Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to jest jakaś masakra

Ciąża to najgorszy stan jaki obecnie przechodzę!!!!

Polecane posty

Gość to jest jakaś masakra

A to dopiero początek, więc nie wyobrażam sobie jak mają wyglądać kolejne tygodnie. Teraz L4 nabiera dla mnie nowego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakaś masakra
Nie mogę podnieść się z łóżka, bo od razu kręci mi się w głowie i zbiera na wymioty :( Jeszcze teraz jestem lekko podziębiona, to już w ogóle porażka. Nie mogę patrzeć na jedzenie. Ostatnio zwróciłam szklankę herbaty - bez szklanki oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masakrą to ty nazwiesz czs jak urodzisz, i po tygodniu nie prxespanych nocy nie będziesz wiedziała jak masz na imię,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie czuje się jak w stanie błogosławionym, mdli mnie, niedobrze mi non stop-od tygodnia ciut lepiej w dzień. Ranki wieczory i noce sa okropne.Jak wstaje siku w nocy np o 2 i o 5 to musze ugryźć chleba kawałek bo mało co nie zarzygam się.Rano o 7 to już spać nie moge tak mi niedobrze. Codziennie mam takie wzdecia, gazy i przelewanie w brzuchu jakbym jadła kilo grochu. Do tego jakoś mi szybciej serce bije odkąd jestem w ciązy-przez to czasem tchu nie moge złapac. Po prostu masakra:( i już mi ciążowy brzuch wylazł-nawet rano mam taką kulaczke widoczna pod obcisłą bluzką a to dopiero 11tc. i NIE JESTEŚ SAMA, ciąża to wcale nie błogosławiony stan tylko męczarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gghg
dla mnie ciaza to tez okropny stan ale to co jest po porodzie jest gorsze wiec ciesz sie i odpoczywaj poki mozesz. mdlosci przejda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakaś masakra
Mowidka - a to już kwestia przekonania się na własnej skórze. W obecnej chwili przekonuje się, że bycie w ciąży jest okropne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakaś masakra
gghg - odpoczywanie raczej jest niemożliwe, mam swoje obowiązki, ale jak je wykonywać poprawnie, jak każde ruchy mnie drażnią, najlepiej z łózka bym nie wychodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsgsgshh
ja sie czułam dobrze w ciąży, wymioty miałam jak w zegarku rowno od 19. Najgorzej było w czasie jazdy samochodem, mąż raz musiał się zatrzymać i tylko głowę z samochodu wystawiłam i zwróciłam wszystko o zgrozo na buty :) Dziś to wspominam ze śmiechem :D Po porodzie był lajt, dziecko bardzo grzeczne. Cały dzień spało, nie było źle. Da się wytrzmać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No onie wiem.....przez pół roku wstawałam na karmienia strzykawkami do....zwierząt :D co dwie godziny w nocy przez 3 miesiące i niewyspanie wtedy było mniejszym złem od tego że non stop mi niedobrze. Poprostu bardzo źle toleruje sprawy żołądkowe-tak samo jak sie czasami zatrułam- zatrucie gorsze dla mnie niż najgorsza grypa czy zapalenia krtani zatok czy innych. A ciąża to jak jedno ogromniaste zatrucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest jakaś masakra a w którym tygodniu jesteś? Ja tak jak ty miałam 0d-5,5 do 8tc teraz już sie troche przyzwyczaiłam że mi niedobrze i jakoś funkconuje, może musisz przeczekać...nie mówie że przjdzie ale może będzie to wszystko mniej nasilone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xksi90
Znam ten stan ;) ale w 2gim trymestrze odpoczniesz :) żeby znów w 3cim się męczyć z takimi atrakcjami jak np ostra zgaga, zaparcia, kopniaki z całej siły pod żebra itp.... Ja na dziś mam termin i jestem już zmęczona.. Ale małej coś się nie spieszy na ten świat... Mimo wszystko wiem, że warto to przecierpieć... Choć coraz bardziej boję się dnia porodu (pierwsza ciąża)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ten czas minie:) Ja też jestem w ciąży,z której na początku nie potrafiłam się cieszyć.To był najgorszy czas-nigdy tak źle się nie czułam.W 14 tc wszystko minęło i czuję się wspaniale:)II trymestr czyni cuda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasasasaassassasaasasaa
po chooj sie starałyście niewdzięczne sooki ?!!! Ty autorko ze pod pomaranczowym piszesz to pewnie jesteś pierdolnietą staraczką co sie posrać chciała za dzieckiem clo, inseminacje a teraz marudzisz znam taka jedna, dopiero jak straciła ciąże w 20 tc to żałowała ze marudziła ty kawka pierwsza w kolejności to twoje posty : "Ja juz mam 3 cykl z Clo i d**a blada marmolada. Jak jajeczko ci nie pęknie to przepisze pregnyl którego w miescie ponizej 100 000 mieszkańców nie kupisz.(ja jexdziłam 90km po niego)" "Bo to niesprawiedliwe że jedne wpadają albo za pierwszym podejsciem albo usuwają(o zgrozo) i juz a inne latami sie starają" zasrane małolaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakaś masakra
To ja się nie mogę doczekać drugie trymestru, a obecnie jestem w 7tc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakaś masakra
sasasasasasa - odpuść, przeżegnaj się i odejdź 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja jestem w 24tc i powiem szczerze do 22tc byl koszmar.. siedzialam nad kiblem i ryczałam. praktycznie od poczatku haftowalam, jedzenie mi nie smakowalo. wypilam szklanke wody a oddawalam 2. przez pierwsze 3miesiace bylo mi wiecznie zimno, trzesłam sie w polarach, pod kocem a narzeczony chodzac w krotkich spodenkach i sie pocił. do miesnego nawet wejsc nie moglam (widok+zapchy) i najgorsze wiecznie bylo mi słabo. raz stracilam przytomnosc. od tego momentu gdy czuje ze robi mi sie zle siadam chociazby na krawezniku. czytalam że sex taki super w ciąży.. ale nie u mnie. Libido zerowe. Nie rozumiem kompletnie czemu to sie na nazywa stan blogoslawiony, jak ja rano, w poludnie, wieczorem i w nocy haftowalam tak ze chyba wsz sasiedzi mnie slyszeli. I jeszcze jedna sprawa jak znajome, kolezanki, kuzynki byly w ciazy na mmoje pyt jak sie czuly odpowiadaly super, jak mnie teraz te same os pytają jak sie mam i mowie prawde to kazda mowi "mialam tak samo". wiec do tego wsz dolacza uczucie rozczarowania ze kazdy tak mial ale nikt nie raczyl o tym mowic. Aha mam 30lat i dziecko bylo planowane i "robione" od dawna zeby nie bylo ze to wpadka itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakaś masakra
Wpadka nie wpadka, ja jestem w ciąży z wpadki i nie czuję się z tego powodu gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciążą-piękny czas
A za to dla mnie ciąża była jednym z najfajniejszych okresów w moim życiu. Żadnych mdłości, wymiotów. Nie ma co narzekać. Jak będzie dziecko to dopiero będzie jazda. Ja już mam za sobą 5 miesięcy nieprzespanych nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to jest jakaś masakra" nie miej mi za zle slowa wpadka, napisalam to zeby ukrucic teksty typu bylo trzeba sie zabezpieczac itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja natomiast....
o moje drugie maleństwo starałam sie parę miesięcy i bardzo ciesze sie ze za około 7tygodni juz będzie z nami. Choć pierwsze 3m-ce byly dla mnie tragiczne. Nic nie mogłam jesc ani pic. Bywały dni,ze tylko piłam i zamiast tyc to chudlam. Nie wspominam tego czasu zbyt dobrze i cieszyłam sie,ze nie musiałam w tym czasie pracować bo poprostu nie dałabym rady. Prawie caly czas siedziałam w domu. Jedyne co pomagało to mięta. W życiu nie wypiłam tyle mostowej herbaty co w pierwszych trzech miesiącach ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja natomiast....
Miało byc miętowej herbaty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakaś masakra
onate - spoko 🖐️ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jakaś masakra
a ja natomiast - no i właśnie tutaj przychodzi mi na myśl pójście na L4, ale cholernie mi szkoda, bo chciałam popracować chociaż trochę, ale nie wiem czy dam radę... I teraz oficjalnie przyznaję się, że błędem było krytykowanie kobiet będących w ciąży i idących od razu na L4 - oczywiście tych kobiet, które czuły się tak jak my tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja natomiast....
powiem Ci,ze ja pierwsza ciążę tez nie miałam lekkiej ale w porównaniu do tej to czułam sie wspaniale. Pracowałam mimo tego,ze występowały różne komplikacje (mieszkałam za granicą i niestety zasady l4 zupełnie inne niż w pl). Teraz wiem,ze żaden pracodawca i tak nie docenia pozniej Twojego poświęcenia a najważniejsze jest zdrowie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powtorz test
ja mialam o tyle dobrze, ze mialam jedynie lekkie mdlosci, nie wymiotowalam, ale najgorsze bylo to ze tez mi sie slabo robilo... Balam sie wyjsc gdziekolwiek, obiadu nie moglam zrobic bo zaraz slabo...Dopiero w 3trymestrze przeszlo, no i pod koniec ciazy juz nie musialam tak na siebie uwazac (kilka razy plamilam, skracala mi sie szyjka macicy, cala ciaza na luteinie i/lub duphastonie, mialam sie 'oszczedzac') wiec to byl moj najlepszy czas ciazy az do pobytu w szpitalu i wywolywania, bo wtedy juz tak bardzo chcialam miec porod za soba, a dziecko przy sobie, a tu sie czas taaak dluuuzyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że sie długo starałam o to dziecko ,jeździłam po lekarzach, miałam HSG i Laparoskopie to nie znaczy ze ciazę przechodze jakby nigdy nic bo czuje sie okropnie i sobie moge narzekać i bedę to robiła-sorry tobie nic do tego :D Ale smieszne że ktoś śledzi moje poczynania do tego stopnia że mi tu wkleja posty sprzed ponad pół roku:D kurde sławna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Widzę, że u was tak samo jak u mnie :) Najgorsze jest to ze już jestem w 14 tyg, a dlaej nie przechodzi. wszystko zwracam co tylko się da. Myślałam że herabta nie może zaczkodzic a okazuje się jednak że oczywiście. I do tego boli mnie głowa już 3 dzień nie wiem dla czego. Także dla mnie to też niestety nie jest błogosławiony stan. Mam ochotę ryczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liliana 1982
Ja cie autorko rozumiem . Nigdy w życiu nie czułam sie tak źle jak przez pierwsze kilka tygodni ciąży. Wymioty po klika razy dziennie :( schudłam 5 kg i ciągle było mi słabo . Na szczęście po 16 tc przeszło i później było już dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja natomiast....
Ja to nie wspominam pierwszych 3m-cy dobrze. Ledwo mogłam sie poruszać bo wiadomo jak jesc nie możesz to i sil nie masz do tego wymioty co chwile....tragedia a ja jeszcze musiałam sie córka zająć. oh ciężko było. Ale tak jak pisałam wyżej mięta mięta mięta. To jedyne dzięki czemu jakoś przeżyłam ten okres :-) oh a jak pozniej mi smakowała zwykła woda o zwykłej herbacie juz nie wspomnę hihihi drugi trymestr byl juz lepszy. Nie mogłam jeszcze jesc wszystkiego ale juz jadłam cos i piłam za to teraz trzeci trymestr to jem wszystko co sie da :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×