Problem z mężem i rodziną!!!

Mam 28 lat. Jestem mężatką od 2 lat, mam syna którego urodziłam w wieku 19 lat. Ojciec dziecka okazał się zupełnie nieodpowiedzialny, z pomocą rodziców mogłam skończyć studia, pracować. Od poprzedniego partnera mam głodowe 500 złotych alimentów. Trudno, sama zarobiłam na siebie i dziecko. Prawie sama. Dwa lata temu wyszłam za mąż. Moi teściowie podzielili swój majątek w ten sposób że ich córka a moja szwagierka jest w takiej samej sytuacji jak ja kiedyś. Samotnie wychowuje syna.Teściowie postanowili zostawić córkę przy sobie a synowi czyli mojemu mężowi kupili dom ale niestety przepisali go tylko na mojego męża. Mój ojciec próbował interweniować w ten sposób że chciał dać połowe pieniędzy by wykupić ten dom. Niestety teściowie nie zgodzili się na to. I tutaj pojawia się kolejny problem. Mój ojciec postanowił mnie i bratu dać po 50% swojej firmy(musiałam z mężem spisać intercyzę) bo rodzice tego chcieli. Oprócz tego dał mi na konto sporą sumę oraz mieszkanie. Wrazie czego bym miała coś swojego, synowi rodzice przepisali dom w którym mieszka. Zresztą mój brat nie może mieć dzieci(robił badania, z tego powodu się rozwiódł). Więc powiedział że jak nigdy nie będzie miał własnych dzieci(bo lekarze nie dają mu szans) to wtedy przepiszę swoją część na mojego syna. I tutaj pojawiają się problemy Teściowie którzy kupili dom i zapisali go wyłącznie na mojego męża a szwagierkę zostawili przy sobie nie patrząc na to że ja teraz mogę zajść w ciążę i będę potrzebowała pomocy bym mogła dalej się rozwijać. Mój syn ma tylko jedną parę dziadków (moich rodziców) ponieważ mój były jedynie zaproponował alimenty(istnie w rubryce ojca ale dziecko nosi moje nazwisko) a jego rodzice nie chcą znać wnuka.A moi teściowie po prostu nie lubią cudzych dzieci. No i matka której nie podoba się to że ojciec zabezpieczył mnie finansowo na przypadek rozwodu, itp.

A czym się przejmujesz? Spisana jest intercyza? Jest! Rodzice męża spisali wsio na niego? Tak! Twój ojciec sprawiedliwie podzielił swój majątek między Ciebie i brata? Tak! Twój syn też jest zabezpieczony? Tak! O co mają pretensje? Że nie uwzględniono twojego męża w tych podziałach? A oni uwzględnili choćby ciebie? Ok, twój syn, to nie ich rodzony wnuk, ale wiesz co? Może się okazać, że pojawienie się waszego wspólnego dziecka nastręczy większych problemów. Bo rodzice męża będą faworyzowali rodzonego wnuka/wnuczkę, twój starszy syn będzie czuł się tym faktem poszkodowany, bo raz, że ma tylko jednych dziadków, ci "przysposobieni" nie bardzo mają ochotę na to, by choć go polubić. Drugie dziecko będzie miała i jednych i drugich dziadków. Musiałaś się z tym liczyć. Tak czy siak, ja na twoim miejscu, gdyby ktoś głośno marudził i brzdękał, ucinałabym gadki mówiąc, że tak sami twój ojciec zabezpieczył Ciebie, jak oni swojego syna. Życie jest tylko życiem ... a dodałabym jeszcze, że sądząc po tym, jak jesteś postrzegana, masz obawy, że w końcu syna nastawią przeciwko tobie i z waszego związku nic nie będzie. To wtedy chociaż nie zostaniesz z niczym, masz coś swojego, jak i on ma coś swojego. I tyle. I za każdym razem, gdyby coś wyszło, że wy coś macie tam robić w "mężowskim" - niby waszym lokum, to powiedziałabym, że to nie moje i niech właściciel się martwi. Wrednie, ale ... życiowo.

No chciała powiedzieć młodym kobietom, by nie dawały dupy byle komu. No i może ostrzega też, by nie robić dzieci za wcześnie.

My z mężem narazie myślimy o dziecku i nie wiem tylko jak będzie wyglądało pomoc ze strony jego rodziny. Ja mogę liczyć na brata i rodziców a jego rodzice i siostra??? czy będą chcieli pomagać? Szwagierka może powiedzieć że ma własne dziecko i nim się musi zająć a teściowie??? Teściowie to ludzie którzy co jakiś czas wyjeżdzają na zagraniczne wczasy. W lipcu zawsze spędzają dwa tygodnie nad polskim morzem.

Do pracy próżniaku !

No i???? Jak na razie nie widzę problemu nigdzie...Ty w razie czego masz ok...mąz ma ok...wszystko pozapisywane jak należy:o O co konkretnie chodzi, tak jednym zdaniem?

Jetses zabepieczona z każdje strony a jeszcze narzekasz, naparwde ciebie nie rozumiem.... Ni rozumime,dlaczego żadasz pomocy od szwagierki, skoro faktycnzie ona ma swoje dziecko, swoje problemy? czy ty je aktualnie pomagasz.zajmujesz sie jej dzieckiem, lun w jakikiolwiek inny sposób? a tesciowie?masz rodziców, to będzie TWOJE dziecko wiec ani twoi rodzice ani teściowie NIE MUSZA ci pomoagac.Stwarzasz problemy, których nie ma

Trzeci raz idiotka zakłada ten sam temat. A nie wiadomo o co jej chodzi.

a po co Ci pomoc rodziny męża, skoro możesz liczyć na swoją rodzinę?

Ale o jakiej pomocy ty piszesz? Sama z mężem nie umiesz wychować sobie dziecka???

a dziecko to kto zrobi?? wy czy teściowie?? czy gdzieś jest napisane ze teściowie maja pomagać przy dziecku?? to ich sprawa czy jeżdżą sobie na wczasy, czy podcierają pieniędzmi tyłek. tobie nic do tego x x x x i przestań zakladać te durnowate tematy:o

Beznadzieja. Masz ręce to do roboty zamiast szukac na kim tu żerować. Mnie nic nie obchodzi co posiada rodzina meża, co mają teściowie i komu zapiszą. NIC mi do ich pieniędzy, jestem dorosła i sama umiem zadbać o siebie i dzieci, a nie żeby ktoś pomagał mi.

Możliwe że chcą żebyś miała tylko jedno dziecko które oni wszyscy beda rozpieszczać.