Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olimena

Mąż chce w soboty wieczorem spotykać się z kolegami

Polecane posty

Gość Olimena

Co o tym myślicie? On pracuje na różne zmiany i twierdzi że sobota to jedyny dzień kiedy może z nimi się napić piwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
a koledzy to sami geje, rozwodnicy i kawalerowie, że nie mają kobiet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimena
Jeden ma kobietę która się cieszy jak on wychodzi, drugi nie ma, trzeci co chwile zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimena
nie wiem czy to normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
to ty też się uciesz i również wyjdź się zabawić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pastor ze świętego kapucyna
On spotka sie z kolegami i pójdą razem do domu publicznego. Czy ty tego nie widzisz ? Musisz go wypytać ze szczegółami. Jak nie powie to nie pozwól mu wychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna 27 latttt...
Jesli kochasz ufaj. Niech wychodzi, spotyka sie. Jestem po rozwodzie. Moj maz tez chcial wychodzic w soboty, zabranialam mu tego. Potegowalo to w nim frustracje, w koncu coraz wiecej pil w domu, bywal agresywny. W koncu podjelam decyzje o rozwodzie bo pare razy po pijaku mu odbilo, rzucal sie.. teraz jestem juz prawie dwa lata sama i wiesz czego mnie ta lekcja zycia nauczyla? Ze trzeba ufac, nie ma wyjscia. Jak sie kogos kocha trzeba ufac, tzn wierzyc, wierzyc, wierzyc. Wierz mi jestem mloda atrakcyjna kobieta a niezwykle smutna, od dawna z nikm nie bylam na kawie, nikt mnie nie pocalowal. Nie mowiac o innych rzeczach. Ale nie przestaje wierzyc ze kiedys jeszcze bede miala rodzine cos na jej podbienstwo. Najpierw jednak musialam otrzec dupskiem o dno. Teraz nie przeszadzalo by mi to ze partner idzie sam w sobote do miasta. Bo liczy sie co w glowie. Co z tego ze by sie bawil, wrocil o 2 w nocy. Pomysl czemu ma z tego rezygnowac, w imie czego? Bo postawil, wybral ciebie? Wiec jesli kochasz zawierz mu, zaufaj, niech idzie, ma do tego prawo. Tez kiedys tego nie tozumialam i dopier bedac samą dotarlo do mnie co to jest milosc, zaufanie. To nie on ode mnie odszedl, ale ja go zostawilam. Nie zaluje, ale mam swiadomosc ze fakt iz stal sie taki jaki stal dla mnie, dla naszej rodziny wzial sie w duzej mierze z tego ze nie ufalam mu. Zdrady nie doswiadczylam, ale chyba zdrada nie jest najgorsza. Gdybym kochala faceta to chyba nie balabym sie tego. Bardziej balabym sie tego ze moja bezwzglednosc zniszczy go na tyle ze nie bedzie juz pozniej czeg ratowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
No oczywiscie, ze nie ma problemu, zeby spotykal sie z kumplami, no ale czy musi byc w kazda sobote? A Wy razem nie robicie nic w soboty? ja bym powiedziala, ze jezeli my nie bedziemy miec planow, to jak najbardziej niech wyjdzie z kumplami, ale nie bedziemy weekendow planowac wokol jego spotkan z kolegami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimena
To zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Ja na dniach rodzę więc na wyjścia wieczorne zbytnio się nie nadaję. Jak mogłam to z nim w te soboty i znajomymi wychodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
no to jak urodzisz to już w ogóle nie będziesz brana pod uwagę przy sobotnich imprezach - dla niego zabawa, kuple, alkohol - dla ciebie kupy, zupy i wózek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimena
NO właśnie jemu nie chodzi o imprezę ale o piwo z kolegami 2,3h. Myślę że najlepiej sprawdzić w praktyce jak to będzie wyglądało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Jesli wkrotce bedziecie miec dziecko, to absolutnie NIE!!! Mezus juz sprytnie sobie chce zaklepac sobotnie imprezy z kumplami, kiedy powinien planowac jak wygospodarowac wiecej wolnego czasu na spedzenie go z Toba i dzieckiem. Skoro pracuje na zmiany, to powinien sie martwic, ze sobota wieczorem to jedyny luzny wieczor w tygodniu, ktory mozecie spedzic razem jako rodzina, a tymczasem on juz sobie organizuje zycie towarzyskie. Szczerze bym sie zalamala, gdyby moj facet z czyms takim wyskoczyl. Powiedz mu, ze dziecko jest tez jego, wiec moze raz na dwa miesiace piwko z kolegami wypije, ale na pewno nie co tydzien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×