Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie,wiem co dalej,

Byłam molestowana w wieku 16lat

Polecane posty

Gość nie,wiem co dalej,

wtedy nie zdawałam sobie z tego sprawy, nie protestowałam...nie wiedzialam jak? Co powiedziec? Zawsze byłam skryta i niesmiala, nie okazywalam uczuc. Minelo 6lat i teraz widze jaką krzywde mi wyrządzil, jeszcze bardziej sie wyizolowałam, brzydze sie mezczyzn i seksu. Mialam chlopaka i nie chcialam sie z nim kochac. Wstydze sie swojego ciala i wygladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molestowanie i roznego rodzaju wykorzystywania to trudny temat. Jedynie osoba ktora to przeszla wie co czuje. Czas jest dobrym lekarzem, i zycie. Sprobuj zainwestowac w przyjazn, a nie szukac ukojenia w zwiazkach. Mysle ze jak przyjdzie czas zakochasz sie prawdziwie, pokochasz tez cialo ktore wczesniej ktos dotykal bez twojego pozwolenia. Choc dziwne jest to ze majac16 bylas az tak nieswiadoma niczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znałem kiedyś taką dziewczynę miała wtedy 16 lat i zwierzyła mi się że była molestowana seksualnie przez członka rodziny. Pomogłem jej się wtedy pozbierać psychicznie wspierałem ją a kiedy podbudowała swoją samoocenę zerwała ze mną kontakt. Nie widziałem jej 4 lata i 6 miesięcy temu spotkałem ją to udawała że mnie nie zna i specjalnie na moich oczach lizała się z jakimś karkiem, który pchał swoje łapy do jej majtek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionyumysl
Hmm...chciałoby się powiedzieć Ci coś co podniesie Cię na duchu,wesprze,ale tak się nie da.Jak sama nie poradzisz sobie z tym problemem nikt raczej nie będzie wstanie tego zrobić za Ciebie.Sama kiedyś tak bardzo chciałam,żeby mi ktoś powiedział,że to nie była moja wina,że nie jestem nic nie warta i że jestem ofiarą nie sprawcą.Dziś sama nie wiedziałabym jakim słowem mogłabym pomóc komukolwiek.Choć mam już 24 lata i wydaje mi się,że zamknęłam drzwi przeszłości wiem,że tak nie jest.Nie mogę wyrzucić klucza,albo po prostu są one ciągle uchylone.Życzę wam tylko,żeby każda z osób,która to przeżyła znalazła w sobie siłę,żeby się nie poddawać i wyciągnąć rękę do tych którzy tego potrzebują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli ejstes zamknieta na mezc
zyzn, powinnas pomyslec o terapii u psycholog i dory pomysl, zebys stawiala raczej na kolezenstwo na poczatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiony umysl
Do:Aleksander Wołodin Nie doceniasz życia. Pomyśl sobie że są ludzie którzy chcieli by mieć tak jak ty. Co to za odpowiedz?Ciekawa jestem czy chciałbyś/abyś mieć tak samo jak ta dziewczyna.Bzdura !! Owszem są ludzie,którym się przydarzają gorsze rzeczy,ale to nie znaczy,że takie problemy jak ten trzeba skreślać.Każdy problem jest znaczący,bo nie każdy potrafi sobie z nim poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×