Związek z o prawie 10 lat starszym facetem...Jego sposób myslenia..

Ona 20 On prawie 30... co o tym sądzicie? Nie chodzi mi o to jak ludzie na to patrzą bo takie rzeczy są dla mnie mało istotne... Chodzi mi o to czy takie facet naprawdę może się zakochać ?? Zastanawia mnie jakie myslenie ma 30 letni facet...jakie priorytety? Wypowiadajcie się :)

nie, takie facet sie juz nie zakochuje

pocaluj w dupe

Źle napisałam, chodziło mi o to, że wiadomo, że kobieta w tym wieku nie ma za wiele do zaoferowania(tak sądzę) 30 latkowi ? I nie chodzi mi tu o faceta jakiegoś ruchacza.. normalny 30 latek, trochę zdystansowany, uczuciowy i bardzo dobry.

Zawsze szczery - patrz wyżej, nie kpij sobie - poprawiłam się. Piszę w pośpiechu trochę i wiem, że brzmi to dość chaotycznie.

spoko, to po prostu odzwierciedla twoj mozg, jeden chaos ale z uwagi na swieto kobiet zycze powodzenia :-)

I dlaczego mnie obrażasz, frustracie? Spójrz na swój, inteligentny człowiek będzie potrafił uargumentować swoją opinię - Ty nie potrafisz..bo cisniesz każdego tutaj. Nie o tym jednak jest temat...

napiszę wprost: trzydziestolatek szuka sobie dwudziestolatki tylko i wyłącznie do wyruchania, nie miej złudzeń dobry i fajny bywa żeby cię bez problemu zaciągnąć do wyra :D

Wcale nie musi to być od razu etatowy ruchacz. Jeśli nie otacza się lafiryndami to możliwe, że właśnie Ty mu zaimponowałaś swoją dojrzałością. Spróbuj go trochę przetrzymać i wysonduj, być może macie wspólnych znajomych i ktoś Ci po cichu opowie, co o nim wie. Nie musisz go od razu skreślać.

taki facet chce się pobawić i podymać młódkę :)

no piszę, że nie jest ruchaczem, wręcz bardzo dobrym człowiekiem - tego jestem pewna. Chodzi mi o poglądy takiego 30 latka, potrzeby ...

wybacz laleczko, ale z laską zadającą tak głupie pytania w innym celu wiązać się nie będzie :) ­ aczkolwiek będzie nawijał ci makaron na uszy o miłości i takich tam :) a ty to łykniesz oczywiście.

mamy wspólnych znajomych, wiem, że nie jest typowym kobieciarzem, dlatego się zastanawiam i chciałabym żeby ktoś mi obiektywnie napisał :) Tylko trapi mnie to, że myślę co mogło mu we mnie zaimponować, widać, że to taki typ niedostępny...zdystansowany. Jeżeli chodzi o łóżko to,to na pewno nie wchodzi w grę. :)

wybacz żabeczko ale co w tym pytaniu głupiego? Ze chcę poradzić się ludzi dojrzalszych ? Starszych ? Bardziej doświadczonych przez życie ? Nie będę się upierała, że jestem dojrzała i mądra i w ogóle..bo prawda taka, że może nie jestem...ale Ty też nie, dlatego nie oczekuje porad od ludzi Twojego pokroju.

Poza tym wielka pani ''wróżbitko'' nie łyknę, w tym celu też to pytanie. Czyżby żaden z tych jakże dojrzałych Cię nie chciał ? Skąd w Was tyle jadu ? Człowiek się kulturalnie pyta, nie chcecie to nie piszcie, nikt Wam nie każe, rozumiem, że nie macie co robić tylko ta kafeteria no ale nie trzeba się wyżywać na innych ludziach, także dziękuję. Miło było, żegnam trolli. :)

poradź się swojego misiulka i jego pytaj o oczekiwania. ­ bo jakby ci tu rzec - fusy nam się dziś skończyły. nie powróżymy.

mądre i błyskotliwe naprawdę...daruj sobie.

"widać, że to taki typ niedostępny...zdystansowany" ­ aha, czyli ty sobie tak na razie tylko marzysz o tym związku. ach, dzieci.

Ja mam 22 lata a moj narzeczony 33. Jest bardzo fajnie, we wrześniu bierzemy ślub. :) także spróbuj

Jeśli faktycznie nie było okazji byś mu czymkolwiek zaimponowała to żaba ma niestety rację, chce się tylko tobą zabawić. A może zbyt surowo oceniasz samą siebie? Może twój typ osobowości go pociąga, może to, że też jesteś dobra? Nie każdy 30 latek musi być od razu świnią. Pytanie, jak długo się znacie, bo jeśli krótko to daruj sobie taki związek, ale jeśli dłużej i dopiero niedawno zaczął okazywać zainteresowanie to kto wie... może sam cię sprawdzał jaka jesteś. Priorytety? Tyle ich ilu ludzi na świecie. Co myśli? A kto to może wiedzieć... Ja mam 30 i nie myślę o dupczeniu wszystkiego, co mi zaświeci dupskiem.

mam propozycje spytaj swoja mamusie ona jako doswiadczona kobieta i matka na pewno bedzie miala wszystkie odpowiedzi na nurtujace cie pytania i doradzi i przytuli i uglaszcze :p

Nie, to, że Ty jako desperatka wszystko dostrzegasz w takich barwach to nie moja wina. Ja sobie nic nie marzę, opisuję go.. dla Ciebie każdy facet to ruchacz? Oj biedna 'staruszka'..Życzę powodzenia w znalezieniu faceta 'nieruchającego' a głupoty współczuję. Żegnam.

Ja mam 30 i nie myślę o dupczeniu wszystkiego, co mi zaświeci dupskiem. x nie chodzilo o owce

Miedzy mna a moim mezem jest 7 lat roznicy, mialam 17 lat gdy go poznalam. Jestesmy bardzo szczesliwi razem i wlasnie leci 15 rok. Moje siostry maja bardzo udane zwiazki rowniez roznice miedzy nimi, a ich mezami to 6 i 8 lat.

Może masz ciekawą osobowość? Istnieje taka możliwość?

Gdyby mamusia żyła, na pewno bym jej zapytała, uwierz mi. Przyjaciele i nasi wspólni znajomi są nieobiektywni w swojej opinii, dlatego zapytałam na forum. :O Ale widać, że tu o dupach i prawikach można tylko pisać inne tematy to przecież DNO . :O Co do tego ile się znamy.. hmm... od października, swoje zainteresowanie zaczął okazywać mi dopiero gdzieś na początku lutego. Dlatego też mogę wywnioskować, że nie jest jakimś tam gawędziarzem/babiarzem. Normalny facet, tylko trzyma mnie trochę na dystans, nie wygląda na to, że chce wszystko ''OD RAZU" ...

Nie wiem czy mam, zawsze jak gdzieś wychodzimy pozostawałam w cieniu swojej koleżanki na którą wszyscy lecieli ze względu na jej atuty... które u mnie no nie są pokaźne...dlatego może i sobie wmawiam, ale zastanawiam się czym mu imponuję, nie jestem jakoś mega przebojowa, obdarzona C H O J N I E naturą, charakteru też nie ocenię, gdyż bardzo zmieniłam się na przestrzeni kilku lat... byłam nieśmiała teraz jestem bardziej wygadana. Jeśli chodzi zaś o wygląd nigdy na powodzenie nie narzekałam, ale wiadomo to już pojęcie względne..:)

"'woje zainteresowanie zaczął okazywać mi dopiero gdzieś na początku lutego" ­ hmmm, no to już PRAWIE jak związek :D ­ po czym wnioskujesz, że on chce się z tobą związać? ­ niech zgadnę. jest niedostępny i zdystansowany! :D

No tak on na pewno nie ejst typowym ruchaczem. To porządny koleś co miał już 4 "poważne" związki, pieprzył każdą góra 2-3 lata, jak się znudziła to papa. On jest naprawdę bardzo wartościowy, bo nie rucha na dyskotekach coróż inną tylko z jedną siedzi kilka lat i pieprzy, dopóki mu się nie znudzi ;) Mój post to taka ironia jest. Ja po prostu uważam, że naprawdę wartościowy 30latek to ma już żonę, dzieci, a skoro ten nie ma, to ja niestety ale uważam, że to zwykły ruchacz. Niech ci opowie ile już miał "poważnych" związkow, a iloma spal. Bo ja jestem pewna że już niejedną wykorzystał, inaczej by nie był sam w tym wieku.

Piik - no właśnie o taką wypowiedź mi chodziło...bo nigdy nie miałam do czynienia z facetami w tym wieku, wiadomo, że każdy myśli inaczej...ale chodzi mi o to, że ja poważnie myślę o życiu...wiele przeszłam i nie chciałabym kolejny raz się przejechać.. :(