Mamusie pomóżcie mi...

Moja koleżanka rozwiodła się z mężem jak jej synuś miał pół roku. On płacił alimenty. Widywał się z dzieckiem co najmniej 3 razy w tygodniu. Kąpał, kład spać, bawił się, zabierał na spacery. Co dziennie chciał dostawiać foty małego. A od mojego byłego zero zainteresowanie Olą. On nawet nie wie, że już siedzi sama. Że powoli zaczyna raczkować.

alimenty zasądzi sąd łaski nie zrobi bo bedzie musiał płacić, takich nie chcących płacić jest dużo nie przejmuj się, tacy sąfaceci, tym bardziej jak jesteśćie w trakcie rozwodu, ja wystarczy ze się z mężem pokłóce a już jest zośliwy, u nas jak mała miała roczek też nie było ojca w domu pracował za granicą i same sobie zdmuchnęłyśmy też było fajnie

Kaja ale wy jeszcze nie jestescie po rozwodzie wiec nie placi Ci, potem bedzie musiał

Tylko, że ty wiedziałaś, że masz faceta, który Cię i Wasze dziecko kocha. A u mnie. Dobra nie musi mnie kochać i być ze mną, ale, żeby własnego dziecka nie kochać. Nie przyjść na roczek no kurcze to już przegięcie. Ja już jestem przyzwyczajona, że jestem ja i Ola. No, ale dobija mnie fakt, że on nawet nie kocha naszego dziecka. Jak tak można. Ola teraz śpi koło mnie, a ja myślę, że tak naprawę to tylko ja ją kocham. Rodzina przyzwyczaiła się, że jestem sama. Chodź zdarzają się pytania ,, Kaja, a gdzie Dawid'' no jak to gdzie siedzi sobie u swojej laski, a na dziecko leje.

Ale tak to jest jak się trafi na nie odpowiedniego faceta.

.