Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agnieszka errr

dostajecie od męża prezenty?

Polecane posty

Gość agnieszka errr

czy w ogole cos dostajecie typu dobre perfumy,czy kosmetyki,moze jakis ciuszek? chodzi mi o ogół całego stażu małżeńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkmlkmkl
nieeeee.....raz dostalam bransoletke, ktora strasznie mi sie nie podoba:) nie oczekuje prezentow...tylko okazjonalnie. A dlaczego facet mialby dawac zonie prezenty???? a ty dajesz swojemu mezowi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka errr
w sumie ja nie dostaje ani na urodziny ani imieniny nawet w pierwsza rocznice nawet kwiatka nie dostalam.. jedynie wczoraj... znalazlam w necie cos co mi sie spodobało i chcialabym sobie kupic to uslyszalam"niema na to kasy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam bo lubię
A Twój mąż dostaje od Ciebie prezenty? Dla mnie kwiatek spokojnie wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkmlkmkl
no to troche dziwne, ze nawet na urodziny czy imieniny maz sie nie kwapi do sprawienia tobie chocby symbolicznego podarunku. Przydaloby sie nim dobrze potrzasnac. To nie fair. Co innego prezenty bez okazji-jak kobieta takie ma wymagania to nie mam nawet o czym z nia dyskutowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vkjbnn uczeń
Zartujecie? Ja dostaje przynajmiej raz w miesiącu. Na każda okoliczność. Mini jak sie pogniewamy to mi coś kupuje. I to nie drobiazgi tylko takie rzeczy o których marze. Np na każde walentynki złoty pierscionek, ostatnio na dzień kobiet Tatulaz mi zafunfowal jeszcze wcześnie depilator czy maszynkę do robienia paznokci. Perfumy to standart. Ale najwiecej to dostaje bielizny. Raz w miesiącu albo jakieś koszulki do spania. No cóż piękny to on nie jest ale charakterem nadrabia:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scsc
nie zartujemy, a co w tym takiego dziwnego? facet jak tak skacze kolo laski to znaczy ze jak sama wspomnialas-musi nadrabiac jakies braki. wprzypadku twojego chodzi o urode, - nie grzeszy nia jak sama wspomnialas. tez mialam kiedys takiego pajaca co mi non stop prezenty robil. Byl tak zakompleksiony i niepewny siebie ze myslam, ze mnie tym kupi... ps standard nie standart. i tatuaz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostaję :) Z okazji, bez okazji. Kwiaty, drobne upominki. Sam wyciąga mnie do miasta i namawia do zakupów. Trafiło się ślepej kurze ziarno. Wiem ;) Wyprzedzam ewentualne pytania. Znamy się ponad 8 lat. Małżeństwem jesteśmy dłużej niż 3 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scsc - To, że jak to nazwałaś 'miałaś takiego pajaca', który AKURAT nadrabiał swoje braki prezentami jeszcze nie świadczy, że to jest jakaś ogólna tendencja :v Przynajmniej ja takiej nigdy nie zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polosvena
moj maz przynajmniej raz w miesiacu kupuje mi kwiaty....robil by to czesciej ale kwiaciarnia nie po drodze a ja wole miec go wczesniej w domu. Jak widzi ze koncza mi sie perfumy albo nie mam nic specialnego na jakas niekoniecznie specjalna okazje to tez kupuje mi cos do ubrania,bardzo czesto czekoladki bo akurat ma po drodze:P ale np na walentynki nic nie dostalam bo my dzien zakochanych mamy codziennie a nie raz do roku. i wcale nietrzeba miec na to worka pieniedzy!wystarcza szczere chcei i pomysl najcudowniejsze prezenty to te na dzien matki ktore z racji wieku moich dzieci takze robi maz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black days now
U mnie jest tak, że przez 10 miesięcy doczekałam się dwóch kwiatków, w tym jednego w ramach przeprosin :) W sumie parę okazji już było, urodziny, imieniny, święta, walentynki... No ale chociaż coś, zawsze można być samemu, nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jooolietka
Moj mi kupuje kwiaty czasami, slodycze oh jestem na diecie... Perfumki Gucci dwa razy juz raz diora :)) a jak nie jestesmy przy kasie to czasem jakis maly prezencik ... No ale my nie mieszkamy w polsce wiec sa inne realia...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdshhc
Ja dostałam na nasze pierwsze małżeńskie święta - samochód !! A tak to jest kochany bardzo ale zakrecony i rok w rok o moich urodzinach przypomina sobie po mniej więcej tyg. :D i tak w zeszłym roku dostałam patelnie, ale nie 15maja , tylko 21:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsmieszona faktem !
tak moj narzeczony obdarowywuje mnie prezentami roznymi :) ostatnio dostalam wibrator na dzien kobiet !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdyby tak mozna było
nie dostaje, bo wszystko sama sobie kupuję, tylko na okazje mi kupuje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polosvena
wydaje mi sie,tak przynajmniej jest u nas ze obdarowanie drugiej osoby ma plynac z serca:) tu nie chodzi o to zeby ladowac kase w prezenty bo wychodze z zalozenia ze skoro jestesmy malzenstwem i kupujac mi drogi prezent maz obciaza nas wspolny budzet mimo ze niby placi"swoimi". Ale fajnie jak np podoba mi sie jakas bluzka albo desperacko przeszukuje szafe w nadzieji ze znajde cos fajnego na najblizsze wyjscie i moj maz dostrzega to ze cos by mi sie przydalo i zabiera mnie na zakupy albo sam mi cos kupuje....ja czasem odmawiam sobie czegos bo przeciez mamy dzieci i one zawsze czegos potrzebuja a moj maz z klasa przypomina mi ze nie jestem tylko matka ale takze kobieta i zasuguje na rozpieszczanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kota,czy chodzisz z psem na
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuuuuurka wwoodna
ja dostaję, z okazji i bez okazji,np.tylko mąż kupuje mi torebki, bo ja jestem większe skąpiradło, a raczej szkoda mi 600zł na skórzaną torebkę, jak można mieć też skórzaną za niecałe 300, (ale w sumie mam tylko 3 torebki, które noszę "na co dzień",ubrania też mi kupuje-ale rzadko trafi, noszę żeby mu nie było przykro (i by go nie zniechęcać), biżuterię-przeważnie trafia w mój gust, perfumy- tu mały problem, kupuje nowości i tyle-bez wgłębiania się w zapach, więc jak jest w delegacji to mówię mu konkretnie co ewentualnie ma mi kupić (a od jakiegoś czasu nie chcę nic, bo muszę wykończyć te perfumy które mam) rano przeważnie jak wstaję już go nie ma, czasami zastaję na "swoim miejscu" przy stole ciastka z cukierni (bo biega przed pracą i kupuje przy okazji świeże pieczywo czy ostatnio truskawki, niezbyt smaczne, ale to miły gest :-) większość rzeczy kupuję sobie sama, nie muszę konsultować czy pytać oczywiście ja mu też robię prezenty, ale rzadziej, z okazji- ale za to się nieźle nagłówkuję, żeby coś mu naprawdę pasowało, bo on wybredny jest i lubi "porządne" (markowe) rzeczy jesteśmy ponad 20 lat po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż kiedyś powiedział że podoba mu się CB radio, zakodowałam w głowie pomyślałam fajny prezent na mikołaja - kupiłam. Gdy przyszedł czas dałam prezent - jego mina oraz to co powiedział sprawił że poczułam się upokorzona oraz jakby mi ktoś hukną w głowę. Nie rozmawiamy a idą święta. i co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 9 letnim związku my idziemy już bardziej na stronę praktyczną. W święta takie wzajemne (np boże narodzenie, walentynki nie kupujemy osobnych prezentów tylko jeden wspólny większy do domu) w te dedykowane ^^ (urodziny, dzień kobiet, mężczyzn) kupujemy sobie przeważnie perfumy i to jeszcze oszczędnie bo odpowiedniki z zapachowiec.pl takie z nas sknery ale przynajmniej perfumy mają fajną jakość i trwałość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostaję :-). Mój mąż bardzo mnie kocha, prezenty są różne, w zależności od tego w jak dobrej sytuacji finansowej się znajdujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż zazwyczaj mnie pyta co bym chciała od niego dostać na dzień kobiet, imieniny, czy urodziny. Zazwyczaj mam kilka pomysłów i mu mówię, ale nie wiem , który mi kupi. Perfumy - to musi znać dokładną nazwę, bo ma zupełnie inny gust niż ja, więc mógłby trafić jak kulą w płot, a prezent ma cieszyć. Coś do ubrania , czy biżuterię to może kupić, bo tu to zawsze udaje mu się kupić coś co mi się podoba i pasuje. Bez okazki też czasem coś kupi, ale rzadko i nie mam o to pretensji, bo wolę żebyśmy kupili coś do domu. W tym roku chcemy np. kupić kanapę narożną i elektryczną suszarkę bębnową do ubrań... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj dostałam od męża buty, wymarzone czerwone szpileczki.. nie spodziewałam się, że mój mąż je zamówi, byłam w szoku a sklep z którego kupił to renee, naprawdę miła niespodzianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, bo mąż umarł ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój staż to zaledwie 2,5 roku ale prezenty od męża dostaję często. Zawsze znajdzie okazję żeby mi coś dać, a jak to on mówi, brak okazji to też okazja :D Dostaję często perfumy z naszej ulubionej rozlewni zapachowiec.pl, czasami gdzieś wyjeżdżamy na weekend, zazwyczaj w góry bo blisko a oboje uwielbiamy spacery po górach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×