W końcu udało się bez gumy

Hej, jak do tej pory to z dziewczyną zawsze kochalismy się w gumie, ale kilka dni temu zdarzyło się coś wspaniałego, musiałem zostać trochę dłużej w pracy, razem z koleżanką w 4 miesiącu ciąży. Narzekała, że jest zmęczona od rana, kręgosłup ją boli, zaoferowałem jej relaksujący masaż karku, moje ręce powoli schodziły niżej, pieściłem jej piersi, pośladki, bardzo mocną ją to wzięło. Nie przestawałem, zdjąłem jej rajstopy, majtki, chcę w nią wchodzić a ona mi każe zakładać gumkę - ja zszokowany, a skąd mam wziąć, nie noszę tego ze sobą, a dodatkowo w ciąże nie zajdziesz mówię i zanim coś powiedziała mój penis był w jej pochwie, tego wieczora kochaliśmy się jeszcze raz. Natomiast w piątkowy wieczór również zostaliśmy w biurze, ale tylko na sex. Ona jest zachwycona, mówi że mąż odkąd jest w ciąży nie patrzy na nią jak na kobietę i nie wyraża chęci współżycia. Mi to pasuje, mogę z nią chwilowo kopulować bez gumy. Mega wrażenie.

masz wyobraźnię

nieźle konfabulujesz.

Ledwie takie sobie, Ot zwykły stosunek w pracy. Warte natomiast uwagi jest to że guma, nie chroni tylko przed ciążą ale również przed różnego rodzaju syfami, które aż czekają by zniszczyć twój organizm. Guma dla kogoś kto lubi skakać z kwiatka na kwiatek, powinna wręcz zajmować honorowe miejsce w portfelu, tuż za złotymi kartami i być używana, bez zastanawiania się czy przyjemniej, lepiej, byłoby bez niej

nie masz wyrzutow sumienia ze zdardziles? i ze ndal bedziesz to robil?

o dziwo nie mam wyrzutów sumienia, nadal będę z nią chętnie się kochał. Poznałem zupełnie nowy rodzaj seksu.

sprobuj przekonac swoja kobiee do seksu bez gumy. wtedy nie bedziesz "musial" zdradzac. dlaczego ona nie chce bez? mozecie uzywac innej formy antykoncepcji.