Problem.

Chodzi o to że byłam z chłopakiem 5 miesiecy. Potem sie poklocilismy. Wlasciwie caly czas tak było. Nie potrafiliśmy normalnie ze sobą rozmawiać, ciagle ktoś sie wpychał itp. On sie nie starał tak jak na poczatku i mnie zaniedbywał. I to ja zerwałam. Jednak gdy to zrobilam to od razu pożalowalam i chcialam to naprawic, bo naprawde go kocham. Ale potrzebowalam czasu. On mi go dał. Kiedy ja chciałam znowu z nim być to on mi napisal ze teraz on go potrzebuje, ze nie wie czy mnie kocha. Dałam. Gdy wracalam kiedys ze szkoly to za mna pobiegl. Pogodzilismy sie, powiedzial ze mnie kocha. Ale jeszcze teraz nie bedziemy razem. Powiedzialam ze okej. Przez jakis czas, okolo 2 tygodnie widywalismy sie w szkole i pozniej razem z niej wracalismy. Przy tym rowniez nie zabraklo czulosci... Myslalam ze wszystko jest na dobrej drodze. Ale sie mylilam. Doszlo miedzy nami do klotni w ktorej wyrzucilismy sobie wszystko.. Gdy jeszcze z nim bylam ciagle wydawalo mi sie ze on nie ma dla mnie czasu, ze sie nie angazuje i nie poswieca tak jak ja dla niego. Po kłotni on powiedzial ze chce znowu czasu. Nad zastanowieniem sie czy chce byc ze mna. Myslalam ze bedziemy razem, dawal mi jasne sygnaly i narobił nadzieii... Nie wiem co mam teraz robić. Czas mu dałam. Ale co dalej? Powiedzial ze gdy skonczy sie ta niby przerwa to bedziemy razem.. Ale ja nie wiem... Kocham go najbardziej na swiecie. Pomóżcie mi. Co powinnam z tym zrobic? ...

dziecinada. daj sobie spokój.

Może i tak ale prosze... :(

"Powiedzial ze gdy skonczy sie ta niby przerwa to bedziemy razem." Pytanie brzmi: skoro wie, że będziecie razem, to po co ta przerwa? Bo ja zawsze myślałam, że przerwę się robi, aby wszystko przemyśleć, a skoro on wie, to chyba przemyślał, czyż nie?

No właśnie ! Ja tego też wogóle nie rozumiem.. dlatego pytam co mam w takiej sytuacji zrobić..

Trzeba było go od razu spytać po co mu przerwa, skoro wie, że chce być razem. Tak, to Ci nie potrafię doradzić.

Ja z nim aktalnie nie mam kontaktu. Napisalam już chyba z 5 smsów. Ale nie odpisuje.. Ja wiem że tracę tylko czas, że powinnam sobie darować.. Ale coś mi nie pozwala ; / Co być zrobiła na moim miejscu?

Dała mu czas o który prosi i zobaczyła co dalej, jak się będzie zachowywał później. Nie zalewaj go falą smsów, jak zdesperowana, czy nachalna.

Znam to z doświadczenia . Potrzebuje czasu nie koniecznie do przemyślenia dotyczące waszego związku a rozejrzeniem się za czymś lepszym . Albo już coś ma na oku i nie jest pewien czy warto poświecić Ciebie dla niej .

@ADO... dzięki za pocieszenie.. Naprawde. Właśnie mi napisał sms że mnie kocha i że chce ze mną być ale potrzebuje troszke czasu. Zapytałam na co? I czekam na odpowiedź. Ja mu ufam bezgranicznie i wiem że by mnie nie zdradził ani nie zostawił na innej..

amoze on ma kogosi?bo z tego tak wynika tak mysle

miejmy nadzieje ze masz racje ale nie ufaj mezczyznom do konica

Ja z nim już dużo przeszłam i poprostu to wiem. : ) Więc to odpada. Jeszcze jakieś pomysły? I co mam zrobić żeby on zrozumiał co może stracić jeśli się bardziej nie będzie starał itp?

niewiem ale czemu takie dziwne przerwy co to moze oznaczac?

Sama chciałabym to widzieć. Jeśli ja bym chciała przerwe to tylko na przemyślenie różnych rzeczy. Ale skoro on wie że chce ze mną być to nie wiem na co mu to. Zaczynam się poddawać... ; /

niemart wsie moze bendzie wszystko dobrze ale trzeba byc ostrorznym i dmuchac na zimne ile masz lat?

16. A czemu?

atak sie pytam mloda jestesi zycie przed tobom dobiero

mam syna starszego od ciebie wiec dlatego ci zycze wszystkiego dobrego i pozdrawiam

ale uwarzaj na mezczyzn zebys sie nie zawiodla

Dziękuję bardzo :)