Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łakowilk

Obraza w rodzinie...

Polecane posty

pAMIĘtam, jak byłam w ciąży i gadałam z mamą o porodzie, mówię, że chciałabym epidural,żeby się nie męczyć,a ona na to, że absolutnie, że ona rodziła 4 dzieci (bliźniaki zmarły po porodzie) że mnie po tym sparaliżuje, że będę jakaś pokrzywiona itp. Ja pierworódka mocno się wystraszyłam, tymbardziej, że ona pracowała ponad 40 lat w służbie zdrowia,więc powiem szczerze, że z każdym medycxznym problemem najpierw radzę się jej.Koniec końców zdecydowałam się na epidural już na sali,anestezjolog mi sprawę naświetlił,wzięłam i dało się przeżyć ten poród.Dziś chodzę a nawet biegam,kompletnie żadnych przykrości po epi nie miałam,prócz dość upierdliwych bóli pleców, które minęły mi jakoś do 4 miesiąca po porodzie.Mama się myliła ;) Teraz można powiedzieć, że jestem ''stara wyjadaczka'' bo 1 poród mam za sobą, jeśli będą kolejne-napewno na epidural się zdecyduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
jak ja się cieszę ze nie mam tesciow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena dosłownie jakbym czytała o swojej sytuacji :o normalnie możemy sobie ręce podać. Moja teściowa nie nauczyła mojego męża niczego, że nie potrafił posprzątać po sobie, a jak wróciliśmy z wakacji, to torba mogła leżeć nierozpakowana przez miesiąc (o czym ja nawet nie wiedziałam - nie zaglądałam w jego domu w każdy zakamarek), również teściowa nie prasowała rodzinie ubrań, i wyobraź sobie że tak go nastawiła że jak założy niewyprasowane ubranie to przecież wyprostuje się na ciele, no obłęd. Już w trakcie narzeczeństwa próbowałam mojego nastawić, że na szczęście przestawił się do moich zasad. Teraz jesteśmy po ślubie i widzę w nim zmianę o 180 stopni, dzielimy się obowiązkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzudyzy
Lenaaa jestes typowa nie ambitna kurka domowa. twoj maz cie bedzie zdradzal z laseczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Hm, chociaż byłabym bardziej przekonana do kurczaka po tajsku niż do schabowego i rosołu, to też nie poczęstowałabym nim kogoś kogo znam i wiem że lubi tradycyjną kuchnię. Fajnie że gotujesz po swojemu i próbujesz nowych smaków czy zdrowszego żywienia, ale jeślibyś zaprosiła na obiad np. wegetarianina to też byś podała kurczaka? Trzeba zrozumieć trochę cudze nawyki i tyle. Ja jak zapraszam gości to staram się żeby jedzenie było smaczne dla nich.. .a teściów sama zapraszałaś. Nie wiedziałaś jak jadają? Sama piszesz że mają co tydzień taki żelazny zestaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zlałam temat nie chcą niech nie jadzą łaski bez więcej dla dzieci zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhvbhdsbvhsdbv
ciekawe,czy z ich rosołu i schabu wszyscy są zadowoleni mój kolega z pracy na obiad niedzielny do swoich rodziców jeździ bardzo rzadko, właśnie ze względu na żelazny zestaw z rosołem, którego nie trawi, więc stołuje się znacznie częściej u... teściowej:) gdybym przez cała życie miała jeść co weekend to samo to pewnie zwykła kanapka na obiad smakowałaby mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×