Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malwina_daj_wina

Dlaczego kobieta powinna pracować...

Polecane posty

Gość malwina_daj_wina

Opisze na własnym przykładzie (już się pogodziłam ze swoim losem). Wyszłam za mąż i zaszłam w ciążę jeszcze na studiach, które przerwałam (błąd). Po macierzyńskim nie wróciłam do pracy, bo mąż bardzo dobrze zarabiał (pracuje w firmie ojca), stać więc nas było na to, żebym siedziała w domu. Prowadziłam dom, wychowywałam dzieci (mamy dwójkę), gotowałam, robiłam zakupy. Aż do dnia, kiedy mąż oświadczył, że "znudziłam mu się" i chce abyśmy sypiali osobno, bo on ma kochankę. Świat mi się zawalił. Nie rozwiedliśmy się. Mąż rozwodu nie chce, bo chce cały czas mieć dzieci przy sobie, ale nie chce ich sam wychowywać. Więc jemu jest to na rękę, ze nadal jestem jego żoną. Muszę mu gotować i prać, bo inaczej nie da mi pieniędzy. Sprowadza do domu kochanki i uprawia z nimi seks za ścianą - wszystko słyszę. Sytuacja trwa już piąty rok, więc zdążyłam przywyknąć, ale na początku przyznam, że normalnie miałam myśli samobójcze - ratowała mnie tylko myśl o dzieciach. Wyprowadzić się nie mogę, bo nie mam wykształcenia ani pracy - dostałabym pewnie pracę za 1500zł plus mizerne alimenty i nie utrzymałabym się z dwójką nastolatków w dużym mieście. A dzieci przywykły do dobrobytu - nie chcę ich nagle skazywać na klepanie biedy. Niczego tak nie żałuję jak tego, że rzuciłam studia i nie poszłam do pracy, zupełnie inaczej wyglądałoby moje życie. Mąż jest niestety cwany, mieszkanie jest oficjalnie jego rodziców, więc w razie rozwodu nie miałabym nawet gdzie mieszkać. Pewnie walczyłby też o dzieci. Mam dosyć, nie chce mi się żyć, ale co zrobić. Przestrzegam tylko inne kobiety przed moim losem - kobieta musi być niezależna, bo nigdy nie wiadomo, co facetowi odbije. Mój z początku był wzorem cnót, odwaliło mu koło czterdziestki. Teraz też siedzi za ścianą z jakąś małolatą, a ja musze słuchać jej śmiechu i pewnie lada moment jęków w łóżku:o Zjedli razem obiad, który przygotowałam dla nas na dwa dni, także jutro znowu czeka mnie gotowanie, poza tym wychodzi na to, że ugotowałam m.in. dla jego kochanki. Jakiś czas temu wymógł na mnie zrobienie śniadania dla siebie i kochanki:o Te dziewczyny panoszą się po domu, bywa, że podkradają mi kosmetyki albo wyśmiewają moje ubrania, które wiszą na suszarce w łazience. Ciekawe czy ktoś ma bardziej beznadziejne życie ode mnie...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra .....masakra
taaa, jasne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierowca rosomaka
urwij chłopcu jaja na poczatek a potem zabierz dzieci i postaraj sie o alimenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zaszkodzilo ci te
wino:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne, że możeszbyć w ciąży
kobieto- zero szacunku do samej siebie, za to, że mąż Ci łaskawie rzuci jakieś ochłapy znosisz jego kochanki, jego obleśne zachowanie i jeszcze im usługujesz- masz jeszcze odrobinę godności?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Wspolczuje, bo to strasznie ekstremalna sytuacja, ale te wymowki, ze nie mozesz odejsc, bo za 1500 zl i alimenty nie przezyjesz..daj spokoj, rodziny za tyle zyja bez alimentow. Prawda jest taka, ze Tobie tez jes wygodnie oplywac w luksusach zamias mieszkac w wynajmowanym M2. Masz nastoletnie dzieci, a nie noworodki...Sama jestes kowalem swojego losu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imaginare
twój wybór ale wszystko jeszcze możesz zmienić. Musisz tylko tego chcieć. Zauważ kim jesteś dla tego pana i dla jego tzw.pań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Po prostu nie wierzę! Jak można być tak niemądrą, aby robić obiady dla kochanek? Jak to "zmusił mnie" do zrobienia śniadania? Co pistolet Ci do głowy przystawił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina_daj_wina
No bardzo prosto zmusił, zagroził odcięciem od kasy, a przeciez jeśc coś muszę. Ja tam bym sobie poradziła sama za te 1500zł, ale dzieci przywykły do obecnego standardu i wiem, że w przypadku rozwodu i mojej wyprowadzki zechcą zostać z ojcem, a tego bym nie zniosła. Także mam prosty wybór - albo jestem z dziećmi i znoszę upokorzenia, albo się wyprowadzam i tracę dzieci. Wybór dla mnie jest oczywisty:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
Powtarzam: NIE wierzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne, że możeszbyć w ciąży
jeśli to prawda, to dzieci też nie maja za grosz szacunku do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marne prowo
pewnie że nie wierzymy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina_daj_wina
A tam zaraz prowokacja. Sama na własne życzenie się w to bagno wpakowałam i teraz ponoszę konsekwencje. Przyznam bez bicia, że spodobała mi się wizja dostatniego zycia i tego, że nie musiałam pracować. Żyło się cudownie, do czasu niestety. No ale człowiek młody to i głupi - nie przewidziałam ,zę tak się mój los potoczy. Teraz mam za swoje, bo wolałam kasę wydawać na ubrania, kosmetyki czy inne pierdoły zamiast wrócić na studia, odłożyc coś, otworzyć własny biznes, a miałam nawet pomysł, ale mi się nie chciało. I teraz płacę w sumie chyba najbardziej za lenistwo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się ...
prowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 090-0
tak a teraz to jesteś już stara, masz 80 lat i czekasz na śmierć. Bez przesady.... ludzie nie w tym wieku stoją na różnych zakrętach prowo prowo prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_zimka
ja też w to nie wierzą... ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina_daj_wina
Kurde, skończcie z tą prowokacją - chcę się tylko wygadać. No z dziećmi jest problem, bo ojciec je rozpieścił jak dziadowski bicz. To nie jest tak, że dzieci mnie nie szanują, bo szanują, ale ojca też wielbią i złego słowa na niego nie powiedzą. A ojciec je zwyczajnie przekupuje. Kupuje drogie gadżety, płaci za wakacje, kursy, itp. W te wakacje byli (razem z jego kochanką) w Hiszpanii. Także dzieci mam przyzwyczajone do luksusu i tego raczej nie zmienię - nie zamierzam im nagle fundowac wspólnego pokoju i ubrań z lumpeksów, zresztą i tak wróciłyby do ojca max po miesiącu (jeśli w ogóle by się wyprowadziły). Dlatego jestem tu udupiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba logiczne, że z żerowania na kimś nie wyjdzie nigdy nic dobrego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jesteś udupiona:) masz dach nad głową, szczęśliwe dzieci, zadowolonego męża:) musisz spojrzeć na to z innej perspektywy:DXD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goldi 2011
A dzieci w jakim wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zjedli razem obiad, który przygotowałam dla nas na dwa dni, także jutro znowu czeka mnie gotowanie, poza tym wychodzi na to, że ugotowałam m.in. dla jego kochanki. Jakiś czas temu wymógł na mnie zrobienie śniadania dla siebie i kochan" hahahahahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina_daj_wina
Swoją drogą ciekawe, że dla niektórych tu piszących wszystko co nie zgadza się z ich idealną wizją świata jest albo prowokacją albo patologią. Dziewczyny, wy chyba zła na świecie nie widziałyście - w sumie to się cieszcie. Bo jeśli zło istnieje, to mój mąż jest chyba jego ucieleśnieniem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina_daj_wina
No co w tym zabawnego, że wyżarli obiad? Musze mu też gotować, bo inaczej nie da kasy, zresztą taki jest układ - rozwodu nie ma i on daje kasę, a ja dbam o dom i gotuję. Dzisiaj zrobiłam na dwa dni leczo, a ten przyprowadził pannę, wyciągnął jedzenie z lodówki i wyjedli. A ze śniadaniem to było tak, że akurat miałam umówionego dentystę i jak robiłam jedzenie dla siebie i dzieci to przylazł i powiedział, że mam im też zrobić bo inaczej nie da kasy na dentystę. I tak jest za każdym razem, kiedy czegoś potrzebuję, zaraz zaczyna jakieś swoje szantaże. Młodszy syn ma alergię i np. straszy, że nie da na kasy na odczulanie. Przykłady mogę mnożyć. Dzieci mają 10 lat syn i 14 lat córka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak
a ja na Twoim miejscu znalazłym sobie też jakiegoś faceta i prowadziłabym własne życie. Prosty układ.I też przyprowadzałabym go do domu. Pokaż mu że jesteś szczęśliwa mimo wszystko. A to gotowanie traktuj z przymrużeniem oka, jeśli taka ma być zapłata za dach nad głową, a co tam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzieci patrzą na cudowny model rodziny, który pewnie powielą... extra provo, ale się starasz:) najs:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina_daj_wina
zresztą powiem szczerze, mniejsza o to jedzenie. ale niech on sobie znajdzie wreszcie jakąś dziewczynę, która będzie lubiła te analne zabawy, bo siedzieć nie mogę po wczorajszym :( po wszystkim dał mi klapsa, powiedział, że za to da mi jutro na eyeliner'a i wyszedł. a ja dziś dupy nie czuję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a ja na Twoim miejscu znalazłym sobie też jakiegoś faceta " no właśnie, myślisz, że Twój były (?) to jedyny sponsor w tym kraju?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wez przestannnn
Nastoletnie dzieci uwielbiaja ojca ktory bzyka w domu kochanki???? To jakies debile nieogarniete sa a nie corka I syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina_daj_wina
To wyżej to podszyw. Jak sobie znajdę innego faceta i go przyprowadzę to mnie przecież wywali i ciekawe co wtedy zrobię:o A że dzieci widzą tą patologię to już inna kwestia, zdaję sobie z tego sprawę, ale co mam zrobić, stracić je? Nie chcecie to nie wierzcie, nie musicie mi odpisywać. Wam się chyba naprawdę wydaje, że wszyscy żyją w cudownych, idealnych rodzinach - ja tez tak kiedyś myślałam, ale niestety życie potrafi dokopać:o Nade wszystko nie chcę stracić dzieci, a stracę jak się wyprowadzę:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×