Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anita0101

Nie chcę mieć dzieci i mąż straszy mnie rozwodem

Polecane posty

Gość tamborihihine
To faceci mogą mieć taki szał pał na dzieciaka, że grożą rozwodem z tego powodu? Co się dzieje. Trudna sprawa ogólnie, ale skoro facet żenił się z kobietą która nie chciała mieć dzieci to trochę niepoważne jest z jego strony to ultimatum. Przecież nic mu nie dawało gwarancji tego, że twoje poglądy są przejściowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Autorko, ale co Ty masz zamiar zrobić ? Zajść w tę ciążę dla świętego spokoju ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxz
Był tu kiedyś temat dziewczyny która zaszła bo mąż chciał a ona sama nie. Cóż, dobrze nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
No bo my Ci tu nie powiemy, co masz robić. Jak urodzisz bez przekonania, dla zaspokojenia potrzeb męża, to może i będziecie szczęśliwi, a może i się rozsypiecie, gwarancji na to nie macie, więc czego Ty oczekujesz od forum ? Twoje własne życie da Ci odpowiedź na problem i samo napisze scenariusz. Jednak w takich sprawach nie powinno się raczej robić czegoś wbrew swojej woli, czyli zachodzić w ciążę nie chcąc tego. My np. z mężem oboje chcieliśmy dziecka, a wcześniej oboje nie chcieliśmy jakiś czas, nie wyobrażam sobie teraz np, że ja chcę dziecka, a mąż się upiera , że nie chce, tak bym dziecka nie chciała płodzić, "na siłę", cała frajda w tym, że oboje tego chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko a nie macie w bliskiej rodzinie jakichś małych dzieci? Nie wiem - bratanka, siostrzeńca itp.? Wzięlibyście chociaż na weekend, zobaczyłabyś chociaż przez moment czym to pachnie, jak to wygląda od środka, czy Tobie by to odpowiadało. Wiem, że może pomysł głupi, ale nie decyduj się ot tak na dziecko kiedy nie jesteś pewna, że Go chcesz a raczej jesteś prawie pewna, że Go nie chcesz bo to nie skończy się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Dziecko to wiele stresu i prób dla związku nawet jak obydwoje chcieli dziecka, wydaje mi się, że jak teraz jedno nie chce i to dziecko się pojawia, to mogą być jeszcze gorsze stresy i próby, które mogą rozwalić związek. My oboje chcieliśmy, a ileż ciężkich dni mamy, dziecko to nie zabawka. Ale przynajmniej u siebie widzę i wiem, że oboje kochamy to dziecko i że mój partner czuje się rodzicem i że dziecko jest dla niego ważne i że nie odwali jakiegoś numeru, bo ma dziecko gdzieś i go nie chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxz
Dzieci to nie gruchanie i słodkie obrazki z reklam. Ciąża ma swoje minusy i nieraz bywa ciężko nawet przy zdrowej ciąży. A potem też nie będzie jak w bajce nie ma co czarować i liczyć że u ciebie będzie super hiper bo można się srodze zawieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Cisza, oglądanie cudzych dzieci nic nie da, bo zajmowanie się swoim to zupełnie inna bajka. Jak ja nie miałam dzieci, to jak poszłam gdzieś do kogoś, kto ma dziecko, to to był zupełnie inny obraz i inne wrażenie, niż jak sama musiałam się tym zająć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
czasu macie niewiele, tym bardziej jak mąż ma 40 lat. 30 lat u Ciebie to też najwyższy czas by zacząć o tym ewentualnie myśleć, bo nigdy nie wiesz, czy spłodzicie dziecko od razu, czy zajmie Wam to parę lat. Twój partner mając 40 lat tym bardziej ma parcie, w tym wieku niejedni mają już kilkunastoletnie dzieci. On nie ma za dużo czasu i musisz decydować się szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie zdaję z tego sprawę bo sama mam dwójkę. Ale chociaż mniej więcej będzie miała ogląd jak to wygląda. Tu nie ma dobrego wyjścia po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamborihihine
Teksty o tym jakie trzydziestki są podstarzałe i zdegradowane są boskie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Ja też zaplanowałam dziecko w wieku 27 lat, a udało mi się zajść dopiero mając prawie 30, więc dziecko to ani nie jest tak hop siup w spłodzeniu, ani hop siup w wychowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita0101
Mój mąż jest dyrektorem firmy i podobnie jak ja, bardzo lubi swoją pracę i daje mu ona dużo satysfakcji. Urlop tacierzyński raczej nie wchodzi więc w grę. I myślę, że po ewentualnym urodzeniu dziecka wcześniejsze powroty do domu nie wchodzą w grę, wiec i tak cała opieka spadłaby na mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Z drugiej strony dziwię się, że para mająca tyle lat - 30 i 40 i będąca już jakiś czas razem, dopiero teraz rozważa dziecko i jeszcze nie wie, czy go chce. To kiedy ma być ten czas na dziecko, w wieku 40 i 50 lat , kiedy już wnet dziadkami powinniście być ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
No to zajęłabys się dzieckiem Ty, w czym problem ? Przecież to zajmowanie się trwałoby pół roku, potem po macierzyńskim wracasz do pracy, a dzieckiem zajmuje się niania pod Twoją nieobecność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Zajmowanie się dzieckiem w domu to nie wieczność, tylko parę miesięcy. Jak Twój mąż jest dyrektorem, macie kasę na wycieczki, to znaleźlibyście i na nianię, a Ty wróciłabyś normalnie do życia zawodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Jak byście mieli chęć oboje na dziecko, to żadne kwestie typu, kto zajmie się dzieckiem i czy będzie czas na wcześniejsze wyjście z pracy, nie miałyby miejsca, ale widać,że u Ciebie ważniejsze są inne rzeczy, dziecko by Ci w tym przeszkadzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Masz 30 lat i nie czujesz potrzeby zostania matką w ogóle ? Nie czujesz upływającego czasu i bicia zegara biologicznego ? Dziwne.Ja też dzieci kiedyś nie chciałam, ale miałam niewiele ponad 20 lat, jak tylko poznałam mojego meża, od razu wzbudził we mnie chęć na dzieci, więc dziwię się, że masz kochającego faceta u boku, a nie pragniesz z nim dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś Co poweim
no tak....tak sobie czytam i czytam...Sprawa jest właściwie patowa....Ty nie chcesz stanowczo dziecka, Twój mąż coraz częściej mówi, że chce. Wszystko jest nadal pięknie, ale jakieś już spięcia się pojawiają. Oczywiście, że Twój mąż nie może Cię zmusić do dziecka. Ty tego nie chcesz, a to jest najważniejszy powód. Jak juz wiele osób napisało, urodzisz, nic nie zaskoczy i dziecko będzie nieszczęśliwe, bo niechciane. Ty będziesz nieszczęśliwa, bo tego nie chciałaś. Oczywiście może tak nie być, ale...nie można tego wykluczyć. Z drugiej strony Twój mąż, który coraz bardziej pragnie jednak dziecka. Jak długo będzie jeszcze czekał, aż Ty się zdecydujesz? Czy chęć posiadania dziecka nie stanie się ważniejsza niż Wasze małżeństwo. Czy w którymś momencie nie odejdzie by móc jednak zostać ojcem. Moim zdaniem to jest sytuacja niemalże nie do rozwiązania, a skutki decyzji czy to z jednej czy tez z drugiej strony nie do przewidzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anita0101
Niestety, ale nie czuję chęci posiadania dziecka ani z mężem, ani z żadnym innym mężczyzną. Co mam na to poradzić? Zastrzelić się? Czy to moja wina, że natura nie obdarzyła mnie instynktem macierzyńskim? W tym momencie nawet bardzo chciałabym go mieć, by moje małżeństwo nie skończyło się, byśmy razem mogli być dalej szczęśliwi z dwójką czy trójką dzieci u boku... Ale niestety tak nie jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Musisz to autorko z mężem wyjaśnić, tak jak ktoś wyżej napisał, my możemy tu tylko gdybać, co będzie, bo może zdarzyć się wszystko. Dzieci to dość poważny temat, tym bardziej jak czas Was goni, bo do najmłodszych nie należycie.Powiedz mu otwarcie, jakie masz do tego nastawienie i wysłuchaj jego racji.I znajdźcie jakieś rozwiązanie. Możecie też tak tkwić w tym dalej i mieć ciche dni z powodu tego tematu przez lata, i też nie wiadomo,jak się to skończy. Tyle że jak nie daj Boże za ileś lat mąż stwierdzi, że nie chce być z kobietą, która nie chce dzieci, i się rozejdziecie, a Ty będziesz już podchodziła pod 40-stkę i nagle obudzisz się z ręką w nocniku, bez dzieci i bez szans na nie i bez partnera, może być ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy Twój Mąż zastanowił się nad sensem swojego działania: zmuszanie do zrobienia czegoś wbrew sobie, zwłaszcza tak odpowiedzialnego i długoterminowego jak dziecko - pod groźbą rozwodu ? jeśli się kogoś kocha to się go do niczego nie zmusza ani niczym nie straszy tym bardziej, że dziecko to jest zobowiązanie na całe życie i poważna decyzja zwłaszcza dla kobiety - bo to nie facet chodzi w ciąży, nie on rodzi, nie karmi piersią itd. to kobieta ma przerwę w pracy, to na kobietę z małym dzieckiem pracodawca patrzy jak na wiecznie nieobecną w pracy z powodu zaflukanego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
Nie masz już 20 lat, że masz mnóstwo czasu na dziecko i zmienianie partnerów. Po 30-stce większość facetów zajęta i dzieciata, a kobieta podchodząca pod 40-stkę to raczej powoli może zapomnieć o dzieciach, a nie je planować., tak że Ty nie masz za dużo czasu na gdybanie, tylko czas na jasne decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dopiero głupota
Był też temat gdy ona nie chciała, ale "poświęciła" się dla męża i mu dziecko urodziła. Nie kochała tego dziecka, ale dumna z tego była, bo z miłości do męża to zrobiła. :( To dopiero porażka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
A poza tym to tak z czystej natury powinno wychodzić, że jak uwije się gniazdo z facetem, którego kocha się ponad życie, to ten instynkt sam z siebie się budzi i człowiek jako zwyczajny ssak pragnie mieć potomstwo, chyba widocznie osoby, które tak nie mają, mają ten instynkt zaburzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i temat
kamelia - jak dziewczyna będzie żyć jak chce, to straci być może kiedyś męża, którego nota bene niby kocha i nie chce go stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna nie czuje teraz instynktu, nie chce mieć dziecka i tyle. Ty możesz się tutaj dziwić i rozpisywać do woli o jakichś zaburzeniach, ale to o niczym poza Twoim brakiem taktu i szerszego spojrzenia nie świadczy. Facetowi łatwo jest wymagać dziecka od kobiety, kiedy to nie on się dzieckiem będzie zajmował i nie dziwię się,że Autorka o tym myśli. Jeśli to ona - niechcąca dziecka - miałaby siedzieć non stop z dzieckiem, a ten chcący dziecka facet byłby sobie wieczorowym tatusiem to jak ma to funkcjonować? Ona ma z siebie robić cierpiętnicę, by on mógł od czasu do czasu poczuć się ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i temat --> Strasznie bredzisz, strasznie. Skoro Ona od zawsze wie, że tych dzieci nie chce to myślisz, że któregoś pięknego ranka się obudzi i stwierdzi "Tak, pragnę dzieci!"? Ona Ich nie chce mieć i ja jako matka potrafię to zrozumieć bo nie każdy ma potrzebę rozmnażania się. Powiedz co w tym złego, że Ona pragnie czegoś innego? Że coś inne jest dla Niej ważne. Ogarnij się kobieto, Ona ma zajść w ciąże tylko dlatego, że jak Ją mąż zostawi to wszyscy faceci będą już zajęci? Boże, widzisz i nie grzmisz;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkoooooooooooooo
Jeżeli autorka nie chce mieć dzieci to nie powinna sie do tego zmuszać bo później może być tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×