Zakochanie od pierwszego wejrzenia, niesamowite tempo i związek się sypie....

też coś chyba cos ci sie pomyliło, bo seks uprawiamy i owszem jest cudownie, ale on przyjezdza do mnie prosto z pracy, czesto zrywa się wczesniej tylko po to aby być u mnie szybciej, gotujemy razem, jemy razem, robimy zakupy, chodzimy do kina, oglądamy razem filmy, chodzimy na spacery. Gdyby traktował mnie tak jak piszesz to raczej by to tak nie wyglądało

" Jak czytam takie dyrdymaly o milosci w znajomosci 4 miesiecznej to normalnie "cycki" mi opadaja. Milosc to sie buduje, trzeba miec fundament i trwa to dlugo,a nie kolejna osoba myli ruje z zakochaniem. po 3 tygodniach czytania tego forum widze, ze sporo tu tak ma - chwilowa fascynacje inna osoba myla z miloscia." Miło mi poprzeć :)

Planujemy wspolne zamieszkanie, wyjazd na wakacje do jego domu rodzinnego, wyjazd na wakacje. Niby wszytsko jest ok ale ja sie boje ze to pryśnie..

Allium, Ty to masz chyba dzisiaj zły dzień:D Od czego zaczyna się miłość, jeśli nie od fascynacji i zauroczenia? I dlaczego fakt, że poszłaś z facetem do łóżka dopiero po miesiącu, a autorka po dwóch tygodniach, stanowi o Twojej wyższości i mądrości życiowej? No daj spokój, lepiej wymyśl coś konstruktywnego na zmartwienie autorki.

pyk

Autorko, to normalne, że poziom endorfin w końcu opada. Nie panikuj. Przecież to by było szalone, mieć takiego kręćka na punkcie drugiej osoby. Teraz po prostu trzeba będzie zadbać o inne aspekty Waszych relacji. Tak na prawdę to będzie sprawdzian, czy jesteście sobie pisani, czy nie. Prognoza jest optymistyczna, pamiętaj tylko, że w związku trzeba sobie dawać wolność.

Jezuu...naprawdę:D idę po kawę, takie byki strzelać:D

Heid No własnie, juz nie jestesmy na takim chaju jak przez pierwsze 3 miesiące, cos się zmienia i to mnie martwi. Ale moze niepotrzebnie? Przeciez widzę jak mu zalezy, jak zabiega, jak się stara. Ja także nie wyobrazam sobie zycia juz bez niego. Ale juz pojawiaja się pierwsze oznaki złego humorku, sa dni kiedy nie jestesmy jakos strasznie rozgadani, jest ciut inaczej. Może to tez dlatego ze widujemy się codziennie? Czasami sobie myslę ze to chyba przesada, że warto by było troche przystopować, ale on chce codziennie bo tęskni. Ja czasami potrzebuję przestrzeni, moj wczesniejszy zwiazek to spotykanie weekendowe , plus jeden dzien w tygodniu.

mysle ze dalej miedzy ami jest wszystko dobrze, tylko pierwsze zauroczenie mija, "motyle w brzuchu" juz nie fruwaja. Ale milosc pozostaje. Nie masz o co sie martwic. Ja ze swoim mezem to czasem przez cly wieczor sie nie odezwiemy bo ja cos ogladam a on cos na laptopie robi. To jest normalne po jakims czasie. I nie sluchaj glupich osob, ktorzy pisza ze to przez sex, to pisza chyba gimnazjalisci albo licealisci bo dorosli ludzie sex uwazaja za cos normalnego w zwiazku. 4 miesiace i co do lozka nie wolno razem isc?? smieszne te opinie. Dorosli ludzie w zwiazku ida ze soba do lozka tak juz jest.

po 4 miesiącach mija właśnie pierwsza, najsilniejsza fala ZAUROCZENIA. No ale jak 30 latka myli zauroczenie i namiętność z miłością , to niestety nie ma o czym w ogóle rozmawiać

Masz 30 lat a twoje wywody są na poziomie 16 latki... zawsze fascynacja się kończy i mija zauroczenie czas wtedy zacząć budować związek i przestać myśleć o motylkach...

Wiesz, wydaje mi się, że nie potrzebnie panikujesz. Ważne, żeby niczego nie robić na siłę. Pamiętaj, żeby być sobą. Masz prawo do złych humorów i swojego zdania. Na pewno niczego nie popsujesz, jeśli otwarcie będziesz komunikować swoje potrzeby. Rozmawiaj z nim o swoich wątpliwościach. Jego na pewno też nie omijają. Ważne, by rozmawiać i być otwartym na drugą osobę.

Jej nic się nie kończy... przechodzicie do następnego etapu to wszystko jednak powinnaś z nim porozmawiać o swoich wątpliwosciach - jeśli między wami jest prawdziwe uczucie, zrozumie i wszystko Ci wyjaśni. Poczujesz wtedy spokój... Ale jeśli wątpliwości mimo rozmów ciągle będą Cię uporczywie męczyć - znaczy że niestety się nie mylisz. 

Wiele razy to orzerabialam w zyciu- jeśli coś mnie ciągle męczy znaczy ze moje przypuszczenia są sluszne

 W związku najważniejszą jest szczerość.