jestem beznadziejna?..mam 20lat i..

nie pracuje:(mieszkam z rodzicami oni pracuja a ja nie,nie moge znalezc pracy i siedze w domu:(skonczylam tylko liceum,nie mam matury. w wakacje mam zamiar wyjechac do pracy nad morze ale o stala prace ciezko:(jedyny plus to,ze jestem ladna i mam faceta.on bogaty nie jest ale mnie kocha.tez ma 20lat i studiuje. czuje sie beznadziejna bo nie mam pracy choc szukam:(i jestem na utrzymaniu rodzicow.

mi przykro ojojo

bezrobocie w polsce wynosi 14 procent wiec co 10 polak jest w takiej sytuacji co ty a dodakowo co niektorzy z nich sa brzydcy, samotni, chorzy lub uposledzeni lepiej ci ?

szukaj dalej

Przejdź się po budowach, zawsze szukają pracowników

nie jest mi lepiej:(bo wstyd byc mi na utrzymaniu rodzicow. chodzi o jedzenie,oplaty,rachunki.. o pieniadze na cos dla siebie ich nawet nie prosze . ehh zycie jest ciezkie:(

mam tak samo tyle, ze ja mam mature. Rodzice i brat pracuje, ja siedze calymi dniami w domu. Szukam pracy od maja ale nie moge znalezc. Wyslalam mnostwo CV, staralam sie o staz w urzedzie i nic. Brak doswiadczenia i znajomosci dyskwalifikuje mnie :(

Bez matury to kicha straszna.

mieszkam w malym miasteczku,bylam doslownie wszedzie pytac sie o prace nawet staz ciezko zalatwic. boje sie,ze juz bedzie tak zawsze:-|

wiem.bylam glupia ze do matury nie podeszlam.ale postanowilam,ze za rok na pewno..

tez mieszkam w malym miescie. I prosze was tylko nie piszcie, ze mam isc na studia, zeby miec prace. Ja wiele nie wymagam, nie trzeba miec studiow zeby pracowac w sklepie, np. odziezowym, obuwniczym, drogerii itp (a takich ogloszen u mnie duzo) czy podawac kawe w kawiarni.

ciezko tu nawet dostac prace w jakims barze albo sklepie.zapisalam sie na kurs mam nadzieje,ze sie odbedzie..chociaz msc cos porobie

dlaczego nie masz matury?! mamy 21 wiek dziewczyno weź się ogarnij

nawet jakbym miala mature na studia bym nie poszla,bo kosztuja a kasy brak

parufka tak wyszlo,ze nie mam.bylam glupia:(juz za pozno. w nast roku zdam..

nie jestes beznadziejna i to naprawde szlachetne ze masz wyrzuty sumienia ze rodzice musza cie utrzymywac bo np brat mojego chlopaka ma od kilku lat prace i to dobrze platna ponad 2 tys zarobi i wydaje wszystko na alkohol ;/ nie obchodzi go nic ani rachunki ani jedzenie no doslownie nic. nawet rodzice auto mu dali ;/ a chlopak ma 27 lat

a jestes zarejestrowana w urzedzie pracy?? jesli tak to powinnas starac sie o przydzielenie stazu. niby mala kasa i niestale zatrudnienie ale lepsze to niz nic

mrauhehe- ja np jestem zarejestrowana w urzedzie i staralam sie o staz. I co? Na jedno miejsce wysylali okolo 7-10 osob. Podczas rozmowy z pracodawca padalo zawsze pytanie: jakie ma pani doswiadczenie? Na staz chca darmowego, doswiadczonego pracownika a nie jakiegos mlodziaka po szkole co chce doswiadczenia nabyc. Przepraszam alicja ze sie wtracam do tematu ale jestem w podobnej sytuacji do twojej.

jestem. caly czas staram sie o staz. bylam nawet na rozmowie ostatnio w sadzie bo przyjmowali na staz ale bylo duzo chetnych i mnie nie wybrali.zapisalam sie w styczniu na kurs w urzedzie.ma sie zaczac w kwietniu ale to tylko msc.w ogole mam nadzieje,ze ten kurs sie odbedzie.bo z tym urzedem to roznie bywa..

Może to trochę bezczelne z mojej strony tak się wcinać w rozmowę ale sama też mam problem z pracą jak każdy chyba. Zaczęłam zapisywać się do stron internetowych przez które można zarabiać, jest to wręcz głupie ale desperacja robi swoje:) Wpadłam na pewien pomysł gdyż z początku to wręcz nie wielkie pieniądze, ale chodzi o to żeby stworzyć pewien system tzw poleconych, dzięki temu byłaby możliwość dorobienia sobie trochę więcej. Każdy po zalogowaniu dostaje swój link którym może się posługiwać namawiając innych do logowania przez niego. I tak logujecie się przez mój link i zarabiacie na mnie ktoś loguje się przez wasz link i zarabia na was, ja zarabiam też na kogoś i na siebie, więc powstaje łańcuszek i w ten sposób wszyscy zadowoleni. To dobry sposób, samemu to ciężko nawet złotówkę zarobić, więc łączmy się i pomagajmy sobie na wzajem. oto mój link: http://sejfik.com/pages/index.php?refid=jolka0920

spoko wera chociaz jest mi razniej ze sama nie jestem choc to i tak nic nie zmienia.. jakos nie widze dla siebie przyszlosci w tej miejscowosci w ktorej mieszkam:-|

miasteczku? Nie masz znajomosci i doswiadczenia to nigdzie sie nie dostaniesz. Pracodawcy maja rodzine i znajomych do zatrudnienia, na co ty bys im byla potrzebna? Moze cie ktos zatrudni jak mu sie spodobasz, zeby miec darmowy seks - ale na to sie nie godz, lepiej pracowac w burdelu za konkretne pieniadze niz jakiemus pacanowi dawac za najnizsza krajowa. Poszukaj pracy w wiekszym miescie lub zrob kurs np. kosmetycznyitp.

ja tez nie widze swojej przyszlosci w tym kraju. Najchetniej wyjechalabym gdzies zarobic ale nie dalabym rady rozstac sie z moimi bliskimi na tak dlugo. Wiec nie ma wyjscia- nadal wysylanie CV, chodzenie i szukanie, proszenie rodzicow o pieniadze na ubrania i kosmetyki, spanie do poludnia, komputer-tv-komputer-tv.

jedyne co mnie cieszy to to ,ze nie dlugo wakacje i mozna zalatwic jakas prace na wakacje. zacznie sie tez sezon na truskawki,jagody w tamtym roku na truskawkach mialam dniowke ponad 100zl wiec interes sie oplaca .

Rodzice ci nie moga pomoc w znalezieniu pracy? Pytam sie, ale w sumie u mnie tez tak bylo - mieli mnie w dupie. Pozalatwiali wszystkim wujkom, kuzynom a ja zostalam bez pracy jak ta glupia. Sprobuj w wiekszym miescie, np. ja przeprowadzilam sie do Warszawy i znalazlam prace.

Na truskawkach sie nie dorobisz, ale twoja sprawa.

ja cv nie wysylam tylko sama po firmach chodze,teraz narazie przestalam bo ostatnio sie poplakalam ciagle nie i nie przykre to jest:( od rodzicow zadnych pieniedzy nie biore na ubrania itp. na kosmetyki sama zarabiam prowadzac avon ,znajomi zamawiaja a mi zawsze pare groszy wpadnie na te kosmetyki chociaz..

a co rodzice moga nie sa jakimis prezesami. przeprowadzilas sie aha to fajnie. ja sie przeprowadze sama do warszawy bez doswiadczenia,studiow i co gdzie mam pracowac w burdelu? na pewno nie