Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Joasia91

Kolega ze studiów

Polecane posty

Hej! Piszę tu, ponieważ chcę poznać Waszą opinię. Jestem na drugim roku studiów, w swojej grupie mam bardzo miłego kolegę. Dopiero po roku znajomości coś mnie ruszyło, zaczął mi się podobać, w marę upływu czasu zaczęłam go lepiej poznawać, naprawdę jej fantastycznym kumplem, rzadko kiedy można poznać kogoś, kto poświęci troszkę więcej czasu. Zawsze fajnie nam się gada, mamy dużo wspólnych tematów. Jak czegoś nie ogarniam, to mi zawsze służy pomocą bez względu na okoliczności, daje notatki, tłumaczy, a ktoś mi kiedyś powiedział, że nie ma facetów, którzy bezinteresownie tyle robią dla dziewczyny. Nie wiem co o tym myśleć. Pół roku temu miałam wrażenie, że daje mi znaki, że mu się podobam, ale może mi się tylko wydawało, a on po prostu jest zajebistym kumplem, pomocnym (mówi, że trzeba się wzajemnie wspierać), jak przystało na faceta, jest dżentelmenem, choć jakby nie było mało takich. Czasami tak po prostu uśmiecha się do mnie, gdy się spojrzy, często żartuje, jak zaliczaliśmy wspólnie projekt, a było dużo przy tym zamieszania, bo dr upierdzielał ludzi, a nam się udało zaliczyć, to powiedział w zartach, że zal nam na piękne me oczy Jest naprawdę fajnym facetem. Jeszcze nigdy nie czułam się tak dobrzeprzy nikim jak przy nim. Jest taki męski, taki porządny z niego facet, ma piękne piwne oczy i w ogole, takii żartowniś z niego słodki, jest takim facetem, z którym chciałabym się zestarzec. Nie wiem, czy on coś do mnie czuje, nie chce mu mówić, że mi się podoba, bo nie chce go stracić jako przyjaciela, boje się, że mnie odtrąci, albo mnie wyśmieje, ze stracimy kontaktTak w ogóle, tylko nie wiem, czy powinnam się tym przejmować, ostatnio zauważyłam , że z kimś często smsuje, nie wiem z kim, nie pytam się o jego życie osobiste. Raz tylko jakios w październiku mi się zwierzył, ze rozstał się z dziewczyną, z która był 6lat, hmmmmwiem, też że od tamtego czasu odkad z nia nie jest trosze używa zycia, często imprezuje, może kogos już poznal, a mnie traktuje jako fajna kolezanke z grupy Nie wiem, czy nie wygłupię się mówiąc mu o tym co do niego czuje, nie wiem jak się zachowam, jak mi pow, że ma kogos .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfsf
Opis jakby do mnie pasował tyle, że nie imprezuje zbyt często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha, ha, ale zabawna historia :) w zasadzie mogłabym sama ją napisać (też drugi rok studiów - z tym, że mgr, też się w październiku rozstał z dziewczyną, z którą był 6 lat i też wpadł w imprezowy tryb życia), z tym, że ja nie zakochałam się w tym koledze i w zasadzie zawsze traktowałam go jak kolegę, chodziliśmy sobie na imprezy itd. to on mnie pocałował na imprezie 3 tygodnie temu, a później na kolejnej tydzień temu. tym niemniej uważam, że do siebie nie pasujemy, że mamy inne priorytety i oczekiwania co do życia, finansów, standardów. ja nie chcę przygód, szukam partnera życiowego, a on sam stwierdził, że teraz chce korzystać z życia kawalera. także - nie ma to sensu. przy kolejnej okazji, jak już będziemy lekko wcięci (najlepiej od kogoś wyciągnąć zeznania wtedy) zamierzam z nim porozmawiać o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×