Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *szok_ze_stresem*

Mąż chce odebrać mój poród...

Polecane posty

Gość *szok_ze_stresem*

Mam mieszane uczucia. Mąż jako argument za, podaje mi przykład swojego kolegi, który też odbierał poród swojej żonie. Jak mi to zaproponował mój luby, kategorycznie odmówiłam. Obawiam się, że to zniszczyłoby nasze życie seksualne. Prawdę mówiąc to ja wogóle nie chcę męża przy porodzie. Wiem, żu muszę z nim jutro pogadać. Nie wiem jak przyjmie taką wiadomość. Może jakaś mama się tu wypowie, która nie chciała mieć przy sobie partnera w takiej sytuacji. Jak mu delikatnie oznajmić, że chcę być w tej chwili sama? Nie chcę mu sprawić przykrości. Zarzucił mi już, że mu nie ufam a to przecież nieprawda. Ja zwyczajnie chcę przeżyć taką chwilę w samotności( ok niezupełnej, ale jednak).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gackahbb
Maz byl przy mnie gdy rodzilam choc bylam temu przeciwna. Z poczatku nie chcialam ale widzialam ze mu zalezy to sie zgodzilam po dlugich rozmowach. Nie zaluje i gdybym raz jeszcze miala podjac decyzje to bylby przy mnie. Przedyskutukcie to. Szczesliwego rozwiazania zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjgkjgfkghk
widział twoje cipsko ktore powiekszylo sie do rozmiaru 50cm ? masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgkjjj
Maz stoi za kobieta gdy rodzi, . Poród odbiera położna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szok_ze_stresem*
Boże, jakie roztargnienie. Oczywiście, żę jest ginekologiem. Myśałam, że to logiczne. W Polsce facet, który nie jest lekarzem chyba nie może robić takich rzeczy. No ale ja tam do końca nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szok_ze_stresem*
Haloooo jest tu kto. A może to zły dział. Jak przenieść temat na dział dla matek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ////////
Ja będąc w ciąży w ogóle nie brałam pod uwagę obecności męża przy porodzie (poród rodzinny), jednak jak nadszedł ten moment kiedy zaczęłam rodzić ogarnął mnie taki lęk że bardzo chcialam żeby przy mnie byl. Niestety nie było to możliwe bo mialam robioną cesarkę w ostatniej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz, wytłumacz mu że
po pierwsze nie będzie obiektywny, jak coś pójdzie nie tak gorzej mu będzie podejmować słuszne decyzje i będzie się za to obwiniał u bliskich osób nie podejmuje się takich poważnych ingerencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szok_ze_stresem*
No właśnie chcę powiedziec mu coś podobnego. Nie wiem co mu odbiło. Może on nie chce być gorszy od kumpla. Myślę, że to o to chodzi. Faceci są bardziej porypani niż kobiety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*szok_ze_stresem* "A może to zły dział. Jak przenieść temat na dział dla matek?" ­ To bardzo proste, musisz najechać kursorem na czerwony krzyżyk w prawym górnym rogu. ­

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szok_ze_stresem*
Żabo a jak pójdzie coś nie tak. Będzie się obwiniał do końca swoich dni. Problem w tym, że on jest zafascynowany swoim kumplem. Prowadził swoją żonę całą ciąże i odebrał poród. Chciał zrobić to samo w naszym przypadku, ale nie zgodziłam się. Do tej pory wypomina mi, że uprawiamy błazenade, ale ja tak nie uważam. Ufam swojemu facetowi, ale potrzebne jest obiektywne oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam za sobą 3 porody
i nigdy nie był obecny przy nich mój mąż. Na szczęście nie nalegał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz, wytłumacz mu że
myślę, że kobieta ma prawo czuć się niekomfortowo gdy jej partner będzie np. nacinał jej krocze (ta, niby już się tego nie robi, ale różnie może być) czy patrzył centralnie jak robi kupę (a to przy porodach częste). ale jednak najważniejszym argumentem jest ten brak obiektywizmu, bo to już nie zalezy od tego co kobieta czuje. jest wiele przypadków gdzie lekarze, ratownicy nie staneli przy bliskich na wysokości zadania niech Twój facet nie wykorzystuje porodu własnego dziecka do współzawodniczenia z kumplem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szok_ze_stresem*
Dokładnie tak! Mądre słowa. Ciągle tylko bredzi o braku zaufania, ale to nieprawda! Ufam mężowi, ale myślę, że wybrałam rozsądne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjhgfds
s

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×