Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trudno tak razem być nam

jak odejść od męża?

Polecane posty

Gość trudno tak razem być nam

mój mąż jest strasznym cholerykiem potrafi w 5 minut zrobić awanturę o głupsto, obraża mnie wtedy wyzywa od najgorszych Za 5 minut już mu przejdzie i udaje że nic się nie stało i nie przeprasza mnie. A za następne 5 przymila się i chce się kochać ja nie chce bo przecież obrazil mnie więc jest kolejna okazja do kłótni albo obraża się. Mam już tego dosyć! Jesteśmy 6 lat po ślubie i 2 dzieci. Od kwietnia zaczynam pracę ale tylko na pół roku. Chciałabym się już wyprowadzić ale do rodziców nie mogę bo mają mały dom i jeszcze moje 2 siostry młodsze mieszkają. Boję się że nie dao sobie rady sama z 2 dzieci. Nie wiem czy iść do mopsu czy coś pomogą czy mogę starać się o mieszkanie socjalne... Starsze dziecko idzie od września do zerowki młodsze ma 2 lata więc w tym roku do przedszkola się nie dostała. ... Boję się że nie będę miała pracy że sama sobie nie poradzę rodzice mogli by ewentualnie pilnować tego młodszego dziecka. . . Tylko proszę nie piszcie że widziały gały co brały bo przed ślubem był inny i nie obrażajcie mnie co dosyć mam tego w domu nikt kto nie był w podobnej sytuacji nie zrozumie tego . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie lepiej porozmawiac z mezem powiedziec mu o tym co Ci nie pasuje i ewentulanie poinformowac/dac do myslenia o tym ze jesli to sie nie zmieni to masz zamiar od niego odejsc bo juz nie wytrzymujesz w takim zwiazku ? Chyba latwiej zalatwic sprawe w ten sposob a nie od razu uciekac od problemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno tak razem być nam
wielokrotnie już mu mówiłam że nie odpowiada mi takie zachowanie. Jest wtedy 2 dni dobrze a później znowu to samo. Mówiłam mu też odejdę jeśli się nie zmieni ale on wie że ja nie mam dokąd pójść na dzień dzisiejszy i ma nade mną przewagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a 'wyprowadzic siie na kilka dni np do przyjaciolki, kuzynki, ciotki, mamy ? nie masz nikogo takiego kto moglby ci pomoc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś Co poweim
ja Cię doskonale rozumiem, bo wiem jak to wygląda od wewnątrz. Wiem tez jak bardzo, bardzo trudno jest odejść. Jeśli Twój mąż nie rozumie, nie słucha, nie zmienia swojego zachowanie mimo Twoich stanowczych protestów nie zastanawiaj się. Ja wiem, że to się łatwo mówi. Ale ja też się zastanawiałam czy dam radę z dwójką dzieci. Zastanów się dokładnie, zaplanuj jak będzie wyglądało Twoje życie po wyprowadzce. Rozejrzyj się dookoła czy na pewno nie a nikogo, kto mógłby Ci pomóc. A kiedy już zdecydujesz się odejść nie słuchaj obietnic. Oczywiście nie mówię, że Twój mąż się nie zmieni pod wpływem takiego szoku, ale...niech udowodni tą zmianę, niech pokaże, że mu zależy, niech się postara zanim wrócisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×