porzuciłam agresywną terapię na trądzik i nadzieję...

i nadzieje,ze sie go pozbędę.. antybiotyki w tabletkach wyniszczaja moj organizm od hormonów bolą mnie nogi,prawdopodobnie w krotkim czasie czekalaby mnie zakrzepica Izotek balam dwa razy,spusztoszyl moj organizm i po 2 latach trądzik wrocil w jeszcze gorszej formie ziółka nie dzialaja,podobnie jak antybiotyki i inne zewnetrznie stosowane srodki porzucilam tez nadzieje,ze znajde milosc,bo kto by mnie z takim ciezkim trądzikiem chcial ogladac na codzien..to naprawde szpetne,a makijaz zaostrza tylko sytuacje,mimo,ze stosuje mineralny ktos jest w tej samej sytuacji?ze juz nie moze brac nic skutecznego na swoj ciezki trądzik?

a po czym była największa poprawa?

ja miałam pryszcze od uczulenia. jak wyeliminowalam produkty mączne i mleko wraz z nabiałem, to sie skonczyly problemy. a przynajmniej jest tego wiele wiele mniej. no i kosmetykow uzywam delikatnych, dla wrazliwych cer, naturalnych przewaznie.

Zapraszam na mojego bloga, w zakładce "pielęgnacja od a-z" znajdziesz wpis nt skóry problematycznej , może coś coś zaciekawi, pozdrawiam http://swigutowa.blogspot.com/

Ja walczyłam z trądzikiem przez pół mojego życia, a mam teraz 33 lata. faktycznie pomagały mi tylko hormony, bo zaburzeniam miałam na tym tle. Jakie leki hormonale stosowałaś? może miałaś niewłasciwie dobrane i stąd ten zły wpływ na zdrowie?

tak to jest jak sie za zonateg - a czy przetluszczala ci sie skora?BO U MNIE TO EWIDENTNIE hormony,miałam badanie.hormony wzmagajace produkcje łoju..