeśli widzę takie rzeczy jak glutaminian sodu, aspartam czy inne badziewie staram się nie kupować. Bananów ani ryb morskich sobie nie wyhoduje, więc owoce egzotyczne kupuję w markecie a ryby w rybnym, szkoda że nie przepadam za słodkowodnymi, bo znajomy taty ma staw i można niedrogo kupić niewielką ilość ryb. Nie da rady wyeliminować z diety niezdrowych dodatków ale można je zminimalizować, jak zabraknie czegoś to idę do jakiegokolwiek sklepu i kupuję nigdy nie wybieram najokazalszych warzyw czy owoców, bo wiem że te najwięcej pochłonęły chemii. Jak mamy wielką ochotę na czpisy i cole to kupujemy ale nie codziennie, nie raz w tygodniu tylko raz w miesiącu lub rzadziej. lllll Trochę zboczyłam z tematu, nieważne i tak pewnie zaraz znajdzie się ktoś kto mnie zjedzie ale mam to gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONE WŁASNE OGRÓDKI MAJĄ:P
I NIE KUPUJA BO TO WSTYD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrs.Elitte
a co w tym dziwnego, dużo ludzi ma ogródki przy domu, szklarnie, bądż dzialki za miastem,normalka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice mają ranczo relaxo i mama tam coś hoduje fajne jest zdrowe ale czy ja wiem czy nasiona nie zostały już zasyfione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja staram się kupować warzywa od nich http://intermaxphu.pl/ bo wiem, że kupuję warzywa sprawdzone nie nafaszerowane pestycydami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja staram się kupować od tego producenta www.botoma.com.pl. Wiele razy kupowałam od kogoś innego i nigdy nie smakowało to tam prawdziwie jak z Botomy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na księżycu, a myślisz, że później co będzie jadło to dziecko, i tak z marketu tą chemiczną żywność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×